ghost34 - > też jestem zdania, że skoro firma Hajnówka chce się uważać za porządną firmę, to powinna zachować się trochę inaczej w takiej sytuacji, skoro rzeczywiście to niby jedyny taki przypadek w historii, więc korona z głowy im nie spadnie fredi07 -> moim zdaniem, też uważam, że te robaki zostały zostały przywiezione w drewnie. Na pewno nie są to kanały bo robakach, które już były, ponieważ dziurek na początku nie było na 100%, a jak zaczęły się pojawiać to w tym czasie było słychać charakterystyczne "chrupanie" wyżeranego drewna (wszystko tutaj szczegółowo opisałam http://www.parkiet-hajnowka.pl/). Parkietkomplex - > nie uważam wcale nasze zachowanie za jak twierdzisz "nie fair". Zapłaciliśmy sporo kasy za tą podłogę, więc mamy prawo do reklamacji podłogi, jeżeli jest wadliwa. Zresztą nastawienie na początku producenta, w wielogodzinnych rozmowach przez telefon, było jak najbardziej za uznaniem reklamacji, a później nagle diametralna zmiana i tłumaczenie, że robaki sami przynieśliśmy. Powtarzam już to co napisałam na przytaczanej stronie. Jak to jest, że ludzie kładą podłogi w starych domach, mieszkają na wsi, mają drewniane meble i tam nigdy nie było takiego przypadku, a tu nagle nowy blok w centrum Krakowa, brak drewnianych mebli i bach! Robaki sobie przyszły (w zimie do tego) i pogryzły podłogę. Producent nawet nie wysilił się i nie zbadał wycinka podłogi. Przyjechali tylko jacyś Panowie z firmy parkieciarskiej i powiedzieli, że nie mają pojęcia dlaczego są te dziury i koniec. Lepiej odrzucić reklamację, podać jakieś pokrętne tłumaczenie i mieć spokój z klientem prawda? Ja takie zachowanie uważam za nie fair.