
elektmar
Użytkownicy-
Liczba zawartości
37 -
Rejestracja
O elektmar
- Urodziny 18.09.1962
Informacje osobiste
-
Płeć
Mężczyzna
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Dane osobowe
-
Miejscowość
Mr__o
-
Województwo
warmińsko-mazurskie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
elektmar's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Jak pisałem wcześniej, dążyłem do bardziej wydajnej pracy grawitacyjnej. Też mam dwa klapowe 2" i dopiero po zdemontowaniu klapek grawitacja pokazała co potrafi. Zrobiłem to na kilka dni dla sprawdzenia, zanotowane musi pomagać pompa (pompa problemu nie ma). Zaobserwowałem też niestety rozładowywanie bufora, mimo że zawory sprawiają wrażenie sprawnych. Poziom bufora i kotła mam taki sam,bufor ma 2,8m wys. a kocioł 1,5m. Doraźnie zrobiłem włączanie pompki na 5s co 10min, jako zabezpieczenie przed rozładowywaniem. Teraz kociołek dość szybko wytraca temperaturę. Z tą temperaturą graniczną to fakt, przeglądałem nie tę tabelkę
-
Czy działanie (wydajność) takiej membrany, będzie identyczna z pilśnią? Sprawdzałem i ta 3,2 jest w miarę sztywna, ale chyba poszukam grubszej dla pewności.
-
Termostat jak termostat, mieszek szczelnie zamknięty z zawartością o odpowiedniej rozszerzalności cieplnej. Zasada działania identyczna w zaworze mieszającym, jak i termostatycznym. Ten podałem tylko jako przykład i że nie jest doskonałe. "Wszystkie te termostaty i zawory klapowe mają wady, trudno je regulować. " "NIE ROZUMIEM! Proszę o wyjaśnienie - jakie. Dla mnie - albo coś jest sprawne (DOBRE) albo nie. Adam M." Zgodnie z zapytaniem wymieniłem wady, jeśli moje spostrzeżenia są złe, proszę o wyjaśnienie.
-
Zawór klapowy dość mocno tłumi przepływ. Ktoś wcześniej opisywał swoje spostrzeżenia z tym związane i przytaczał jakie przepływy są potrzebne do uchylenia. Szczelność też nie jest najlepsza. Takie z uszczelka gumowa dość krótko utrzymują sprawność w gorącej wodzie, a bez uszczelki przepuszczają. Trzeba tuningować taki zawór by działał zadowalająco i dłużej. Zawsze niepewność czy po takiej przeróbce będzie dobrze. Działanie bardzo zależy od odpowiedniego poziomowania. Zakupując można trafić na ośkę z gwoździa Termostaty natomiast, tak jak opisałem mają graniczną temperaturę 95*. Ja innych w katalogach nie znalazłem. Dość wąski zakres regulacji temperatury. Najgorsze że jak ulegną uszkodzeniu to całkowicie blokują przepływ. Mnie spotkało to dwa razy. Takie zawory jak poniżej. To bardzo dobre zawory, ale absolutnie niewolno przekraczać 90*.
-
Zawór i pompa oczywiście na UPS (to już chyba standard). Wszystkie rury i przekroje DN50 (przekroje w moim przypadku, bo kociołek 40kW). Przy u-rurce możne dać równolegle kilka zaworów, by skracać ją i dostroić do układu. Dostroić tak by zadziałała grawitacja a jednocześnie nie zakłócało zaworu trójdrożnego. Mój bufor ma 2,8m i ta u-rurka może być dość wysoka. Rozmieszczenia zaworu i pompy oczywiście inne jak na rysunku, takie by była krótsza pętla niż u-rurka. Zawory termostatyczne uszkodziłem dwie sztuki. W większości jest max temperatura ich pracy 95*. Kociołek jak dobrze działa to 100* też się zdarza. Zawór sterowany elektrycznie ma zakres 120* i robi za klapowy i termostatyczny. Zamieszczony rysunek to tylko koncepcja do przemyślenia.
-
Wszystkie te termostaty i zawory klapowe mają wady, trudno je regulować. Rozważam rozwiązanie z zaworem trójdrożnym sterowanym elektrycznie do stabilizacji temperatury kotła. Dodatkowa długa u-rura powinna zabezpieczyć kocioł w przypadku jakiegoś problemu z zaworem. Po zakończeniu palenia, łatwo automatyczne zamknąć zawór i zablokować rozładowanie bufora. Co sądzicie o takim rozwiązaniu?
