Witam wszystkich.Nie mam powiewu w pisaniu,więc w większości będą opisywały za mnie zdjęcia : ) "Budynek" bo tak go nazywamy po 13 latach zagracenia wszystkim co nie miało miejsca w domu, zaczyna odzyskiwać swoje miejsce na UŻYTKOWE podwórku. Jesteśmy rok po ślubie i od dwóch lat zaczęliśmy,a raczej mój mąż zaczął coś w nim działać.Na pierwszy ogień poszła wymiana okien i drzwi wejściowych.
Z zewnątrz do dziś nic się nie zmieniło,no może poza ciągle zdzieraną farbą z parapetów
Drzwi zamówiliśmy w DDD z firmy Juwent,zrobili nam wg naszego projektu.Kolor oczywiście ich.Są ciche i szczelne,mogę polecić.Choć szyba lustro weneckie i mat nie wygląda tak jak się nazywa.
tu już po duużym sprzątaniu,tam ma być kuchnia od strony salonu
Mieliśmy duży problem z emaliowaną farbą,ni to olejna,ni to emalia,świecąca,błyszcząca
tu widać najlepiej co to było jak świeci od okna
a tak po zdarciu