-
Liczba zawartości
11 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez gogo3
-
Dobry wieczór:) Obserwuję już dłuższy czas wątek Pani i dylematy. Pomyślałam nad układem troszkę innym, czy lepszym nie wiem. Dla mnie z wielu względów wygodniejszym. A więc może coś takiego? Zyskuje się wolny dostęp do okna, brak zakamarków i efektu zatłoczenia. Szerokość kabiny z odpływem liniowym (otwartej lub z drzwiami) można dostosować do długości wanny - oddzielenie szybą, luksferami, panelem lub ścianką. Między blatem z umywalką i wc (dla poczucia intymności) można zastosować jakiś ażurowy parawan z uchwytami na półeczki, kwiaty ręczniki (do wyboru). Trzeba też pomyśleć o grzejniku, w tej wersji można go zamontować pod oknem lub na ścianie obok wc, ściance oddzielającej wannę i prysznic. Nad umywalką oczywiście lustro. Przy wannie, na ścianie z umywalką dużo miejsca na półeczki, wnęki. Można też zamienić lokalizację prysznica i wc, ewentualnie wanny i prysznica.
-
Dziennik budowy - dom kopuła Autorusa
gogo3 odpowiedział autorus → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Witam, gratuluję budowy, podczytuję po cichu od dawna. Dziś zainteresowała mnie jedna rzecz. Pokazał Pan na zdjęciach "zamykacz" drzwi. Czy to tylko zamykacz,czy też system na pilota zamykający i otwierający drzwi. Jeśli tak to jaki koszt i firma Panu to zrobiła? Od dawna szukam czegoś/systemu zdalnego na pilota do drzwi, który otwierałby zdalnie i zamykał je. Jestem niepełnosprawna, nie jestem w stanie nacisnąć klamki, otworzyć drzwi kluczem. Chciałabym odrobinę samodzielności i swobody w domu, jak już go skończymy samorobnie. Gotowe systemy zdalne z drzwiami są koszmarnie drogie. Przedstawiciele handlujący drzwiami rozkładają ręce. Ramię do bramy wjazdowej za duże do wiatrołapu. I mam problem... Może jeśli nie Pan to ktoś podpowie, miał styczność z czymś takim? Aby nie śmiecić Panu dziennika chociaż na priv proszę o doradę.- 7 043 odpowiedzi
-
- "budowa kopuły"
- "dom pasywny"
- (i 22 więcej)
-
M95 Róże w ogrodzie - energooszczędna wersja nowego życia
gogo3 odpowiedział bitter → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Natknęłam się wczoraj wieczorem na Twój ciekawy dziennik, dziś kończę czytanie i... finał mnie zaskoczył, że aż mnie przytkało, gula w gardle urosła... Ja pewnie łatwo nie poradziłabym sobie z takim obrotem rzeczy... Powodzenia w nowym miejscu, pozdrawiam...- 1 022 odpowiedzi
-
- dom energooszczędny
- dom pasywny
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
komentarze do Z8 makowej_panienki
gogo3 odpowiedział makowa_panienka → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Co do gwarancji na Wenecję wszystkie warunki opisane są na stronie Budmatu. W zależności od wersji X-mat i D-mat są różne czasookresy, które gwarancja obejmuje. Aby spełnić warunki i zachować 50 lat gwarancji trzeba zastosować cały system (rynny, wkręty itd.) i wziąć do montażu autoryzowaną ekipę. Oczywiście ważna też jest informacja o konserwacji po kilkunastu latach bodajże. Jednak zupełnie podobne warunki stawia Rukki i daje krótszą gwarancję. Zatem nie ma się co łudzić, że gwarancję dożywotnią dostaniemy, ot tak od jakiegokolwiek producenta. My wybraliśmy po długich poszukiwaniach Venecję D-mat w brązie ze względu na kolor. X-mat brąz wyglądał na już pokrytym dachu jakby był spełznięty. Kwestia gustu oczywiście. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyboru. Dodam, że jeśli ktoś chce samodzielnie kryć to te panele bardzo ułatwiają sprawę -
Dziennik SZPAK MG PROJEKT - czyli spełniamy marzenie :D
