Witam, Mam ogromną prośbę związaną z przeróbką kotła Logica 20-27. Radziłem się już Wezyra na privie za co jeszcze raz wielkie dzięki. Osiągnąłem świetne wyniki, jednak jeszcze mam kilka wątpliwości i pytań, może ktoś mi doradzi. Chciałbym spróbować dorobić jeszcze kierownicę KPW, czy to ma w ogóle sens i jest dobrym rozwiązaniem? Nie wiem jak to jest z tą klapką przy dmuchawie. Czy trzeba ją po rogach obciąć w takim przypadku? Nie jestem pewien jeszcze jakie są wymiary rury 1,5 calowej , która jest na zdjęciu w metodzie Wezyra. Cała rura ma 25cm przed rozcięciem i czy 13 cm idzie do środka , a 12 cm na zewnątrz? Dodam jeszcze, że w moim kotle jest trochę inaczej dmuchawę umieszczoną mam z tyłu za kotłem (o ile to ma znaczenie). Regulator przy piecu jest typu RK - 2001 . Nie wiem czy u mnie da rady się ustawić dmuchawę, żeby powoli pracowała. W tej chwili jak w kotle się pali i nie ma jeszcze temperatury zadanej 46 stopni ( większej temp. nie ustawiam bo w domu jest za gorąco ) to idzie szybciej , jak dochodzi do 45 stopni to zwalnia i idzie powolutku. Zapalam już od góry i nie dopuszczam do ostudzenia obiegu mniej jak 38 stopni i rozpalam na nowo (ustawienia : moc pracy wentylatora 50 , minimalna moc wentylatora 20 , współczynnik zmiany obrotów wentylatora 2 , czas przedmuchu 25 , czas przerwy przedmuchów 6 ). Pod obciążnik przy klapce (na razie jak jej nie obciąłem) podstawiłem kawałek drewna żeby się nie domykała - tak z 4 mm przerwy . U mnie najpierw wypala się smoła z węgla potem robi się koksik i wypala się nie do końca. Przy tych ustawieniach regulatora zostaje gdzieś niecałe wiaderko. Kiedy miałem inne ustawienia to mi gasło po 12 godzinach i rozpalałem od nowa od góry, to już został właśnie ten koksik . Dom mam piętrowy o pow. do ogrzewania gdzieś 230 m kwadratowych instalację starą grzejniki żeliwne i rury chyba calowe . Ogrzewam węglem orzech I. Miałem nie ogrzewam bo to jest jedna woda u nas teraz ,z resztą na dzień dzisiejszy 1 tona kosztuje 680 zł i się to nie opłaca . Czy węgiel powinien się spalać w kotle tak jak to opisywałem, że robi się koksik, czy lepiej jest jak spala się od razu na pył i nie robi się koks? Bardzo bym prosił o jakieś porady w tych kwestiach.