-
Wystarczy płyta 3,2 mm, bo będzie podparta listwami dystansowymi. Miękka płyta pilśniowa super transportuje wilgoć, twardsze zdecydowanie gorzej.
-
Wychodzi że żaden termostat, żaden zawór klapowy, tylko i wyłączne syfon. Odpowiednio dobrany to zadziała grawitacja, a pompa da sobie radę. Ma ktoś zainstalowany termostat na wyjściu kotła i może opisać jak się sprawuje?
-
Też dążę do bardziej wydajnego działania grawitacyjnego. W moim układzie mimo zastosowanie DN50, kociołek spokojne ma nadprodukcje. Musi co kilka minut pomóc pompa. Zauważyłem że niewiele brakuje wydajności przeplywu grawitacyjnego, by w początkowej fazie palenia pompa była zbędna. Po osiągnięciu na dole bufora około 50*, pompa musi już bezwzględnie pomagać. A i najważniejsze, mam brak zaworu regulacji temperatury powrotu, a pompa załącza się dopiero powyżej 90*. Kociołek praktycznie cały czas oscyluje 88-95* Wydajne działanie grawitacji odbiera tyle z kotła, by nie występował kondensat w palenisku. Samo po prostu się reguluje i jest sprawniejszy odbiór z kotła. Z tym odchyleniem klapowego od poziomu dobry pomysł, bo powinien zmniejszyć opory. Jak jednak będzie z blokowaniem przed powrotem do kotła? Termostat na wyjściu chyba byłby najpewniejszy.
-
Troszkę nie dopisałem celu tej foli aluminiowej (można wykorzystać tanie ochronne folie medyczne). W połączeni z mała szczelina między kg będzie odbijać podczerwień, a powietrze w tej szczelinie będzie super izolatorem. Płyta kg przy dobrej wentylacji będzie sucha (mam przygotowaną wentylacje mechaniczna). Ekofiber ponoć nie wymaga paroizolacji. Zastanawiam się czy przy 40cm montować tę folię.
-
Płyta pilśniowa miękka, dobrze wchłania i oddaje wilgoć ( to podstawowe zadanie tej szczeliny). Odpowiednia grubość zapewni wytrzymałość przed wybrzuszaniem naporu ekofibru. Jeszcze łatwość montażu. Nad grubością zastanawiam się, by wypośrodkować cenę z wytrzymałością. Wełna musiała by być sztywna i kiepsko z transportem wilgoci. Prawdopodobnie pod stałym naciskiem ekofibru będzie się wybrzuszać. Można temu zaradzić gęstym sznurowaniem, ale to komplikuje wykonanie.
-
Paroizolacja w postaci np. cienkiej foli aluminiowej da pewność i zatrzyma podczerwień. Co do szczeliny wentylacyjnej, chyba najlepsza będzie płyta pilśniowa miękka.
-
Pompka powinna pomóc. Jak jest temperatura spalin?
-
Wiem, wężownica to co bufor-owcy lubią najbardziej. Są jednak sytuacje że wykonanie jak i montaż wężownicy sprawia problemy. Wykorzystanie wymienników płytowych odpowiedniej mocy może by się sprawdziło. Odpowiednie podłączenie umożliwiło by prace grawitacyjną, a duży przepływ zniwelował ograniczenie wydatku przy większym poborze. Wymiennik około 100kW ma 1,4m2 powierzchni wymiany i przepustowość około 12m3 na h. Moc jest podawana dla wysokich parametrów, więc trzeba koniecznie przewymiarować. Jeden wymiennik np. 150kW i mała pompka, oraz zbiornik 50L też by wystarczył. Zasobnik wody stabilizował by wydatek. Pytałem wcześniej, czy ma ktoś zastosowane wymienniki płytowe w swojej instalacji i podzieli się spostrzeżeniami. Wymiennik wyjdą drożej jak wężownica, ale montaż jest zdecydowanie prostszy. Zastosowanie np. trzech,nie powinno zaburzać uwarstwienia w buforze.
-
Jak wygląda połączenie kotła z buforem? Podaj takie zdjęcia by było to widać. Drewno prócz czasu, potrzebuje przewiewu i rozdrobnienia do wyschnięcia. Kup kilka paczek brykietu i nim napal. To da porównanie czy nie tracisz energii na odparowanie drewna.