Witam wszystkich. W niedługim czasie zaczynam bój z wodą u siebie. Studnia głębinowa 36m, pompa na głębokości 28m. Wydajność przy tej wysokości to ok.1600l/min, wiem słabiutko ale raczej na większą się nie zdecyduje gdyż pewnym ograniczeniem jest rura PE32 od studni do budynku.Pompy z większa wydajnością mają wyjście 5/4 cala i nie wiem jakby to odbiło się jeżeli zdławiłbym na 1 cal. Zbiornik w tej chwili 100l przeponowy, ale skłonny jestem na posadowienie 300l z napowietrzaniem. Szambo niestety malutkie 6000l-szczelne. Woda w tej chwili przebadana tylko na kolorymetrze bez zawartości manganu. Z tego co udało mi się zmierzyć to: pH-7,5 Alkaliczność-120 Twardość-250 Zelazo-1mg/l Chlor-0 Azotany-0 Azotyny-1mg/l Woda posiada dużo siarkowodoru. Po kilku sekundach już go nie czuć. W ciepłej wodzie tez go nie ma a mam anodą magnezową.Woda z bojlera jest czysta w przeciwieństwie do zimnej która jest lekko żółta. Mam w tej chwili założone dwa filtry 10 calowe 20 i 1mikron ,ale tej mętności nie usuwają Ilości azotynów jakoś nie mogę pojąć przy azotanach na poziomie 0. Wiem że do celów spożywczych będę musiał zamontować osmozę żeby pozbyć się tego świństwa. Reszta wody to kąpiel, pralka, zmywarka (żona). Zapotrzebowanie na wodę to ok.6000l miesięcznie (wnioskuje po szambie) Chciałbym postawić stacje do odżelaziania na greensandzie plus lub na MTM. To drugie jest bardziej lekkie i może taka mała wydajność pompy wystarczy?Jaka wielkość kolumny? Najważniejsze to pozbyć się zapachu, mętności i tego żelaza. Do picia tak jak pisałem wyżej mam w planach osmozę RO9 (pompa wspomagająca plus lampa uv) Okazyjnie udało mi się kupić głowice CLACK WS1EI -czasową ale mogę założyć do niej wodomierz. Co do manganu to na obecną chwilę nie wiem ile go jest. Wodę używam od sierpnia (broń Boże nie piję, anie nie gotuję na niej) żadnych zacieków itp. nie ma.