JAGIENKA
Użytkownicy-
Liczba zawartości
55 -
Rejestracja
JAGIENKA's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Zakochałam się w tym tarasie.
-
My użyliśmy szczotki drucianej na wiertarce. Potem pomalowaliśmyto LAZURĄ OHRONNĄ 3V3. Jeśli chcecie zostawić belki to pomalujcie je i zabezpieczcie przed pobrudzeniem przy szpachlowaniu itp. My tego nie zrobiliśmy i trochę musiałam szlifować te zabrudzenia i podmalowywać lazurą i to ostrożnie bo ten preparat bardzo farbuje. Część belek musieliśmy obudować i lazura na tych nowszych drewnianych elementach jest jaśniejsza (malowaliśmy dwukrotnie).
-
Dawno tu nie zaglądałam, a na poddaszu już zamieszkaliśmy. Podsumowując moje doświadczenie z polepą: pozostała nienaruszona. Nad nowymi pokojami ułożyliśmy wełnę 25 cm, przy czym dodam, że nie robiliśmy sobie żadnego strychu. Po prostu uważam, że im mniej takich pomieszczeń tym większa dyscyplina w utrzymywaniu porządku i przechowywaniu rzeczy naprawdę potrzebnych. Co do akustyki stropu z polepą: jest ok, ale... Trzeba pamiętać, że przy stropach drewnianych zawsze będzie słychać tupot małych dziecięcych nóżek. Dlatego my urządziliśmy pokoje dzieci nad kuchnią i naszą sypialnią, a nad salonem jest pokój ... na razie gościnny. Porównując nasz strop ze stropami: starym z wełną i nowym z wełną u naszych znajomych, zasadniczo nie dostrzegam żadnych różnic. No chyba, że mówimy o różnicach finansowych...
-
Mój mąż też nie chciał zmywarki. Ciągle mówił, że to On będzie zmywał (a zmywał tylko w weekendy ), aż w końcu sama zdecydowałam i kupiłam..., a co! W dodatku w internecie! A co! Panowie przywieżli, zamontowali a ja zapłaciłam... I wiecie co, teraz to mój mąż "zmywa"
-
Przebudowa, adaptacja, remont strychu poddasza na mieszkanie
JAGIENKA odpowiedział kaskalau → na topic → Przebudowy i remonty
No własnie. Nic nie napisałaś, czy są jacyś sąsiedzi i jak wygląda struktura własności nieruchomości. To też ważne. Jeśli jacyś są, to pierwsze swoje kroki będziesz musiała skierować niestety do nich.... Potem, tak jak napisała anja-bo, znajdź dobrego doradcę najlepiej pracownię projektową, która ma odpowiednie uprawnienia. Ja na przykład zleciłam to jednej osobie (ekspertyza techniczna + projekt przebudowy i adaptacji poddasza). Pozdrawiam i życzę powodzenia! -
Dojaz do pracy to kwestia przyzwyczajenia i organizacji czasu. Od 5 lat mieszkamy na wsi. Ja codziennie dojeżdżam swoim samochodem do pracy 40 km, mój mąż też ciągle w delegacji, zazwyczaj w ... Polsce. Cieszę się jak jest w dzień powszedni w domu i pomaga mi się zebrać, mogę wtedy poł godziny dłużej pospać Wstajemy przed 5 rano, budzimy nasze dwie pociechy, jemy śniadanie i wyjeżdżamy. Nasza starsza córka - pierwszoklasistka - zostaje w domu i rano idzie jakieś 50 m na przystanek autobusu szkolnego. Młodszą wożę ze sobą do przedszkola do miejscowości w której pracuję. Wracam ok. 17-tej do domu, ogarniam go trochę, odrabiam lekcje ze starszą córką, przygotowuję kolację itd, itd... Weekendy spędzamy razem na zakupach i jak jest już ciepło - w ogrodzie. A wieczorami grillowanie z rodziną i znajomymi. I nie zamieniałabym już tego na mieszkanie w bloku, w mieście...
-
Witam! Temat supremy mogę przytoczyć z własnego doświadczenia. Mieszkamy od 4 lat w starym domu (rok budowy ok 1939), budynek nieocieplony od zewnątrz, fundament kamienny, częściowo podpiwniczony (małe niskie piwniczki przy szczytach, częściowo zasypane i zamurowane przez poprzednich właścicieli) Latem zrobiliśmy generalny remont na parterze. Na jednej ze ścian szczytowych od wewnątrz była zamontowana suprema. Nie wyglądało to dobrze. Brak kątów, wybrzuszenia no i zapach stęchlizny. Postanowiliśmy płyty usunąć. Potem zastosowaliśmy tynk wapienny. Niestety ściany te są bardzo zimne. Zauważyliśmy, że w pomieszczeniu szybciej się ochładza. Teraz na wiosnę MUSIMY koniecznie ocieplić z zewnątrz budynek pomimo że nie planowaliśmy tego w naszych wydatkach. Radzę zastanowić się dobrze nad usunięciem supremy i przewidzieć ewentualne dodatkowe koszty docieplenia ściany (o ile takiego nie ma).
