arluka

No właśnie, czy spotkaliście się z czymś takim? Znalazłam właśnie ekogroszek workowany w dobrej cenie ale okazało się, że jest w foliowych workach. Sama nie wiem czy ma to jakieś znaczenie, choć wydaje mi się, że przecież tak samo jak drewno, węgiel musi mieć jakąś filtrację powietrza. Pan ze składu powiedział, że od lat tak sprzedaję i nie miał żadnych reklamacji.

Chciałabym wiedzieć jak długo piec utrzymuje temp. Bo jesli nikogo nie ma w domu cały dzień i z wody ciepłej, rzecz jasna, nikt nie korzysta to ile energii potrzebuje bojler na utrzymanie tej temperatury?

Powrócę do tematu. Z moich miesięcznych obserwacji wynika, że grzanie wody kotłem na ekogroszek (Ling DUO 25 kw) wcale nie wychodzi tak tanio. Myślę, że około 70 zł mies. Nie dodaje energii elektrycznej. A czy ktoś może umie policzyć ile wyda się na ogrzewanie bojlerem? Jakoś nie potrafie sama tego policzyć Bojler 100 l. W domu jest nas 2+1, oboje pracujemy, wiec zwykle cały dzień w domu nas nie ma.

A te chwasty co wychodzą spod kory można popsikać odrobinkę Randapem ? Tak bezpośrednio na chwasty żeby nie narazic iglaków.

Właśnie próbuje zagospodarować teren przed domem, takie "oczka" pomiędzy kostką granitową. Chciałabym posadzić jakieś krzewy i obsypać to wszystko korą, żeby chwasty nie przechodziły. Czy rzeczywiście wystarczy podsypać teren korą żeby pozbyć się chwastów czy może trzeba jeszcze wczesniej przykryć to jakąś geowłókniną? Poradźcie, bo nie mam o tym pojęcia. A poza tym, to jakie krzewy przetrwają korę, bo chyba nie wszystkie lubią być nią obsypane. Liczę na Waszą pomoc!

a temat miał dotyczyć przechowywania ekogroszku.... Dzięki za wszelkie informacje (

A gdyby tak wybudować większą drewutnię. W jednej części poukładać drewno, a w drugiej -zamykanej- worki z ekogroszkem. Nie wiem tylko czy nie będzie ciągnął wilgoci? Choć zawsze jakiś czas przed spaleniem wniosłoby się go do kotłowni, żeby dosechł. W kotłowni miejsce na ok 1 tonę może by się znalazło. Mam ten sam problem, bo na etapie projektu planowane było ogrzewanie gazowe. Dzisiaj mamy piec na ekogroszek i w tym sezonie leży w garażu, no ale niebawem zamierzamy wjechać do niego samochodami...

Nie , niestety, tematu jeszcze ne przeskoczyłam... Pewien rolnik, którego dorwałam przy okazji długiego spaceru obiecał mi to zrobić. Ale tylko obiecał, bo do dnia dzisiejszego się nie pojawił. W poniedziałek przychodzi ekipa od ogrodzenia i kostki. Jednym słowem pozamiatane! Brama wjazdowa rzeczywiści będzie miała 4 m szerokości, ale to będzie podjazd z kostki, a z niego cięzki sprzęt już nie zjedzie-bo zniszczy Zaczynam szukać glebogryzarki. Tylko nie jestem pewna czy da sobie radę. W końcu jest tego sporo i na dodatek całe lata nie orane...

Jak w temacie. Za 3 tyg będzie robione ogrodzenie (fachowcy umówieni), a działka 16 arów zupełnie nie zadbana, teraz jest łąka- niezbyt równa... W pobliżu nikogo ze sprzętem- mała skiba nieosiągalna. Duża (na 6) nie sprawdzi się, bo już dookoła jest siatka. Ziemia jest zbita więc glebogryzarka też pewnie nie da rady ;-(( Czas goni, bo jak stanie ogrodzenie to już żaden większy sprzęt nie wjedzie...

Jak w temacie. Mam poważny dylemat, wolałabym zacząć od kostki i zagospodarowania przestrzeni przy domku-ten piach jest nie do wytrzymania ( Słyszałam, że lepiej zacząć od ogrodzenia.A my chcielibyśmy zrobić je na końcu, w zależności od posiadanej gotówki-rzecz jasna... Poradźcie, czy tak być może?

Poradźcie proszę, czym można wyczyścić zabrudzone fugi- zapylone po gładziach, bo na dzień dzisiejszy brązowe fugi są szare i szorowanie szczoteczką nic nie daje ( A kafle lekko chropowate, które są miejscami przybrudzone klejem, fugą ?? Szorowanie też niewiele daje, a nie chciałabym przy okazji nic zniszczyć POMOCY!!!!

Poradźcie proszę, czym można wyczyścić zabrudzone fugi- zapylone po gładziach, bo na dzień dzisiejszy brązowe fugi są szare i szorowanie szczoteczką nic nie daje ( A kafle lekko chropowate, które są miejscami przybrudzone klejem, fugą ?? Szorowanie też niewiele daje, a nie chciałabym przy okazji nic zniszczyć POMOCY!!!!

Powrócę do tematu, właśnie zabieramy się za wykańczanie schodów ale nie bardzo wiem czym obłożyć podstopnie. Wydaje mi się, że samo pomalowanie nie będzie trwałe, więc co?? A poza tym- ściany klatki schodowej będą w kolorze żółtym- wtedy podstopnie również żółte czy dla kontrastu lepiej zrobić białe? No i te listwy zakańczające schody- w miejscu łączenia ze ścianą. Robić czy nie? Proszę poradźcie- czas goniiii!

Niestety, z moich doświadczeń również wynika, że bez gładzi na tynkach gipsowych się nie obejdzie. Wiosną robiliśmy tynki. Potem porwaliśmy się się na samodzielne malowanie- po uprzednich niewielkich poprawkach. Napracowliśmy się niemało, ale niestety efekt okazał się mierny. Rzeczywiście mam sporo kinkietów przy których widać WSZYSTKO ! Poddasze zrobili nam fachowcy- położyli "akryl putz" na całość i dopiero potem malowali- no i tam jest naprawdę ok. Myślę, że to zależy od poczucia estetyki. Mam znajomych, którzy mają tragicznie zrobione GŁADZIE, ale pokazując nam mieszkanko po remoncie- byli zachwyceni efektem...

A mnie temat się bardzo podoba. Sama jestem przed zakładaniem trawnika. Niestety mam całe 22 ary i rączkami raczej nie uda mi się wyeliminować chwastów. Czytam post po poście i szukam rozwiązań najlepszych dla siebie. Najlepszy pomysł to zaorać, wyrównać i od razu zasiać trawę- tylko czy chwasty rzeczywiście same wyginą ( z nieznaczną pomocą rączek-oczywiście ??