U mnie mam modrzew na podłodze niestety. Niestety bo chyba za mało był wysuszony i mam same tylko problemy z tym. Porobiły sie paskudne szczeliny na całej powierzchni,wezwałam speca ... ale szpachlowanie niewiele pomogło, za chwilę było znowu to samo. Koszmar i to permanentny, a o jakiejkolwiek estetyce podłogi mogę już zapomnieć. Teraz urządzam mieszkanie córki i myślę bardziej o desce barlineckiej. Jakby nie patrzeć to drewno i o wiele mniej problematyczne- nie trzeba robić tartaku w mieszkaniu i sezonować materiału do przyszłego roku.