Jak najbardziej. Odkąd w ciązy przestałam się*poruszać zwiewnie i sprawnie a jednocześnie stan bałaganu wzrastał wraz ze zmianą hormolaną. Raz na dwa tygodnie przychodzi pani -i robi to czego ja nie zrobię .Za kazdym razem kwestia omowienia - okna lub prasowanie. Sprzątanie z naciskiem na wycieranie kurzów na szafach, itp. Zastanawiam się tylko, jak taką osobę doprowadzę do swojego domy, który będzie wybudowany ok. 25 km. od centrum. Panie te zazwyczaj korzystają tylko z MPK.