
jm1964
Użytkownicy-
Liczba zawartości
96 -
Rejestracja
jm1964's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Gdyby osiem miliardów ludzi posadzić jeden obok drugiego, wygodnie, na krzesełku, każdemu dać do łapki kufelek łomżyńskiego fulla, to wszyscy zmieszczą się na obszarze dwa razy większym niż powiat łomżyński. I jeszcze zostanie miejsce na kilka tojtojek. No ibtam wtedy będzie tlok. Ale reszta świata?
-
Dodatkowy kocioł na paliwo stałe - wymiennik z wężownicą i płytowy?
jm1964 odpowiedział jm1964 → na topic → Ogrzewanie
No. Do mnie nie. Ja uczciwie, mam nadzieję na jakąś radę od ludzi z większym doświadczeniem, ale spoko, metodą prób i błędów też ogarnę Wesołych Świąt -
Dodatkowy kocioł na paliwo stałe - wymiennik z wężownicą i płytowy?
jm1964 odpowiedział jm1964 → na topic → Ogrzewanie
A, Pan widzę z tych znudzonych? Co to jaja sobie robią? A, to nie ze mną tak. Ze mną - nie. -
Dodatkowy kocioł na paliwo stałe - wymiennik z wężownicą i płytowy?
jm1964 odpowiedział jm1964 → na topic → Ogrzewanie
Z powyższego wynika, że instalacje: - obecna - gaz, w systemie zamkniętym - oraz nowopowstająca - drewno, w systemie otwartym muszą zostać zmyślnie połączone - i to jest temat, z którym przybyłem. -
Dodatkowy kocioł na paliwo stałe - wymiennik z wężownicą i płytowy?
jm1964 odpowiedział jm1964 → na topic → Ogrzewanie
Pkt. 1 - bardzo mi miło, że się temat zawiązał Pkt. 2 - Ocieplenie na dziś: ja bardzo chętnie bym Wam opisał wszelkie przymioty mojego domiszcza i być może to nawet kiedyś zrobię, w skrócie: dom jest baaaaardzo stary, ja 15 lat temu zrobiłem w nim remont, docieplając ściany 10 cm wełny a podłogę i sufit - 15 cm. Wtedy wydawało się to ho-ho-ho! bardzo ciepło, bo 20 i 30 to był prawie dom pasywny, a dzisiaj standardowe WT 2022 )) A było się słuchać ludzi, co mówili: wełny nie żałuj. Dałby człowiek w ściany 20 a w sufit 30 i by się śmiał. Koszt remontu byłby wyższy o 3%, a radość na pół życia. To tak, w skrócie. Pkt. 3. - Docieplenie: Na razie ani elewacji, ani wykończenia wewn. nie będę zmieniał. Bo nie mam na to kasy. Nie na wełnę, bo nadal jest niemal za darmo tylko na resztę, bo wełny na ścianie ani od wewnątrz, ani od zewnątrz jako dekoracji nie zaakceptuję. Może być biednie, ale bez dziadostwa. Zatem docieplenie przegród póki co musi poczekać. Może wdmuchnę coś pod podłogę, bo mam pustkę wentylowaną. Ale na razie nie o tym. Pkt. 4. - Zatem: chętnie przyjmuję wszelkie porady, co byłoby lepiej i co kto by zrobił, gdyby był Puchatkieiem, jednak informuję, że przynajmniej w tym i następnym roku nic nie docieplam. (noo chyba, że wdmuchnę - ewentualnie). Tylko zmniejszam koszty dostarczania 24 kWh w trybie ciągłym. I na tym się skoncentrujmy. Pkt. 5.(i zarazem pierwszy na temat) - Sytuacja zastana - opisana w pierwszym poście. Piec na ekogroszek / do użytku jako piec na drewno/ - JEST. Wymiennik "Biawar" - JEST. Wszelkie "przydasie" - JEST. Złożyć to trzeba. Pkt. 6. - Instalacja obecna jest ciśnieniowa, z naczyniem przeponowym i pompą obiegową, nieco pomotana - ale (sic!) DZIAŁA!. Piec na drewno montuję w systemie otwartym, w żadne nowoczesne sztuczki, typu wężownica schładzająca, nie wieżę. Im prościej, tym lepiej, zanim przez naczynie wzbiorcze się wygotuje zład, to drewno się wypali ))) -
Dodatkowy kocioł na paliwo stałe - wymiennik z wężownicą i płytowy?
