Witam, jestem w trakcie malowania ścian w mieszkaniu. Został mi ostatni pokój do malowania i zaczęły się problemy.
Maluje białą Tikkurila Super White (wałek Antex Anza), ściany prędzej malowane były chyba śnieżką, mieszkanie kupiłem już pomalowane a na strychu znalazłem opakowania po śnieżce. Podczas malowania jednej ze ścian, która prędzej była koloru oliwkowego są pasy na ścianie których farba dobrze nie kryje. Pod światło widać ciemniejsze pasy, które w dotyku są bardziej "szorstkie" niż reszta ściany.
Ścianę przed malowaniem umyłem. Nie gruntowałem, ponieważ miejsca gdzie położyłem grunt w innym pokoju musiałem szlifować bo zrobiła się szklista powłoka i farba się nie przyjmowała.
Nałożyłem 3 warstwy. Maluje góra - dół, zawsze tak malowałem i problemu nie było. Czytałem żeby malować też prawo-lewo, może to pomoże?
Dwa pokoje i kuchnię pomalowałem bez problemu.
---------EDIT------------
Przyjrzałem się dzisiaj dokładnie tej ścianie i jest ona wszędzie biała, tylko w niektórych miejscach ma chropowatą strukturę (jakby pustak albo kornik porobił dziurki) i dlatego patrząc z boku przy świetle miejsca te są ciemniejsze.
Przyczynę chyba znalazłem, tzn. wałek musiał być nie domyty i na bokach jest miękki a na środku ma sztywniejsze sznureczki/sklejone włosie i przy malowaniu środek zostawiał inną strukturę, po kilku malowaniach struktura się uwypukliła.
Czy farba gruntująca pozwoli sie pozbyć tych chropowatości/dziurek? Czy trzeba położyć gładź lub może zeszlifować farbę i wyrównać to?