-
Zapadnięta podłoga - strop drewniany - jak wyrównać?
JAGIENKA odpowiedział xadox → na topic → Przebudowy i remonty
U moich teściów wykonany był remont podłóg, koniecznie po jak najmniejszych kosztach. Mieszkanie zjaduje się w starej kamienicy na 1 -wszym piętrze. Stara podłoga z desek została zdjęta,polepa pozostała, po obu stronach legarów zostały wykonane nadbitki poziomujące, na to gęsto deski, wcześniej zdemontowane (wybrano te w dobrym stanie) i na to 1 warstwa płyty OSB (niestety nie pamiętam grubości, ale była dość gruba), Na to pianka podkładowa i panele. I wszystko jest OK. -
OKNOPLAST z Krakowa, system VEKA Orion Plus obustronny orzech. JESTEM NIMI ZACHWYCONA!
-
U siebie w przedwojennym domu skuwaliśmy stare kafle (ok. 10-letnie) w łazience, na to szły nowe i bez wyrównywania. W pozostałej części domu skuwaliśmy stare tynki. Były bardzo duże krzywizny ale zdecydowaliśmy się na tynki cem-wap. Jesteśmy b.zadowoleni. Wyszło rewelacyjnie! Gdybym miała robić jeszcze raz to też cem-wap. Wcześniej remontowaliśmy salon (jakieś 4 lata temu) i dawaliśmy płyty. W tej chwili ściany nadają się do ponownego szpachlowania i malowania (mam popękane spoiny po przebudowywaniu komina) i nie wspomnę o lokatorach za płytami........ (nie tylko robaczki i mrówki)
-
CZEŚĆ! Widzę, że majster porządny i oszczędny bo przynajmniej same połączenia szpachluje, a nie jak co widziałam kiedyś u kogoś całe płyty były szpachlowane. Przyznam się szczerze, że ze szablonami nie mam praktycznego doświadczenia, ale znalazłam coś w sieci: Z portalu Muratora: " Nakładając farbę przy pomocy różnych narzędzi uzyskujemy ciekawe efekty w postaci faktury. Zwłaszcza farba strukturalna wymaga zastosowania kilku narzędzi na raz. Najpierw nakładamy farbę na ścianę pędzlem, wałkiem futrzanym, packą lub szpachlą. Aby faktura farby była jednolita, trzeba nałożyć ją „jednym pociągnięciem” na całej długości malowanej powierzchni, nie odrywając pędzla czy wałka od ściany. Jeśli mamy do pomalowania dłuższy kawałek ściany, trzeba go podzielić na mniejsze pola, używając taśmy malarskiej. Zanim farba całkowicie wyschnie, za pomocą specjalnego wałka fakturowanego wytłaczamy na jej powierzchni wzory. Jeśli nałożyliśmy grubszą warstwę farby – do zrobienia wzorów możemy też użyć pędzla-ławkowca. Pamiętajmy, że wałki fakturowane służą tylko do ozdabiania ściany – nie należy ich maczać w pojemniku z farbą." oraz producenta takich wałków: http://korbus.pl/
-
Tak właśnie myślałam, że Ty byłeś autorem tego tekstu. Byłam pod dużym wrażeniem po jego lekturze. Co do samowoli - myślę, że dużo zależy od tego, jakich masz sąsiadów i czy urzędnicy z wydz. bud i architektury chcą zostać świętymi, czy też po prostu są ludźmi. Ja zgłosiłam swój zamiar adaptacji poddasza jako remont. Naczelnik obejrzał papiery i przyjął., ale po 2 tygodniach zażyczyli sobie ekspertyzy technicznej...Nie złożyłam,m bo niby jak miałam ją zdobyć w ciągu 7 dni? No cóż pozostało pozwolenie na rozbudowę, ale najpierw decyzja o warunkach zabudowy - minimum 6 tygodni oczekiwania- sit!. Chciałam to przyspieszyć, chociaż okna dachowe wstawić, ciężkie czasy z tymi dobrymi dekarzami nastały... A gdzie tam! Naczelnik powiedział, że mogę zgłosić WYMIANĘ OKIEN DACHOWYCH Pomyślałam - znowu chcą mnie wyrolować. Postanowiłam wszystko ująć w projekcie,na który czekałam prawie 4 miesiące. Urząd rzucał kłody pod nogi: a jeszcze projekt inst. elektrycznej, a jeszcze plan zagospodarowania, a jeszcze projekt c.o. i na koniec jeszcze obliczenia jakie "k " mają ściany i dlaczego nie ma termomodernizacji. Oczywiście ekspertyza techniczna też musiała być. Myśłałam ,że mnie coś trafi...Ale dziś jestem szczęśliwą posiadaczką prawomocnego pozwolenia. Cieszę się. A mój znajomy, który mieszka 200 m ode mnie właśnie rozebrał pół domu, wyciągnął nowe wieńce, położył nową więźbę i już dachówkę zaczał kłaść. I wiesz co: wszystko to ZGŁOSIŁ jako wymianę pokrycia dachowego...
