Witam
To ja również przyznaję się do regularnego podczytywania od wielu.... lat (a to moje "uzależnienie" właśnie zaczęłam od dzienników Twojego i ane3ka1). Wychodzę z ukrycia żeby podpisać się pod tym co napisała Jannett w 100%, pomachać rączką i powiedzieć że trzymam mocno zaciśnięte kciuki noi życzyć duuuuużo zdrówka dla dzieciaczków.