Sami swoi

Mam do sprzedania bardzo tanio piękny humus do ogrodu, na podwyższenie terenu. Odbiór w Magdalence. Możliwość załadowania. Info na priv

Mam do sprzedania bardzo tanio piękny humus do ogrodu, na podwyższenie terenu. Odbiór w Magdalence. Możliwość załadowania.

Ja optuje za orientacja okien budynku, zwłaszcza pomieszczeń gdzie się najdłużej przebywa, na południe i zachód czyli tak by czerpać maksimum słońca. Tez wyznaje zasadę, że łatwiej się od słońca osłonić, niż je do siebie ściągnąć gdy strony świata nam nie pomagają. Razi mnie wielkość wiatrołapu, tej szatni a także pomieszczenia gospodarczego i kotłowni (łącznie prawie 50 m2! toż to powierzchnia średniej wielkości mieszkania). Ja bym tak wielkich pomieszczeń nie robił. Kotłownia, która w przypadku gazu tez będzie pełniła role pomieszczenia gospodarczego, nawet bym jej nie przegradzał ściankami działowymi bo po co. Zrobił bym natomiast garderobe ale z wejściem bezpośrednio z hallu a nie z wiatrołapu. Dach będzie miał ok 30 stopni, czyli jakis strych też będziesz miał wiec takie przedmioty jak narty to smiało i na strychu możesz przechowywać.

Gdzie masz zlokalizowane, umieszczone te termostaty? jak to rozwiązałeś? Masz może jakies zdjęcie? Co do dokładności termostatów, to na opakowaniach moich obecnychgrzejnikowych termostatów była informacja by na wskaźnik na termostacie i odpowiadająca mu temperaturę patrzeć jako "przybliżona temperatura" ponieważ w rzeczywistości ich kalibracja może nie byc idealna. Na jednym termostacie ustawienie na "2" może oznaczać 20 stopni a na innym termostacie już 22 stopnie.

Może termostaty sa mało dokładne i wiarygodne i trzeba "wyczuć" każdy termostat z osobna. Gdzie masz zlokalizowane te termostaty? Przy rozdzielaczu czy gdzieś w każdym pomieszczeniu?

Ja też mysle jak można regulować temperature w każdym pomiezszceniu osobno jeśli jets tam "podłogówka". Wg mnie w każdym pomieszczeniu powinien być czujnik temperatury i każde pomieszczenie na oddzielnym obiegu, który można by oddzielnie regulować. Drugi sposób, który chodzi mi po głowie to zrobienie w ścianie w każdym pomieszczeniu przy podłodze skrzynki rewizyjnej (nie wiem jakie drzwiczki zamontować by to jakoś estetycznie wyglądąło i nie rzucalo się w oczy) i ułożenie rurek (nie wiem czy zasilajaca czy powrotna) z wodą tak by przechodizła przez tą skrzynkę i wstawienie tam termostatu, podobnego jak stosowanego do grzejników, na którym można by regulowac temperature pomieszczenia i który by regulował przepływ wody. Ja wiem oba rozwiązania nie pomoga autorowi wątku bo u niego juz za późno na takie rozwiązania ale może dla następnych inwestorów przyda się taka wiedza.

A czy ta paroizlozacja musi być z papy czy mozna np zrobic ją z folii 0,2 lub nawet 0,3mm. A jeśli jednak musi być tylko i wyłacznie papa to rozumiem, że na jej wierzchu i tak powinienem połozyc folie żeby papa nie degradowała styropianu?

