ksztof

Chce mieć wjazdową brame przesuwną wykonaną ze stalowej ocynkowanej ramy z derwnianymi sztachetami. Znalazłem producenta bram ale sama rama ma kosztowac tyle co brama ze stalowymi sztachetami i napedem. Trochę to dziwne?! Pozdrawaim

nie będę przytaczał jeszcze raz swoich argumentów. Zgadzam się ze był to drobiazg zarówno dla mnie jak i dla sasiada. Dla mnie ponieważ nie zamierzałem podejmowac innych kroków (szczególnie po tym co przeczytałem na forum) jak tylko rozmowa. Dla sasiada tez była to duperela bo zrobił to bez jakichkolwiek problemów i praktycznie bezkowsztowo bo w trakcie budowy dachu. Wydaje mi się ze wszyscy są zadowoleni z rozwiązania sprawy.

Sprawa jest już zakończona. Sąsiad powiedział mi ze przesunął okna. Rzeczywiście przesunął. Sprawa została zakończono po dżentelmeńsku, żadnych pyskówek. Wystarczyła rozmowa. Pozdrawiam

a moze Ty mój sasiad jestes?

Dzieki wszystkim za odpowiedzi. Zdaję sobie sprawę ze to duperela. Mimo to wkurza mnie, ze ja dbałem o takie szczegóły i swój dom tak umieściłem na działce zeby miec niewielki margines błedu. A inni o takie sprawy nie dbają. Jednym słowem wyszedłem na frajera bo mogłem to olać. Pozdrawiam

Ja mu nie bronię mieć okien. Ja chce żeby one były umieszczone w takiej odległosci o jakiej mówi prawo. Dlaczego ja mam przestrzegać prawa a inni nie?

Witam, mam problem z sąsiadem który wybudował dom 3m od granicy ze ścianą bez okien (to jest zgodne z prawem). Dom ma w dachu okna połaciowe które z całą pewnością są w odległości mniejszej niż 4m od granicy działki. Zwróciłem uwagę sąsiadowi ze według mojej wiedzy i prawa budowlanego okna są za blisko, ale na razie nie widzę żadnej reakcji. Proszę o poradę jakie podjąć dalsze kroki? Czy wysyłać jakieś pisma do urzędów? Może najpierw do sąsiada? Jakie są szanse na załatwienie sprawy? Czy w ogóle urzędnicy są w stanie zmusić sąsiada do zachowania wymaganych odległości? Dzięki za wszelkie odpowiedzi. Pozdrawiam