Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

taczkins

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

O taczkins

  • Urodziny 04.08.1983

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Jastrzębie-Zdrój
  • Kod pocztowy
    44-335
  • Województwo
    śląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

taczkins's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Witam serdecznie, sytuacja wygląda następująco. Dach dwuspadowy 320m2 - blachodachówka, - 5cm dystansu, - folia paroprzepuszczalna - 5cm dystansu - 15cm wełny mineralnej puszczonej po krokwiach potem po jętkach i znów po krokwiach więc "zimny strych" Problem polega na tym iż teść chcąc pomóc pod moją nieobecność (wyjazd) w pomieszczeniach zastosował od spodu (pod wełną) folię paroprzepuszczalną która została z dachu zamiast użyć folii paroizolacyjnej Jeżeli to ma jakiekolwiek znaczenie folia jest napisami do wełny. I teraz jest pytanie, czy da się w inny sposób niż zerwanie wszystkiego i wymiana folii zrobić tak aby ta folia paroprzepuszczalna została i by było dobrze ? Myślałem nad zakupem folii w płynie i dwukrotne spryskanie pistoletem całości co uczyni folie paroprzepuszczalną folią paroizolacyjną, tylko nie wiem czy zdałoby to egzamin ? Z drugiej strony folia w płynie tania nie jest, może jakiś grunt lub inny środek który zatka pory w tej folii ? Może ktoś ma jakiś pomysł bo nie widzi mi się demontowanie wszystkiego Z góry dzięki za sugestie, pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...