Dzięki wielkie za te odpowiedzi! To mi już sporo rozjaśnia. W międzyczasie uzbrojony w zdjęcia pojechałem do kolegi, który się niedawno budował. Znaleźliśmy w zapasie podobny z wyglądu zawór, motylek był luzem, zabrałem ze sobą i pasuje. Czyli teraz kręcenie. Przymierzyłem się najpierw do tego z pierwszego zdjęcia, który wygląda jak zakręcony. Przekręciłem o kąt prosty - woda leci. Przekręciłem drugi raz - woda leci. Zostawiłem wodę odkręconą i zrobiłem 3 pełne obroty w jedną i 3 pełne obroty z powrotem. Woda cały czas leciała, ciśnienie bez zmian. Jestem pewien, że kręcę właściwy zawór, bo czuję że w rurce idzie woda. O co chodzi? I czy to jest naturalne zachowanie zaworu kulowego, że kręci się "w kółko"? Potem siłowałem się z zaworem z drugiego zdjęcia. Ani drgnie, ani w lewo ani w prawo.