tabi88

Nie jest dużo tego zielonego.. Większość preparatów da sobie z tym radę (np. Tenzi DS09, GreenStop, Pufas), wystarczy opryskać elewację w miejscu tych mchów i na drugi dzień zielone zniknie. Niestety żaden preparat nie zabezpieczy elewacji/kostki na stałe. Ja przez 3/4 roku mam spokój ale przychodzi późna jesień i zaczyna się zabawa Na elewacji widać jak się cień układa - tam gdzie cień, tam i zielono.

Jak masz miejsce, żeby to obrobić, to przyklej na całej tej powierzchni cienką płytę Ultrament, jest na tyle mocne i jednocześnie elastyczne, że powinno dać radę.

Nie wiem czy nie za późno ale wtrące swoje trzy grosze... Z klejonką to jest tak, że tak długo jak się tego nie rusza to moze być dobrze... Niestety ale ta rura z czasem traci swoją elastycznośći i robi się krucha. Byle naprężenie i zaraz pęka. To dość znany i powszechny problem. Kiedyś był to popularny system bo łatwy w montażu i beznarzędziowy. Dużo było tego w blokach itp. Mi się zdażyło już wymieniać piony i poziomy z klejonki na zgrzewane PP bo co i raz gdzies ciekło (nie że od razu tylko kilkunastu latach. Przyrost awarii był jednak lawinowy., strach było to dotykać). Z tego co słyszałem jest to amerykański wynalazek, przeznaczony do szybkiej budowy instalacji np. w bazach wosjkowych itp. i nie jest przeznaczony z myślą o długowiecznosci. Sprzedaje się to bo takie systemy są i czasem trzeba coś przerobić itp. ale budowa całej nowej instalacji z tego to proszenie się o kłopoty w przyszłości. Jeżeli używa się teraz klejonki to raczej innego rodzaju niż ta wskazana przez Ciebie. Ma ona zwykle kolor szary, jest dużo grubsza, bardziej gładka i trochę innego kleju się tam używa. Stosuje się to np. w instalacjach basenowych, oczkach wodnych itp.

Norson, Jafar, Domex czy inny to w zasadzie bez znaczenia. Czasem lokalne wodociągi mają swoje upodobania ale to rczej zwyczajowo bo przepisu na to nie ma żadnego, że mają być tego a tego producenta. Za takimi nawiertkami powinna być docelowa zasuwa domowa klinowa z pełnym przelotem (gwintowana czy kołnierzowa to wtórna sprawa). Nawiertki służa tylko do nawiercenia wodociągu bez aparatu.

jak ma być naprawdę ścieralna to polecam produkt 3v3 Easy Hydro-Bariera. Można ją wręcz szorować zmywakiem i nic się z nia nie dzieje. Ja mam w kotłowni taką. Ma oczywiście minusy : najlepiej wymalować od razu wszystko (do farby wlewamy taką saszetkę, która aktywuje produkt) bo bardzo widać ewentualne łączenia. Nie ma też matu tylko satyna, która IMO jest dość błyszcząca.

W zasadzie każda technologia naprawy takich problemów zaleca skucie tynków bo zasolone bardziej ciągną wilgoć i mogą odparzać. Tu nie ma nic niezwykłego. Jeżeli fatycznie źródło problemu zostało wyeliminowane, ściany są suche i nie spodziewamy się problemów w przyszłości to w zasadzie można położyć każdy tynk cementowo-wapienny. Nie mniej zaleca się uzywanie tynków renowacyjnych. Ja korzystałem z ceresita bo był łatwiej dostępny w czasie kiedy robiłem niż weber. Tu masz opisaną technologię i produkty, Trzymać się tych wytycznych i powinno być ok. https://www.ceresit.pl/pl/practices/system-renowacyjny/remont-przy-u_yciu-tynkow-renowacyjnych.html

marzec 2023: 66,75 kWh/kWp - w porownaniu rok do roku => słabo, za to PC wciągnęła 33 kWh mniej

zwykła farelka czy jakaś specjalna, samochodowa? Chodziło mi to po głowie ale zastanawiałem się, jak to umiejscowić żeby przypadkiem jakiegoś pożaru nie zrobić.

