A jak się spala ten węgiel nie robią się spieki i szlaka? jak z jego ekonomicznością?
Bo ten miał co mam teraz to jest tragedia robią się straszne spieki i szlaka, bardzo długo dochodzi do temperatury zadanej idzie go bardzo dużo a w domu zbyt ciepło nie jest a co najgorsze jak przez kilka godzin nie zajrze do pieca to potrafi sie usypać w palenisku spora kupka węgla która się tylko tli a nie pali i to powoduje, że temparatura na piecu spada. Nie wiem czy to ten węgiel jest taki zły czy kocioł czy ja poprostu nie umiem w nim palić tak jak się należy. Znowu ten biocoal z orlenu spalał się bardzo ładnie ale 50kg starczyło tylko na dobę a to troche drogo bo tona tego węgla kosztuje 900zł