gogo3 odpowiedział gust → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Jeśli chodzi o murarzy to... proszę uważać... U nas też budowali tańsi sporo, nie robiący bałaganu, niepijący niby i mianujący się fachowcami. Tyle, że od razu zauważyliśmy kilka miejsc, gdzie nie dali w ogóle kleju między pustakami:mad:, a kleju poszło im drugie tyle więcej, jak normy przewidują. Teraz po zimie widać, jak klej jest rozłożony i gdzie są prześwity. Część dziur już mamy zaszpachlowane, część zapianowane, a tu ciągle nowe kwiatki wychodzą. Także bądźcie czujni. Też budujemy Szpaka pod Tarnobrzegiem, osiągnęliśmy przed paroma dniami stan surowy zamknięty:lol2: Dostosowaliśmy dom pod potrzeby, mamy duuuże poddasze do wykorzystania, drewniany strop na ceownikowych podciągach i belkach, poszerzoną łazienkę kosztem pokoju (u nas będzie to garderoba), zmieniliśmy zadaszenia tarasu i przy wejściu (biegną równo z linią dachu), tak więc z przodu domu jest także mały taras. -
22 marca po ponownym ataku zimy, wcześniejszych roztopach, deszczach, śnieżycach - zdarzył się dzień bez opadów… Geodeci wytyczyli nam narożniki i… nastał czas oczekiwania, aż minie zima… mieliśmy nadzieję, że w kwietniu wylejemy ławę, a na początku maja będziemy mieli pełny fundament… Hmmm… naiwni po raz kolejny byliśmy. Jak śnieg zszedł to okazało się, że zamiast działki mamy dość pokaźne jezioro i okoliczne bagno. I… bagno mamy do dzisiaj z nielicznymi okresami, gdy po trawie można przejść suchym butem, o… Deszcze tegoroczne nie pomagają nikomu, a budującym ani wcale…
-
Wnętrze naszego domu zostało zmienione, także konstrukcja dachu. Powiększona została łazienka, zamiast pokoju przy wejściu będzie garderoba. Zrezygnowaliśmy z wiązarów, by mieć początkowo strych, a z czasem suszarnię, pomieszczenie do majsterkowania, może mały pokój dla gości. Do chwili obecnej zastanawiamy się nad schodami, bo to, co wymyślił architekt, nie ma racji bytu. Wchodząc po schodach uderzalibyśmy głową w belkę stropową dla wybicia marzeń z głów i otrzeźwienia chyba. W międzyczasie, by nie stać w miejscu, umówiliśmy się z naszym geodetą, zjawiającym się zawsze na czas, terminowym, bezproblemowym i co ważne tańszym, niż wszyscy wokół, do których udało mi się dotrzeć. W tym miejscu chcę mu podziękować za usługi i polecić się na przyszłość
-
Nastało oczekiwanie na adaptację. Obiecano nam zakończenie prac na połowę stycznia… Umowa opiewała jednak do 30 stycznia. Oczywiście po wielokrotnym monitowaniu, termin dotrzymano… Co prawda, na architekta czekaliśmy kilka godzin, bo jeszcze nanosił ostatnie poprawki i… w końcu lżejsi o sporą sumę, lecz bogatsi o 4 egzemplarze projektu wróciliśmy do domu. Na szczęście… Wcześniej umawialiśmy się z kierownikiem budowy, by zerknął na projekt i podpowiedział nam parę szczegółów, gdzie nie mieliśmy pewności, co do materiałów. Chyba każdy człowiek jest ciekawski, my też, szczególnie w odniesieniu do tak ważnego zakupu, więc zaczęło się studiowanie „naszego domu”… z każdą stroną było coraz gorzej. Pozamieniane rysunki, poodwracane daszki, źle podane wymiary… Efekt kierownik budowy nie zgadza się, by w tym stanie rzeczy projekt znalazł się w Starostwie… Architekt uznał oczywiście, że to nic istotnego?!?, lecz… jak już przyszliśmy to nam naniesie poprawki. Znów oczekiwanie kilka dni i kilka godzin spóźnienia i brak pieczątki biura… 6 lutego 2013 roku w ostatniej godzinie pracy Starostwa dostarczyliśmy projekt. Starostwo zaskoczyło nas pozytywnie, jak nikt dotąd. Przygotowaliśmy się na długie oczekiwanie, a już 21 lutego otrzymaliśmy pozwolenie na budowę i informację, że teraz trzeba poczekać na uprawomocnienie kolejne 3 tygodnie. Luzik, czekaliśmy calutkie 9 miesięcy, poczekamy jeszcze.