PC Atlantic 8kW, zbiornik CWU 200l, 4 osoby na pokładzie, dom 156m2, płyta fundamentowa z XPS pod spodem 20cm, ściany BK 24cm z styro grafitowe 20cm, dach płaski ocieplony styro gr. 35cm, okna trzyszybowe, WM z reku (zhender 350), ogrzewanie 100% podłogówka. Bez piwnicy, parter + pełne piętro. W domu wszystko na prąd, nie ma żadnych innych stałych źródeł ciepła (kominków, klimy, piecy itp). Zużycie PC na ogrzewanie oraz CWU w roku 2022 to: 3221 kWh Pompa pracuje 3 zimy ale mieszkam dwie.

Dostałem dzisiaj rachunek za ostatnie pół roku, mam G12W w PGE kształtują się tak: dzienna: 0,76453 zł netto + VAT 5% = 0,80276 zł brutto nocna: 0,40308 zł netto + VAT 5% = 0,42323 zł brutto Dzięki PV mieszczę się w zasadzie w limicie 2000 kWh tańszej energi. Co będzie za pół roku czy rok zobaczymy. Stosunek zużycia dla taryfy droga/tania wyszła mi 20,5/79,5 (gdyby nie PV to stosunek byłby na pewno gorszy).

Dlatego w tej całej układance jest więcej polityki niż ekologi. Można powiedzieć, że ekologia jest tylko płaszczem przykrywającym interesy. Nie mniej nie mówię, że rozsądne działania proekologiczne nie są porządane. Ja nie widzę możliwości rozwoju wysokorozwiniętych społeczeństw bez prądu z atomu. Nieprawdą jest, że jest to stara, zaniedbana technologia. Surowca są ogromne ilości (choćby odpady ze starych elektrowni). To, że jesteśmy w lesie jeżeli chodzi o moc to jest wiadome, niestety ani fotowoltaika ani wiatraki, nie załatwiają tematu. Są plastrem na ranę a tu trzeba szycia Nie wiem jak dzisiaj ale 2 lata temu były wyraźne obstrukcje jeżeli chodzi o wydawanie warunków technicznych na gaz.

Ja nie zgadzam się z takim podejściem. Będzie wręcz odwrotnie tj. silna presja na odchodzenia od gazu. Dużo zależy od tego jak potoczy się wojna i późniejszy pokój na Ukrainie ale jak Niemcy nie będą mogły położyć łapy na przepływie gazu to obrzydzą go pozostałym. Tak samo jak starali się zbanować atom (tylko ze względów politycznych, żadnych innych!), tak samo będą robili z gazem, jak nie będą mieli z tego zysku.

Odpowiem zbiorczo. To zależy jak słabo jest ocieplony dom;) w takim wypadku granicznym czynnikiem jest wysokość temperatury jaką można puścić bezpiecznie w podłogę (czym innym jest co wytrzymają rury a czym innym co wytrzymają ludzie). Zdarzało mi się być w domach, gdzie temperatura podłogi była zdecydowanie za wysoka i bardzo szybko pojawia się fatalne uczucie ciężkich nóg. Tyle, że to były domy raczej dobrze ocieplone tyle że instalacja mieszana a źródłem ciepła był kocioł na pellet. Kocioł super ale raczej ciężko rozsądnie zjechać z temperaturą zasilania do 25 st bez dużego bufora. Można mieć ogrzewanie podłogowe w słabo zaizolowanym domu, choć o takie połączenie raczej trudno. Podłogówka (100%) zaczęła się robić popularna w momencie, jak już ludzie dochodzili do wniosku, że 12cm białego styropianu to wcale nie tak dużo . ależ ja nie udowadniam zasadności montażu PC. Są sytuacje, które już opisałem, że warto wybrać gaz (jak np. już jest) albo kocioł na pellet (najmniej obsługowy sprzęt dla palenia stałych węglowodorów). Chodzi mi o to, że potrzeba wysokich parametrów zasilania bardzo osłabia ekonomię pracy PC. Dlatego w starych domach nie zawsze ma ona sens (szczególnie jak już jest przyłącze gazowe). Licznikowi w pompie ciepła nie ufam ani trochę, dlatego mam opomiarowane to zewnętrznie. Atlantic (taką pompę mam) chwali się SCOP na poziomie nawet 4.5. 4.5 to raczej dałoby radę tylko dla ogrzewania bez CWU. Ale w moim przypadku rok 2022 zamknąłem z wynikiem SCOP=3.5. Tyle, że ja PC PW i PV montowałem w innym momencie. Obecnie z pompami jest jakieś szaleństwo. Gdybym stał DZIŚ przed wyborem źródła ciepła to prawdopodobnie zrobiłbym przyłącze gazu i zamontował tani, jednofunkcyjny gaz z większym buforem ale to wynika z chorych cen PC i instalatorów.