jm1964 odpowiedział jm1964 → na topic → Ogrzewanie
Przyczyny piszącemu dobrze znane: U ściany = ok. 0,26 dachu i podłogi po ok. 0,17. Kubatura ok. 900 m3 Ze zgrubnych obliczeń wychodzi jakieś 24 kW. Nie ma lipy. Termomodernizacja zapewne kiedyś nastąpi, piec wyrzucić lub zamienić na mniejszy zawsze zdążę. Na razie warunki zewnętrzne są jak napisałem - jak mawia klasyk: "gra się toczy przy tym stoliku i przy tym trzeba grać". A z drewienkiem sobie pobiegam. Zdrowo. Jest kominek 8 kW, jest doświadczenie. Wystarczy przemnożyć x 3, spox. Ja jestem z tego pokolenia, które co rano przed rozpoczęciem dnia paliło trzema wiadrami węgla w trzech piecach, po dwóch godzinach temperatura zaczynała rosnąć, przy tęgich zimach np. z 8 stopni. Naprawdę - luzik -
Dodatkowy kocioł na paliwo stałe - wymiennik z wężownicą i płytowy?
jm1964 odpowiedział jm1964 → na topic → Ogrzewanie
A proszę bardzo! Zatkao? Owszem, czas trochę zaciera wspomnienia - daty odczytów pokazują, że dotyczy to dwóch okresów dwumiesięcznych, zawsze płacę co dwa miesiące, stąd "przejęzyczenie". Ale i tak kalkulację wytrzymuje? Drewno na dwa sezony mam przygotowane, na kolejne sobie zrobię, cena ta sama - zero. Mnie przekonuje. -
Dodatkowy kocioł na paliwo stałe - wymiennik z wężownicą i płytowy?
jm1964 odpowiedział jm1964 → na topic → Ogrzewanie
Panowie, dziękuję za wymianę poglądów, ale od kiedy naczelnik zarządza prawem przez tv takie szczegóły jak ustawa należy sobie na gwoździu powiesić. A oponami nie palę, więc jak pewnie wiecie lex naczelnikus nie łamię. Z Waszej dyskusji wnioskuję, że jednak coś moglibyście doradzić, więc naprawdę chętnie dowiem się czegoś konkretnego P.S. Eksploatacja pieca na gaz kosztowała za 4800 zł za styczeń i luty 2022. Piec na ekogroszek z opcją palenia drewnem, z pompami, zaworami, rurą kominową i wymiennikiem łącznie kosztował 1700,- plus do tego niecały 1000 za wszystkie przydasie żeby to wybudować. Robocizna własną. Ktoś? Coś? P.S. 2 zgodnie z prawem pisanym w moim województwie muszę go usunąć do 31.12. 2028 roku. Ponownie: Ktoś? Coś? -
Dodatkowy kocioł na paliwo stałe - wymiennik z wężownicą i płytowy?
jm1964 odpowiedział jm1964 → na topic → Ogrzewanie
Mam darmowe drewno na minimum 2 sezony. -
Pytanie jak w tytule. Sytuacja: 1. Instaluję w kotłowni gazowej dodatkowy piec na paliwo stałe. Wiadomo dlaczego. Piec będzie w układzie otwartym. W domu mam już c.o. w układzie zamkniętym. 2. Żeby połączyć oba układy chcę zastosować wymiennik z wężownicą OW-E 120.12P produkcji "Biawar" (stary model, nie ma już w produkcji, używany ale sprawny) dane w załączniku. Dostałem w pakiecie z piecem - mam na stanie i można beznakładowo wykorzystać. 