My zjeżdziliśmy kawał Polski.I kupiliśmy stary dom z budynkami gospodarczymi ,ponad pół ha lasu,tyleż samo zagajnika brzozowego ,całość 9 ha!!Zrezygnowaliśmy z pośredników bo nic ciekawego bez znajomości nie oferowali nam,a prowizja..!!Kupilismy na skraju Mazur,gdzie mieszczuchy jeszcze nie trafili,w lesie,1,5 km za wsią.Super miejsce za super cenę.Po prostu ,braliśmy atlas samochodowy i w Polske,po wiochach,po ludziach.Kupilismy cudne miejsce od samotnej starszej pani,która chciała iść do bloku bo miała dośc samotni,noszenia wody ze studni,drwa itp.Nie wiedziała jak sie reklamować ze sprzedaża,ludzie nam ja wskazali.Zrobiliśmy remont parteru mieszkając 4 miesiące w namiocie.Teraz remont poddasza a właściwie adaptacja ale to rozłożymy na lata.