Tu nie do końca się zgodzę. Tu nie chodzi o samo zapotrzebowanie na ciepło jako ilość kW w jednostce czasu tylko o fakt, że domy słabo ocieplone wymagają wysokich parametrów zasilania a to bardzo pogarsza sprawność pompy ciepła. Wyobraź sobie dwa identyczne domy, jeden 100% podłoga z niskim parametrem, drugi 100% małe grzejniki z wysokim parametrem. Ilość ciepła jaką musisz dostarczyć jest w obu przypadkach taka sama ALE: w pierwszym przypadku SCOP będzie realnie w okolicach 3,5-4,0 w drugim 2,5-3. Im większe zużycie tym bilans się pogarsza. A to niestety norma w domach z dużym zużyciem a więc słabo ocieplonych i z grzejnikami. Przy gazie wysokość parametru nie ma takiego znaczenia jak przy pompie ciepła.

Rozważania dla starszego, energochłonnego domu a nowy, energooszczędny to dwie różne sprawy i trzeba je jasno rozdzielić. Ja, jako zwolennik pomp ciepła, dla starszych domów, jak jest kotłownia i jest gdzie trzymać opał to uważam, że sensownym wyborem bedzie kocioł na pellet. Zaletą jest to, że w najczęściej nie musimy przerabiać nić poza samym kotłem, ma dużą moc ze sporą modulacją, nie trzeba często dokładać opału, sam się wygasi i rozpali, jest mało popiołu, jest dużo producentów peletu, jest często opcja awaryjnego rusztu więc od biedy opędzimy byle drewnem. ALE jakaś obsługowość jest. Jak chcemy pełną bezobsługowość to zastanowił bym się ile całościowo kosztują warianty: - kotłownia z pompą ciepła wysokotemperaturową kosztuje X - kotłownia z piecem gazowym + przyłącze gazowe kosztuje Y Jeżeli X wyjdzie takie jak Y to pompa ciepła, jak Y będzie tańsze to jak kto lubi jak. Y wyraźnie tańsze to gaz. Najgłupsze myślenie (a bardzo częste, na czym żerują obecnie różnej maści instalatorzy PC) to takie, że sam fakt zmiany sposobu wytwarzania ciepła spowoduje drastyczny spadek kosztów ogrzewania. A wynika to z tego, że BARDZO CZĘSTO użytkownicy PC mają małe rachunki za ogrzewanie ale nie dzieki pompie ciepła samej w sobie tylko dzięki bardzo dobremu ociepleniu. PC, dzięki wysokiej sprawnosci pozwala ten efekt jeszcze zwiększyć (synergia). Ogrzewanie trzeba rozpatrywać jako cały system. Poza tym pompa ciepła pompie nie równa, nawet jako koszt samego zakupu. Ja kilka lat temu za kotłownie z pompą Atlantic 8kW zapłaciłem 25k zł, w tym samy czasie miałem oferty na Panasonica T-cap i Daikina za 30-35k, a Bosch życzył sobie 45-50.