Witam. Od ponad 3 lat mam zamontowaną baterię z termostatem prysznicową. Ponieważ są to stare bloki ciepła woda znajduje się po prawej stronie więc bateria została zamontowana do góry nogami. Wszystko działało aż do przedwczoraj. W całym pionie bloku nie było ciepłej wody więc wczoraj zgłosiłam problem do SM. Przyjechali popatrzyli i stwierdzili że to od mojej baterii. Dziwne było że mimo zakręconych kranów licznik od zimnej wody się kręcił. Zakręcili zimną wodę i kazali wymienić baterię na zwykłą. Wydało mi się to śmieszne że jedna bateria powoduje awarię nie tylko w pionie ale także w sąsiednich klatkach. Zawód odkręciłam. Bateria cały czas buczała i licznik się kręcił. Dziś rano włączyłam pralkę, prysznic i ok. 12.00 zakręciłam zimną wodę na zaworze bo po co ma mi kręcić licznik skoro wody nie używam. No i znów przyszli panowie z SM z inf. że telefony się urywały bo nie było ciepłej wody. Oczywiście skłamałam że zawór miałam cały czas zakręcony i odkręciłam go tylko gdy się kąpałam. No i w końcu moje pytanie brzmi czy to możliwe żeby moja bateria powodowała brak ciepłej wody w kilku mieszkaniach? czy jestem skazana na zwykła baterię bez termostatu? Bardzo proszę o poradę i wyjaśnienie tego dziwnego zjawiska. Pozdrawiam.