3. Moc instalowanego pieca na paliwo stałe to 24 kW, a wg danych producenta moc wężownicy w wymienniku to 14 kW, przy parametrach pracy 70/10/45 (temperatura w wężownicy/temperatura zasilania/temperatura poboru) W ten sam sposób podane parametry pracy kotła z tym wymiennikiem zastosowanego w moim układzie powinny wynosić ok. 90/50/70 Nie mam wzorów żeby to przeliczyć, ale "średnia" delta t dla wartości nominalnych to ok. 70 - (45+10)/2 = 42,5 C a w moim układzie: 90 - (70+50)/2 = 30 C więc intuicyjnie wydaje się, że w moim przypadku wydajność wymiennika będzie sporo niższa od nominalnej, a więc nie 14 kW tylko 10 lub mniej. Za mało. Aha - ważna sprawa: powierzchnia tego wymiennika to 0,75 m2 4. Sprawdziłem w to miejsce wymiennik płytowy np. WYMIENNIK CIEPŁA 40 PŁYTOWY moc nominalna od 15 do 35kW Nordic Tec Ba-12-40, powierzchni wymiany 0,48 m2. Dystrybutor zaleca 0,25-0,30 m2 powierzchni wymiany na każde 10 mocy kW kotła, czyli dla kotła 25 kW jakieś 0,7 m2 wymiennika - koszty zaczynają być spore. Pytanie: W danych wymiennika spiralnego Biawar i zaleceniach Nordic wydaje się, że mamy niespójność - Nordic zaleca 0,75 m2 pow wymiany dla mocy 25kW, a Biawar właśnie taką powierzchnię dedykuje dla mocy wymiany 14 kw. Kto ma rację? A może z racji odmiennej konstrukcji nie można ich w ten sposób porównywać, bo różnią się np. przepływem? Pytanie dodatkowe: Czy w takim razie można połączyć ten wymiennik z wężownicą szeregowo lub równolegle z płytowym o pow. 0,35? Teoretycznie wymiana powinna być odpowiednia, tylko czy taka "zmota" zadziała ? I po której stronie lepiej dać pojemność wymiennika? Załączniki: 1. poglądowy rysunek połączenia pieca z wymiennikiem 2. dane wymiennika Biawar z wężownicą OW-E 120.12P
-
Cześć Z chłodniami miałem w praktyce pewną styczność, kilka uwag: Jeśli chcesz coś mrozić - to na poważnie - 18stC i wtedy możesz trzymać kilka m-cy. Jeśli to ma być chłodnia - ostrożnie, bo w temp. ok. 0 po kilku, a najdalej kilkunastu dniach powinieneś mieć smród. Pytania: 1/. czy na pewno musisz mieć chłodnię 5x2,5=12,5m3? To jest powierzchnia do schłodzenia/przetrzymywania ok. 10 ton mięsa w półtuszach, bo rozumiem, że o to chodzi? Aż korci spytać: gdzie polujesz? 2/. Nie można zrobić dobrej chłodni nie izolując jej od gruntu - nie zarobisz na prąd. 3/. Nie bardzo wyobrazam sobie chłodnię/mroźnię bez zmywalnych ścian i podłóg ale... skoro to pełny nielegal rób co chcesz tylko się potem niczemu nie dziw... ( w domyśle: zakładam, że chłodnia będzie używana czasowo? Po każdym uzyciu nalezałoby ją wypianować - jak to zrobisz jeśli nie będzie do tego przystosowana? No bo chyba nie zostawisz gnijącego osocza? Smród zabije zwierzęta i nie będzie na co polować. A na poważnie: coli, campylobacter itp. itd. - obyśmy żyli długo szczęśliwie i bez sraczki ) Żeby to miało ręce i nogi - pomyśl o mniejszej komorze z płyty warstwowej - używana na kilka m2 do kupienia na allegro za parę tysi. A specjaliści od komór dobiorą Ci używany agregat. Na 1 europalecie 1200x800mm (0,96 m2) mieści się 400-700 kg mięsa lub - na tej samej powierzchni ok. 15 półtusz wp po 44kg/szt. Ile tego będziesz trzymał? A jeśli nie planujesz urządzać nielegalnego skupu dziczyzny - poszukaj na złomowisku albo w używkach z Holandii starej dużej zamrażarki klapowej. I jakikolwiek agregat - może wystawać - każdy chłodniarz to sklei za śmieszne pieniądze.