-
Naszą przygodę z budową domu zaczęliśmy wiosną 2012 roku. Jeśli mamy coś zostawić innym z naszych zmagań to już najwyższy czas na założenie dziennika… W moim zamyśle dziennik ten powinien posłużyć budującym „Szpaka”, ale także tym, którzy muszą mieć dom bez barier, w pełni dostępny… W założeniu nasz dom miał być funkcjonalny, zautomatyzowany, bez barier architektonicznych, niezbyt duży, parterowy, ciepły, a przede wszystkim tani i łatwy w budowie i wykończeniu, bo… metoda budowy miała być i jest baaardzo gospodarcza… Czy ta sztuka nam się uda? Odpowiedź zapewne nadejdzie wraz z wydaniem pozwolenia na zamieszkanie… W maju wybraliśmy ostatecznie projekt. Padło na „Szpaka” z MG Projekt. Wybór był trudny, lecz z uwagi na najmniejszą ilość zmian, jakich chcieliśmy dokonać decyzja okazała się jednoznaczna. W połowie czerwca 2012 roku zaczęła się nasza podróż po krainie biurokracji. W czym, jak, w czym, ale w utrudnianiu życia budującym nasze państwo bardzo jest skuteczne. Pierwszym krokiem było zorientowanie się w warunkach zabudowy, te otrzymaliśmy po prawie dwóch miesiącach oczekiwania. Super informacją było to, że nie mogę budować na działce rodziców, bo potem będą problemy z pozwoleniem i innymi sprawami urzędowymi. Szkoda, że nie wiedziałam tego dwa miesiące wcześniej, bo procedura podziału i przepisania działki ruszyłaby wcześniej. We wrześniu zaczęły się pierwsze prace geodezyjne, na początku października całość dokumentów trafiła do Starostwa, by w listopadzie zapadła decyzja, że można dzielić… jeszcze kolejne dwa tygodnie na uprawomocnienie i 27 listopada stałam się właścicielką działki… Teraz, jak naiwnie myśleliśmy wszystko miało przyspieszyć, stan stagnacji minąć… No cóż, kto budował wie, że rzeczywistość zaskakuje. Kolejne oczekiwanie na uprawomocnienie i w połowie grudnia mogliśmy zakupić projekt do adaptacji. Jak człowiekowi wiatr w oczy to po całości. Na drugi dzień po kupnie projektu MG Projekt zrobił promocję świąteczną, wrr…
-
Dziękuję za odpowiedź. Tyle, że mi chodziło o sposób powiązania konstrukcji ścian działowych z konstrukcją sufitu Ja się za bardzo na tym nie znam, ale wydaje mi się, że profil sufitowy (obrysowy) ścianki działowej powinien być przykręcony bezpośrednio do profili sufitowych, bez tworzenia dylatacji w postaci płyty GK sufitowej, co wg mnie da bardziej stabilną i zwięzłą konstrukcję. Mam też wątpliwość do taśmy papierowej, przecież papier pod wpływem wilgoci (np. z farby w trakcie malowania) odkleja się od gipsu. Co, jeśli po pomalowaniu utworzą się na taśmie pęcherze (wypukłości)?
-
Witam, po raz pierwszy zabieram głos mimo, że obserwuję Twoją budowę od dawna. Dziennik jest świetny, gratulacje. My będziemy budować Szpaka, czyli brata bliźniaka Bursztyna:) Obejrzeliśmy ostatnie postępy w pracach i nasunęło się nam pytanie. Już montujesz na suficie GK. W jaki sposób masz zamiar połączyć konstrukcję ścian z konstrukcją sufitów? Czy w wypadku dylatacji między ścianą a sufitem po jakimś czasie nie będzie widocznych pęknięć?