-
Witam Was jeszcze raz. Przeglądam Wasz wątek od czasu do czasu, a dzisiaj nawet znalazłam trochę czasu żeby coś napisać. Zaciekawił mnie bardzo temat kosztów związanych z adaptacją. My właśnie skończyliśmy remont kapitalny parteru. Za ok.60 m.kw, w tym dwie łazienki, kuchnia z jadalnią i pokój oraz 6 okien wyszło nam 45 tysiaków, gdzie meble do kuchni... W grudniu startujemy z poddaszem (tylko 3 pokoje). Założyłam, że 40 tys. starczy, ale nieoczekiwanie zmieniamy układ i bedą nowe schody... (kolejne min.10 tys) A Wy dziewczyny piszecie o 70 tys. Nie zalamujcie mnie.... Co do wzorków: może zamiast wałka zastosować szablony? Widziałam takie w CASTORAMIE...
-
U mnie w domu było już centralne ogrzewanie ale kotłownie mamy w osobnym budynku. Mój hydraulik odradzał nam podłogówkę na parterze z tego względu, że: - najwięcej tam się przebywa i ciągłe chodzenie po takiej ciepłej podłodze może powodować zmęczenie i puchnięcie nóg (a co na starość?) - niekorzystna cyrkulacja powietrza ze względu na unoszący się kurz (cos w tym rodzaju) - zdecydowanie nie dla alergików (jak ja i moja córka) - wszedzie na parterze mamy podłogę drewnianą Jeżeli chodzi o wentylację to wykorzystaliśmy nieczynne przewody kominowe, które przed wykończeniem wnętrz były oczyszczone z zalegającej sadzy. Wewnątrz na jednej ze szczytowych ścian mieliśmy supremę. Postanowiliśmy ją usunać razem ze wszystkimi tynkami. PO wykonaniu tynków cem-wap (idzie 6 tydzień, dom jest ogrzewany i wietrzony) te ściany są zimne. Na pewno bedziemy musieli docieplić budynek od zewnątrz, zaizolować fundamenty i zrobić drenaż. Może nawet sam drenaż by wystarczył bo fundament jest kamienny. Już wkrótce będę miała Iwanickiego to postudiję sobie i może coś nowego przyjdzie mi do głowy.
-
U mnie w domu było już centralne ogrzewanie ale kotłownie mamy w osobnym budynku. Mój hydraulik odradzał nam podłogówkę na parterze z tego względu, że: - najwięcej tam się przebywa i ciągłe chodzenie po takiej ciepłej podłodze może powodować zmęczenie i puchnięcie nóg (a co na starość?) - niekorzystna cyrkulacja powietrza ze względu na unoszący się kurz (cos w tym rodzaju) - zdecydowanie nie dla alergików (jak ja i moja córka) - wszedzie na parterze mamy podłogę drewnianą Jeżeli chodzi o wentylację to wykorzystaliśmy nieczynne przewody kominowe, które przed wykończeniem wnętrz były oczyszczone z zalegającej sadzy. Wewnątrz na jednej ze szczytowych ścian mieliśmy supremę. Postanowiliśmy ją usunać razem ze wszystkimi tynkami. PO wykonaniu tynków cem-wap (idzie 6 tydzień, dom jest ogrzewany i wietrzony) te ściany są zimne. Na pewno bedziemy musieli docieplić budynek od zewnątrz, zaizolować fundamenty i zrobić drenaż. Może nawet sam drenaż by wystarczył bo fundament jest kamienny. Już wkrótce będę miała Iwanickiego to postudiję sobie i może coś nowego przyjdzie mi do głowy.