flisok

Nikt nie próbował czegoś takiego? A może siatkę antykretową (lub inną - mocniejszą) rozłożyć w pionie? Ile lat ma szanse taka siatka przetrwać w ziemi?

Witam. Planuję wykonać płot - z przodu działki na fundamencie (jakiś porządniejszy), natomiast z boków myślę o płocie panelowym. Dla takiego płotu najczęściej stosuje się podmurówkę prefabrykowaną o wysokości 20cm. Jako, że 20cm to niezbyt dużo, tzn. nie jest to bariera ani w 100% dla chwastów, anie tym bardziej dla np. kretów, zastanawiam się co można wymyślić, aby w przyszłości nie mieć z tym problemów. Myślę o jakiś materiałach z PVC zakopanych w ziemię pod płotem, np. płyty faliste lub trapezowe, które są dostępne w arkuszach ale również na rolce o szerokości 1m i długości 30m. Tylko czy takie coś zda egzamin? Samo ułożenie też pewno będzie pracochłonne. No i cena materiału to jakieś 25zł/mb. Może iść w kierunku pełnego fundamentu (wylewanego). Tylko tutaj cena pewnie będzie wyższa. Z czego jeszcze ewentualnie można byłoby zrobić taką "barierę"? Jeżeli chodzi o krety to wystarczy siatka, ale na chwasty to raczej pełne. Czy ktoś robił coś podobnego?

Przeczytałem cały wątek od początku sięgającego wiele lat wstecz. Początkowo byłem zafascynowany perlitem, ale czytając posty z ostatnich kilku lat odniosłem wrażenie, że zainteresowanie spadło... Czyżby jednak "guru" tego tematu nie miało racji? Decyduje się obecnie ktoś na perlit? Padło tu kilkukrotnie stwierdzenie "płyta rozwiązuje wszystkie problemy" więc przeniosłem się do czytania kolejnego wątku, jeszcze obszerniejszego od tego... A tam znowu kolejne wersje, wątpliwości itd. M.in. różne podejście do tego czy ocieplenie dawać pod płytę (a to przecież podstawa eliminacji mostków), nad płytę, czy tu i tu. Jestem ciekawy jaką dokładnie konfigurację warstw przy płycie sugerowała by osoba pisząca, że płyta jest dobra na wszystko. Ze szczególnym uwzględnieniem gdzie poprowadzić instalację cwu, a także uwzględniając warstwy hydroizolazji.

Nikt nie wie??? Czy może wybrałem nieodpowiedni wątek na tego typu pytanie?

Przeglądając projekty Muratora w kat. domów pasywnych, energooszczędnych, ciepłych - trafiłem na Murator EM133 - optymalny. [link] Wpadł mi w oko, ale po chwili zacząłem zastanawiać się jak on może być w kategorii domów "pasywnych, energooszczędnych, ciepłych". Czy te balkony filary itd. nie przeczą idei energooszczędności? Wydaje mi się, że są dużymi mostkami termicznymi. Kolejne elementy - to bryła nie oparta na regularnym prostokącie, część pomieszczeń na poddaszu znajduje się nad pustą przestrzenią. Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć co sądzi na ten temat?

Szukałem informacji nt. jakie parametry musi spełniać kotłownia na paliwo stałe (mam na myśli ekogroszek) i znalazłem, że m.in. są podane konkretne odległości kotła od ścian, czyli 0,7m z tyłu, 1m po bokach i 2m z przodu. Przeglądając projekty domów (z kotłownią na paliwo stałe) stwierdziłem, że prawie żaden nie spełnia tego wymogu. Po pierwsze kotły planowane są "w rogu". Ale nawet gdyby go umieścić na środku to nie będzie zachowanych minimalnych odległości. Np.Licząc że kocioł ma 0,5x0,5m ( wiem że aż tak małych nie ma) - to wychodzi, że pomieszczenie musi mieć min 3,2m x 3,5m czyli ponad 11m kw, a w projektach często mamy ok. 8m kw lub nawet mniejsze... Czy ktoś może wyjaśnić mi czy te zapisy dot. kotłowni, które znalazłem są już nieaktualne? Czy te projekty domów są niezgodne z prawem?

Zastanawiam się nad zakupem domu. Sprzedający posiada operat szacunkowy zrobiony przez rzeczoznawcę. Chce sprzedać taniej od operatu o jakieś 25%. Wydaje mi się to okazją - ale czy na pewno? Czy powinienem w jakiś sposób (jaki?) sprawdzić rzetelność tego operatu? Czy np. zamówić drugi? Ma to sens? Na jakie aspekty najbardziej zwrócić uwagę czytając taki operat??? Kogo wynająć do potwierdzenia faktycznej wartości? Kolejnego rzeczoznawcę - który opiera się głównie na aspektach prawnych/ekonomicznych - i wylicza wartość głównie na podstawie czynników zewnętrznych (np. ceny domów w okolicy)? Czy raczej jakiegoś budowlańca - który byłby w stanie ocenić faktyczny koszt budowy takiego domu (i m.in. czy nie ma jakiś istotnych wad budowlanych, itp.)? Proszę o poradę.

Otóż czytam i to nie od paru minut, a bardziej dni czy nawet tygodni. I wciąż nurtują mnie te pytania które zadałem.

