Przymierzamy się do działki w Krakowie lub pod Krakowem. Na razie nie możemy się nawet za bardzo dogadać gdzie ona ma być i jaka...
- ja myślałam o okolicach drogi na Olkusz i kilkunastu arach (a jeszcze lepiej brzmi hektar), -
- mąż upiera się przy samym Krakowie i to najlepiej na południu-bo tam najłatwiej będzie sprzedać z uwagi na molochy zatrudniające wielu wysokopłatnych pracowników.
- ja wcale nie chcę sprzedawać, tylko mieszkać!
- nie mam obiekcji co do dojazdów,
- on woli 4 ary, ale w mieście.
Każde z nas ma swoje racje, a czym Wy kierowaliście się kupując działkę? Nie neguję zalet bliskości miasta- ja wsiądę w samochód, a dzieci? Wozić je wszędzie albo ograniczać do zajęć w miejscowej szkole- też niedobrze. (co do dzieci- jedno w drodze, kolejne w planach- więc problem jeszcze nie dziś ale za kilka lat się pojawi i będzie trwał przez następne kilkanaście).
Częściowym pogodzeniem sprzecznych dążeń jest Tyniec albo droga na Tyniec- może ktoś z Was mieszka i coś podpowie? Zastrzeżeń odnośnie oferowanych działek też nie brak- a to na terenie zalewowym (ul. Heligundy), a to z widokiem na elektrownię w Skawinie, a to pod lasem, ale daleko od cywilizacji.
A wracając do rzeczy: na co trzeba zwracać uwagę kupując działkę? Zastanowiłam się i mam wstępną listę warunków, ale jestem raczej lajkonikiem w tej dziedzinie stąd prośba o pomoc. To tak:
1. działka ma być budowlana i trzeba to sprawdzić, całą KW też,
2. powinna mieć media w sobie
(a jeśli media "w drodze", "w planach", "na sąsiedniej działce" to co to znaczy i z jakimi problemami najłatwiej się uporać? jaka odległość i konfiguracja dla pociągnięcia poszczególnych mediów jest ok, a jaka zbyt uciążliwa i nieopłacalna?)
3. rozsądne wymiary- 22 m szerokości wydaje mi sie odrobinę za mało i płaska, a nie góry i doliny
4. rozsądna bliskość cywilizacji w postaci: szkoła, sklep, komunikacja, kościół, przedszkole, poczta i inne (czy pominęłam coś ważnego?)
5. za to daleko od cywilizacji uciążliwej
6. co wynika z Waszych doświadczeń, jeśli chodzi o sposób kupowania? nas goni czas (do końca roku), więc szukamy u pośredników, ale jak sie bliżej zapoznać z ofertą, to okazuje się, że wcale nie mają 50 działek do wyboru, ale 5 za to w 10 agencjach każda. Pytanie w terenie? Ale kogo- budujących się czy miejscowych? Jakieś inne źródła pozyskania informacji o działce (najchętniej Tyniec, Kostrze, Tyniecka, więc na tablice z ogłsozeniami gminnymi nie liczę)? Pytanie to bardzo dobra rzecz, wiele się można dowiedzieć, ale czasu może nie starczyć.
7. CO JESZCZE JEST WAŻNE? a nie przyszło mi do głowy?
PS Próbowałam znaleźć odpowiedź na forum, ale po kilku dniach bezskutecznych poszukiwań podobnego wątku postanowiłam zapytać.