- 11 odpowiedzi
-
- agregat chłodniczy
- chłodnia
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja myślę, że i to się przyda: http://pobierz.rockwool.pl/media/42488/zeszyt32_e-book.pdf
-
Jak się do tego zabrać? Mam do wymiany podłogi w połowie starego dewnianego domu. Fundamenty są z cegły, bez izolacji poziomej (!). W ściany i fundamenty nie będę ingerował. Kiedyś były zawilgocone ale 10 lat temu bez przekonania odkopałem na zewnątrz na 30-40 cm i obłożyłem od zewnątrz folia kubełkową - pomogło - fundamenty powyżej gruntu są suche. Problem polega na tym, że w 100 letnim domu przestrzeń podpodłogowa była wentylowana - umożliwiało to napływ powietrza do pieców i jednocześnie osuszało fundamenty od środka. W połowie domu zrobiłem tak jak kiedyś - nowa podłoga z wentylowaną przestrzenią pod spodem. Pomysł o tyle zły, że mimo ocieplenia 20 cm wełny, nadal spod podłogi napływa chłodne powietrze, czego dzisiejsi domownicy dziwnym trafem nie akceptują Zostały mi do zmodernizowania podłogi w drugiej połowie domu. Co będzie lepsze: 1/. Zrobić tak jak dotychczas: legary na słupkach, w grubości legarów wełna mineralna na drutach ale dołożyć folię pod deski? 2/. Zrobić wg dzisiejszej technologii - podłogę wylewaną na gruncie ale wtedy odpada wariant z suszeniem/wietrzeniem fundamentów od środka. Czy to może być groźne, tj czy może wtedy powrócić zawilgocenie murów fundamentowych (przypominam - bez izolacji poziomej). Jest to o tyle ważne, że dom jest drewniany i w punkcie styku podwaliny z fundamentem wystarczy niewiele wilgoci, żeby podwaliny zaczęły gnić. A może warto pokusić się o założenie izolacji poziomej met. iniekcyjną? I wtedy już bez stresu wylać normalną podłogę? Wierci się w fundamencie szereg otworów pod pewnym kątem, wlewa w to jakiś preparat, który po jakimś czasie rozsącza się wewnątrz ceglanego muru, a następnie wiąże, tworząc nieprzepuszczalną dla wilgoci warstwę. Widziałem taki środek w którymś z marketów budowlanych. Czy ktoś z Was próbował któregoś z tych rozwiązań?
-
- drewniaku?
- gruncie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Płyty ażurowe na drogę? Inny tani sposób?
jm1964 odpowiedział JK2010 → na topic → Ogrodzenia, podjazdy - otoczenie domu
Mój sąsiad zrobił podjazd z takich płyt. Najpierw miał breję, potem szpadlem wyrównał koleiny, podsypując tu i tam na kilka cm żużlu - do poziomu. Potem wrzucił w to płyty. W kolejnym roku obsypał płyty ziemią i posiał trawkę. Przez następne kilka lat funkcjonowało bez zastrzeżeń i bardzo ładnie wyglądało - z daleka cała powierzchnia wyglądała jak porośnięta trawą. Jeśli wystąpi problem butów-szpilek - zawsze można bokiem lub środkiem rzucić chodniczek na 1-2 płytki -
Prowizorki są najtrwalsze Mam 2 blaszaki - jeden stał 20 lat na 6 czerwonych cegłach rzuconych w trawę( na 4 był za długi) - ale to jest blaszak międzynarodowej klasy - waży lepiej niż tonę, wykonany z blachy falistej min. 1 mm i kątownika 5 jeszcze w latach 70-tych. Wtedy, to były blaszaki - nie to co teraz . Raz przez ten czas podnosiłem jeden róg łomikiem, bo się trochę zapadł i drzwi się zacinały. Teraz jest po gruntownym "remoncie", także posadowienia i poziomowaniu - w 2003 został wymazany wiadrem mocno przeterminowanej farby i wtedy też wskoczył na rządek starych cegieł. Trzeba będzie któregoś roku podnieść łomikiem jeden róg, bo się znowuż drzwi zacinają. Reasumując: "nie ma co upiększać", jak powiedział pewien operator, składając żuraw hydrauliczny przez dojechanie nim do drzewa Chciałem przez to powiedzieć, że pomysł postawienia garażu na 4 (a lepiej 6) bloczkach położonych w piachu jest jak najbardziej racjonalny. Garaże blaszane właśnie do tego są i tak działają. A jakbyś miał więcej bloczków, żeby ułożyć je po obwodzie, to rozłozysz obciążenie liniowo i nawet na kiepskim gruncie będzie stał, że ho-ho! wykonasz baardzo solidną prowizorę na minimum 100 lat. Natomiast szczerze polecam bloczki betonowe, bo pustak szczególnie nie ceramiczny ciągnie wodę i na deszczu i mrozie nie jest wieczny. Ale 2-3 lata - wytrzyma nawet na zmurszałych pustakach. Kotwienie - po co? Jak przyjdzie tornado, to poleci razem z fundamentami, a jak nie przyjdzie, to wg dostępnej wiedzy blacha (w tym: ocynkowana) jest cięższa od powietrza i sam raczej nie odleci
- 6 odpowiedzi
-
- blaszanego.
- garażu
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: