Witam wszystkich,
Całkiem niedawno kupiliśmy z dziewczyną małą kawalerkę 40m2. Niedługo potem pojawiła się możliwość kupienia jeszcze jednej kawalerki 30m2 tuż obok i połączenia mieszkań w większe. Są to mieszkania na 1 kondygnacji w dwukondygnacyjnym budynku, zatem nad nami jest tylko dach płaski. Wstępny pomysł na połączenie już mamy. Prosiłbym was o pomoc w rozwianiu dwóch dylematów.
Proszę spojrzeć na rysunki zawarte poniżej, naświetlą trochę sprawę.
Jest to rys dwóch mieszkań.
http://www.fotoload.pl/index.php?id=dd0b2520de8bfed03a67403ba5e21bae864
A tu połowy całej kondygnacji (na prawej ścianie znajduje się bliźniak syjamski):
http://www.fotoload.pl/index.php?id=40d2dad7cddb9252e3ad7b65d6e0635246
1. Czy możemy połączyć mieszkania przebijając ścianę nośną w oznaczonym na niebiesko miejscu? Powiem, że na całej długości tej ściany są już drzwi i to nie jedne, więc zdaje mi się, że jeszcze jedne nie zrobiłby problemu ? Ściana nośna ma wraz z tynkiem około 30cm grubości.
2. Ściany oznaczone na zółto, czy mogę je bez problemu wyburzyć robiąc duży pokój bardzo duży ? Ściany te mają wraz z tynkiem, który zdaje się być gruby około 10cm grubości. Emerytowany architekt, który dawno temu robił dla urzędu inwentaryzację mieszkania powiedział mi w rozmowie telefonicznej, że wszystkie ściany do 10 cm można wyburzać.
Jak wy drodzy forumowicze się na to zapatrujecie ?