Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bluesmann

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

O Bluesmann

  • Urodziny 14.01.1980

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Warszawa
  • Województwo
    mazowieckie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Bluesmann's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Dziękuję za podpowiedź ws. rzeczywistego zużycia wody. zastanawiam się jak przeprowadzić taki monitoring i określić dokładnie szczytowe zużycie? Sprawdzę temat zbiornika warstwowego. Jakiego rzędu koszty dla takiego systemu (kocioł kondensacyjny + zbiornik warstwowy, automatyka)? pozdrawiam
  2. projektant instalacji c.o. użył określenia układ nadążny dla systemu o "dużej wydajności" (ilość litrów podgrzanej wody/h) z płytowym wymiennikiem ciepła, nie jest konieczne aby system miał dwa duże zbiorniki na wodę, tylko jeden. kondensacyjny, stojący, jeden
  3. Witam, czy ktoś może doradzić w temacie wyboru nowoczesnego kotła grzewczego i podgrzewacza wody? przygotowujemy remont kotłowni (moc 80 kW) + podgrzewacz, który będzie pracować z kotłem w układzie nadążnym, podgrzewacz z jednym zbiornikiem max. 500-700 l (jest mało miejsca w kotłowni na większy lub połączenie kilku). Zadanie to ogrzanie 9 mieszkań (kubatura ok. 3200 m3) oraz taki system podgrzewania wody, który nie będzie miał czkawki. Chyba każdy choć raz w życiu doświadczył takiej sytuacji; brak ciepłej wody, musi się nagrzać albo ciepła woda się skończyła, będzie wieczorem... Dowiedziałem się, że skuteczne są podgrzewacze z układem nadążnym, który jest bardzo wydolny nawet kiedy w kilku mieszkaniach na raz korzysta się z ciepłej wody. Interesuje mnie jakie jest Wasze zdanie w temacie. Kto jest liderem, jacy producenci? Jaki rząd kosztów za taki system (kocioł + podgrzewacz). Szukam sprawdzonego rozwiązanie bo to inwestycja na ładnych pare lat. Dziękuję i pozdrawiam
  4. Nas najbardziej rozbroił pracownik tej firmy, który przyszedł na montaż okna. Podczas otynkowywania stwierdził z satysfakcją, że to "super" okno to wyrzucone pieniądze. Co z tego, że okno dobre skoro rama tak wymierzona (przez doradce handlowego) że ledwie ją w tynk wpuścili 2 cm... nie ma prawa być cicho. Człowiek szczery ale po fakcie i ręce opadają. NIE POLECAM reklamacje z "szefostwem" to zupełnie inna rozmowa; ... podpisał pan zamówienie? no to o co panu chodzi? do widzenia
  5. Powracam z tematem, choć czasu upłyneło dużo niesmak pozostał. Zamówiliśmy podwójne drzwi balkonowe o podwyższonych parametrach akustycznych. wysokość 240 cm, szerokie 160 cm. Potrójne szyby, dwie ramki. Skrzydło bardzo ciężkie. Handlowiec przekonywał że konkretny (najdroższy) profil bez słupka wytrzyma ciężar. Niestety, po krotkim czasie jedno skrzydło w ogóle się nie dało otworzyć, aby otworzyć drugie trzeba było podnosić je za klamkę w górę... parodia. Zdjęć nie mam, wyprowadziłem się z tego miejsca.
  6. Jak się okazuje zareklamować wadliwe okna oraz niekompetentne doradztwo (naciąganie na droższe opcje) nie jest łatwo. Szybka regulacja i okno się zamyka a to, że nadal ociera i niedostatecznie wycisza po krótkim czasie to już kwestia sporna. Nigdzie przy podpisywaniu zlecenia/umowy nie jest napisane, że okno ma wyciszać o tyle i tyle dB a sprzedający w razie wadliwego użytkowania zwróci pieniądze. tyle w temacie
  7. Proszę bez mydlenia oczu i merytorycznie na temat (nie mam nic wspólnego z branżą budowlaną). Moja wypowiedź odnosi się do konkretnego doświadczenia jako klienta z MFOiD. Nie polecam, dlaczego? napisane powyżej. Pozdrawiam
  8. Uwaga na MFOID, niestety nie mamy dobrych doświadczeń z tą firmą. Zamówiliśmy doradcę z ul. Bytnara (ich siedziba na Mokotowie). Polecił profile, których cena faktycznie wydawała się niższa w stosunku do konkurencji. Po 2 tygodniach od montażu skrzydła opadły i po regulacji ledwie się domykają (ocierają pod wpływem ciężaru o rame). Okna straciły na szczelności i jest większy luz na górze. Okazuje się, że rama nie wytrzymała ciężaru grubszych szyb (namawiał na nie przedstawiciel, oczywiście za dopłatą). Podczas reklamacji pytaliśmy pracownika: gdzie odpowiedzialność za polecany produkt i dlaczego okna "z wyższej półki" nie spełniają standardu. Trzeba wymienić całe skrzydła (na nasz koszt). To był błąd
×
×
  • Dodaj nową pozycję...