Będę za chwile robił izolacje stropodachu nad pomieszczeniem ogrzewanym. Układ warstw ma być taki: 1. Papa termozgrzewalna x2 (wierzchnia warstwa z posypką) 2. Szlichta betonowa (jako warstwa dociskowa) 3. Folia 0,2mm (bardziej jako warstwa ślizgowa dla betonu niż jako izolacja) 4. Styropian EPS 100 różnej grubości układany schodowo dla utworzenia spadku 5. Strop betonowy 6. tynk gipsowy Czy między warstwą 4 i 5, czyli między stropem a warstwą styropianu powinna być jakaś paroizolacja? Jakie sa zagrożenia jeśli nic tam nie będzie? Jeśli jednak koniecznie musi tam być jakas paroizolacja to z czego ją zrobić? Papa czy jakas folia budowlana 0,2mm sklejana taśmą? Bo jeśli papa musiała by być na stropie jako ta paroizolacja to pewnie jeszcze miedzy ta papa a styropianem należałoby dac folie by papa nie degradowała styropianu. Sprawa bardzo pilna bo od poniedziałku chcemy robić dach. Z góry dzięki za info Pozdrawiam P.S. tak na marginesie. Czy taki układ warstw stropodachu to dach tradycyjny czy odwrócony?

Dzięki za rady. Jakieś fotki mam, choć nie jest to obszerna dokumentacja. Kierownik był powiadomiony telefonicznie. Przypuszczam, że gdyby doszło do konfliktu to on się tego będzie wypierał. Moge ewentualnie postarać się o wykaz połaczeń telefonicznych potwierdzających kontakt z nim w tym terminie. Czyli nie wpisuje teje rezygnacji z jego usług i zakresu prac w DB tylko daje mu odrębne pismo, że rezygnuje z jego usług i w tym piśmie wpisuje stan rzeczy, czyli co zostało wykonane za jego "kadencji" tzn strop i wpisuje, że był informowany o tym fakcie telefonicznie. A co w takiej sytuacji z wpisami nt stropu do DB. Dokonuje je nowy kierownik, czy w ogóle nie wpisuje się tego stropu tylko załacza do DB to odrebne pismo?

Nie na oko tylko wg projektu. Wujek wpisał by się nie jako wujek tylko jako inzynier budownictwa. Nie wiem co zrobić. Kiedyś czytałam że nawet inwestor ma prawo wpisywać się w dziennik budowy ale nie wiem czy to prawda i w jakim zakresie moglibyśmy się tam wpisać czy także jako odbiór zbrojenia. Piszesz żeby postraszyc go izbą. A co to da? Co mam im powiedzieć i ewentualnie co oni moga zrobić że on sie tego przestraszy mam nadzieje, że cos mi doradzicie co zrobić w takiej sytuacji...

Podpowiedźcie jak rozwiązać ta sytuację. Niedawno zalewaliśmy strop. Strop został zazbrojony zgodnie z dokumentacją. Nasz kierownik budowy niestety nie dokonał wpisu w dziennik budowy bo nie przyjechał na odbiór zbrojenia bo... nie mógł. Powiedział przez telefon, że jesli jest wykonany zgodnei z projektem to OK, on potem wpisze to w dziennik budowy. bardzo mi się to nie podobało ale cóż. Zbrojenie oglądaliśmy my bardzo skrupulatnie z majstrem, ponadto na budowe ściągnąłem wujka, który jest inzynierem budownictwa i faktycznie tez potwierdził, że jest OK. Przy fundamentach kierownik był obecny nawet kilka razy natomiast przy murach to pojawił się tylko na chwilę i sprawiał wrażenie mało zainteresowanego budową bo nawet nie chciał wejść do budynku dopiero po naszych namowac w zasadzie wszedł, dosłownie zerknał na mury, powiedział, że jest dobrze i że on musi juz jechać bo jest już spóźniony. Brak przyjazdu na odbiór zbrojenia to juz w zasadzie czerwona kartka dla tego człowieka, niemniej wczoraj rozmawiałam telefonicznie z kierownkiem bo znów go chcieliśmy go zaprosić na budowę m.in. po to by uzupełnił dziennik budowy własnie o to zbrojenie stropu. Kierownik zaczał cos kręcić, że on nie wie jak to jest zrobione, że powinien być na budowie i że nie wie co ma teraz zrobic bo nie pwienien wpisywac w dziennik odbioru stropu. Między słowami zasugerował, że za takie wpisanie zbrojenia bez oglądania będzie oczekiwał opłaty EXTRA. Co mamy w takiej sytuacji zrobić? W zasadzie od razu zadecydowaliśmy o zmianie kierownika bo za taka partyzantke to może dostac tylko extra kopa w d upe. Ale jak teraz zobic z tym wpisem w dziennik odbiór zbrojenia. Podejrzewam, że żaden kierownik w ciemno się nie zgodzi. Czy my możemy wpisac to w dziennik? Czy może to zrobic wujek inzynier (bez uprawnień kierownika budowy). Co robić bo od wczoraj chodze i myśle tylko o tym.

