Staram się zawsze malować droższa farba (Flueger, Tikurila) bo po prostu czasem wystarczy raz a grubo pomalować i jest z głowy, śnieżką malowałam kiedyś 4 razy i już dziękuje, kosztowało to tyle pracy i litrów farby odpowiednio więcej. Choć nie zawsze tak jest że to co drogie jest lepsze, np. wczoraj odkryłam zdrowa dobrą musztardę w Lidlu na occie jabłkowym a inne choć składniki miały gorsze były droższe. Zasada wiec co droższe lepsze nie zawsze się sprawdza, ale farby wole droższe.