Witam serdecznie forumowiczów. Od pewnego czasu biję się z myślami czy byłoby mnie stać na wybudowanie domu. Wiem, że koszty te zależą od wielu, wielu czynników. Niestety pewno w większości mam je jeszcze nie zdefiniowane, albo nawet nie wiem o ich istnieniu. Moje wymagania wstępne: powierzchnia użytkowa (mieszkalna) ok. 120m (może ciut więcej). Liczę tutaj kuchnię z salonem + łazienka + osobne WC + minimum 4 pokoje. Nie chciałbym, aby ciąć koszty na wszystkim, ma to być życiowa inwestycja, ale też musiałbym się zmieścić w planowanym budżecie. Nie znam się na murarce... czytam jedynie różne strony poświęcone tej tematyce i staram się wyciągnąć jakieś konstruktywne wnioski. Czy kosztorysy które można znaleźć na stronach z projektami są rzetelne? Można się na nich oprzeć? Chodzi mi przynajmniej o koszty do stanu sur. zamkniętego. Znajduję sporo sprzeczności. Np. Wszędzie są opinie: najtańszy jest prosty dach, najlepiej dwuspadowy (bez udziwnień), prosta bryła. Następnie slogan - najtańsze są parterówki. Jednak przeglądając kosztorysy gotowych projektów często są one nie do końca zgodne z tymi wydawało by się podstawowymi postulatami. Czym kierować się przy wyborze projektu? Pierwszy dylemat: Jaki lepiej projekt wybrać parterowy - czy z użytkowym poddaszem? Który ma jakie plusy/minusy? Podkreśla się fakt, że parterówki są tańsze w budowie, ale kosztorysy tego nie potwierdzają. Zastanawiam się też czy ogrzewanie takiego domu nie będzie bardziej kłopotliwe i droższe? Z obserwacji widzę, że 90% nowobudowanych domów to domy z poddaszem - coś w tym musi być. Garaż - tak czy nie? garaż - w bryle, 1 czy 2 stanowiskowy, osobny. W obecnych czasach na gospodarstwo przypadają co najmniej 2 auta, więc najsensowniejszy wydaje się 2-stanowiskowy. Na chłopski rozum wydaje się, że dobudowanie garażu nie powinno wiele kosztować. Np. w najprostszej formie poprzez doklejenie go do budynku. Jednak często widzę opinie, że koszt garażu podnosi cenę o 50tyś, a 2-stanowiskowego nawet o 100-tyś. Nie dociera do mnie - dlaczego??? Niedawno budowałem wolnostojący 1-stanowiskowy - kosztował mnie niewiele ponad 10tyś (fakt dach nie dachówki, a papa termozgrzewalna - ale więcej dużych różnic nie widzę). Z tego co wiem obecne prawo wspiera garaż w bryle domu - tańszy podatek, tańszy Vat na bramę itp. Wydaje się to też wygodniejsze... można tak wymyślić, że nie trzeba moknąć przy przechodzeniu do garażu, itp. Ogrzewanie: Totalnie się nie znam.... Widzę, że panują opinie - albo super dobrze ocieplić budynek i grzać czymś droższym - w domyśle prąd / gaz. Albo ocieplić standardowo - i grzać np. ekogroszkiem. Dodatkowo można wspomóc kominkiem (jak coś raczej nie interesują mnie płaszcze wodne itd. co najwyżej grzanie bezpośrednio ciepłym powietrzem) Nad wyborem będę zastanawiał się w przyszłości.... No i teraz trochę moich wyliczanek cenowych: stan sur. zamknięty - szacunek 200 tyś (opieram się wyłącznie na projektach, nie znam się na szczegółach, uwzględniam tu z tynkiem i ociepleniem zewnętrznym). instalacje: + 60 (uwzględniam całe CO, wod-kan., elektr., teletechniczna) do deweloperskiego: + 70 (ocieplenie dachu, wylewki, tynki wew, drzwi wew, rolety zew. elektr) pod klucz: + 70 (podłogi płytki/ deska, malowanie, kominek, schody (jeżeli będą), wyposażenie kuchni i łazienki) czyli od surowego zamkniętego do zamieszkania: + 200 Na pewno są jeszcze jakieś koszty wstępne (np. papierologia, przyłącza, itp.) Acha - i ważna informacja - do stanu surowego na pewno jakaś firma, na wykończeniówce coś mógłbym pooszczędzać własnymi siłami roboczymi. Choć tynki, instalacje CO, itp. i tak musiałbym zlecić. Czy te koszty są w miarę realne? To bardzo ważny wyznacznik dla mnie. Gdyż na takim poziomie jest moja zdolność finansowa. I jeszcze może trochę w inna stronę - czy może lepiej opłaca się kupić od dewelopera dom w stanie np. surowym zamkniętym. W okolicy mam sporo takich ofert. Cena wynosi ok. 350tyś, odliczając cenę działki, pozostaje 250tyś za dom.... wydaje mi się, że da się wybudować o te 50 tyś taniej.... ale czy na pewno??? No i to przekracza mi budżet o ok. 50 tyś. Starałem się wrzucić tu jak najwięcej informacji... mam nadzieję, że znajdą się osoby co to przeczytają i postarają się w jakiś sposób poodpowiadac na moje pytania.... i docelowo ułatwią mi odpowiedź na PODSTAWOWE pytanie - czy w ogóle mnie na to stać! Jeżeli ktoś będzie pisał ceny - proszę pisać o jakim etapie (czy stanie docelowym) mówimy. Pzdr.