Słup będzie stał na parterze i oczywiście ma swoją stope zabrojona z betonu B20. W dokumentacji jest cegła pełna ale ja chce zrobić murowany z klinkieru w środku 4 pręty fi 12 i beton. Wole uniknąć typowego żelbetowego słupa lub murowanego ze zwykłej cegły ocieplonego i oklajanego płytkami. Wolałbym od razu zrobic go z klinkierowej cegły tyle, że kratówki. Nie wiem jaka te kratówki mają wytrzymałość i czy moga w ogóle byc uzywane do takich elementów bądź co bądź konstrukcyjnych? Mostek cieplny w postaci tego słupa mnie nie interesuje bo nad słupem jest tylko dach, czyli będa na nim się opierać murłaty. Do to w zasadzie parterówka.

W projekcie mam jeden słup przy wyjściu na taras. Na tym słupie ma sie opierać narożnik dachu-taki podcień ok 3x2m. Wg dokumentacji słup ma być wykonany z czerwonej pełnej cegły. Ja bym go chciał wykonac z cegły klinkierowej ale kratówki. Wiem, że taki słup z klinkieru kratówki miałby w środku żelbetowy trzpień. Czy takie rozwiązanie ma sens? Jakby go musiał zrobic z cegły zwykłej to potem musiałbym go obklejać płytkami a wole miec ten słup wymurowany z klinkieru niż oklejony płytkami, tylko czy takie rozwiązanie jest dopuszczalne pod względem sztuki budowlanej?

Nikt nic nie podpowie...?

Wczoraj odebrałem aktualne warunki techniczne przyłacza wod-kan. Aktualne, bo poprzednie się przedawniły. Szkopuł w tym, że wg starych warunków mogłem się wpiąć w kanalizacje podcisnieniową, która biegnie ok 50m od mojej działki. To juz był spory odcinek ale już się z nim pogodziłem. Wg aktualnych warunków mam się wpiąć do kanalizacji cisnieniowej, która idzie 300m od mojej działki!!! Jestem załamany. Nie wiem jeszcze jaki to będzi eostateczny koszt ale różowo to to nie wygląda. Pracownik z ZGK mówi, że można to robic przeciskiem sterowanym i że nie jest to taka droga technologia ale obawiam się, że tania to ona tez nie jest, bo to przecisk sam w sobie będize kosztował, do tego dochodzi koszt rury specjalnie zgrzewanej, która z tego co słysząłem tez tania nie jest więc jak się to wszytsko przemnoży przez 300m wyjdzie kwota zabójcza. ZGK tłumaczy taką zmiane warunków tym, że sobie nei radza z ta kanalizą podcisnieniową, że się zapycha, itd, zwłaszcza po ostatnich deszczach sa na tym punkcie uczuleni. Niemniej pytanie czy moża się skutecznei od takich warunków odwołać i wywalczyc możliwośc wpięcia się w ta kanalize poscisnieniową, która jest poprostu bliżej. Dodam jeszcze, że sąsiad za mną ma warunki jeszcze aktualne bo wystepował po mnie i on ma zgode na kanalize podcisnieniowa i taką zamierza robić a mi nakazali podłaczac się do tej dalszej sieci.