
zawoja
Użytkownicy-
Liczba zawartości
21 -
Rejestracja
zawoja's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Czy ktoś może dać mi namiar na owies do CO w Małopolsce?
zawoja odpowiedział zawoja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Dzięki za ostatni post Piotra. Dodał mi otuchy cóż u mnie w okolicy raczej ceny są gigantyczne... dlatego rzeczywiście myślę o kupnie dużej partii (ok 5-7 ton) w miejscu gdzie cena jest niska i transporcie do Zawoi. Jeżeli ktoś w bliższej okolicy niż Warszawa ... czyli blisko południa polski (Kraków, Wadowice) - ma także niskie ceny na targu dajcie znać - bardzo proszę! jarek -
Piotrek77, dasz mi namiary na ten pellet ze słomy? jarek
-
Przy takiej cenie owsa rzecz jest jeszcze do przemyślenia bazując na Twojej cenie... 250+nieszczęsny transoport 50 =300PLN koszt kg byłby wtedy 30 groszy za kg. 40 kg dziennie przez miesiąc to 372 pln... no jest juz to rozsądna stawka... jeszcze może ktoś mi pomoże wyregulować to spalanie (bo mam obawy, że przy większych mrozach te 40 kg może wzrosnąć)... no i Piotrku 77 powiedz gdzie mieszkasz... że masz tak tani owies...może udałoby mi se jakoś podłączyć ...bo kurcze tutaj ni jak nie znajdę takich cen. Jarek
-
Mam awersję do węgla.
-
Od tygodnia palę owsem w piecu Ling 25. Wcześniej paliłem pelletem. Zakup palnika dostosowanego (wg. zapewnień Klimosza) do spalania owsa kosztuje 200 pln netto. Chciałbym podzielić się swoimi spostrzeżeniami - oczekuję porad i komentarzy: pełen optymizmu kupiłem pół tony workowanego owsa. Jako, że u mnie w okolicy owies jest drogi albo go wcale nie ma, to te pół tony kupiłem po 500/tonę, czyli 250 plnów... zgroza. Ale przeglądając ogłoszenia sprzedaży w internecie, kombinowałem sobie, że być może w koło 3 stówkach za tonę plus transport czyli około 350 pln/za tonę się zmieszczę... ...przyjechała ekipa. I tu kilka uwag: jest to firma, która sprzedaje Klimosza i serwisuje Lingi (ogólnie bardzo sympatyczni ludzie, uczynni i bezproblemowi), niestety jak się okazało o opalaniu owsem wiedzieli tyle co ja... lub mniej. Przez pół dnia próbowali ustawić podawanie owsa... bez rezultatów... w końcu się poddali... zasugerowałem telefon do Klimosza... a nawet wykręciłem do nich sam, bo już nie mogłem patrzeć na ich kombinacje. Po krótkiej rozmowie okazało się, że przy spalaniu owsa - płyty szamotowe powinny zostać opuszczone do 8 cm. nad poziom palnika. Oczywiście specjalnych haków służących podwieszeniu nie mieli (a Klimosz nie przysłał wraz z palnikiem). W pół godziny z rzeczy znalezionych w piwnicy skleciliśmy funkcjonalne zastępstwo i zaczęły się próby od nowa. Tym razem rzeczywiście w palenisku wytwarzał się gaz i ogień palił się niebieskim płomieniem. Chłopaki przez kilka godzin kombinowali z ustawianiem w końcu stwierdzili, że jest oki. I tak zostało na noc. Wsypany 40kg worek został łyknięty w 24 h! Od kilku dni na spokojnie bawię się z usawieniami podajnika... jednak przyznam szczerze, że lepszych wyników wcale nie udaje mi się osiągnąć... no może ciupinkę (dla Lingowców - teraz jadnę na u1-10 u2-35). W przeciwieństwie do pelletu piec działa prawie bez przerwy, długo dochodzi do ustalonej temperatury...dosyć krótko ją trzyma i potem znów schodzi w dół. Owies, mam wrażenie nie wypala się do końca i często niedopalony spada do popielnika. Nie twierdzę, że ustawienie jest idealne i że nie popełniam jakiegoś błędu (serwisant w Klimoszu, który ma obecnie urlop z powodu kłopotów rodzinnych nie jest osiągalny w tym tygodniu), nie wydaje mi się jednak, żeby można było mocno poprawić te osiągi. 40kg to jednak sporo, tym bardziej, że mamy temperatury około zera...i nie jest to już mocna zima...jak było jeszcze kilka tygodni temu. I jeszcze jedno: przy pellecie popiół wysypywałem co 2-3 tygodnie...może dłużej. Owies to codzienne wysypywanie szufladki. Jeszcze raz powtarzam, może coś robię źle... i to wszystko może się zmienić... stąd prośba do doświadczonych urzytkowników owsiarzy. Ale póki co jestem trochę zawiedziony. Teraz trochę kalkulacji na koniec: przyjmijmy, że uda mi się kupić owies za 3 stówki do tego pewnie transport 50 do każdej tony. Daje to 350 PLN za tonę czyli 35 groszy za kilogram. Symulacja na dzień dzisiejszy więc spalanie 40kg/dzień razy 31 dni daje to 434 PLN (nie liczę prądu dmuchawy i silinika) Teraz pellet: kupuję go za 550 pln/tonę też dodam 50 za dowóz. Czyli 60 groszy za kilo. Udało mi się dociągnąć do spalania około 30 kg na dzień. czyli 558 PLN miesięcznie. owies 434-------------------------558 pellet owies za: - około 100 PLN taniej - ... i trudno mi coś dodać. owies przeciw: - codzienne wyrzucanie popiołu - nie można pieca zostawić na kilka dni...popiół zapcha piec - więcej noszenia - dłuższa praca silnika i dmuchawy - ten chlor, który ostatnio się pojawił. i tyle. PS. Tak jak mówię, nie skreślam jeszcze tego tematu. Może ktoś mi coś doradzi i sprawa nabierze nowych barw... na razie mam jeszcze 8 worków po 40 kilo... spalą się i chyba wracam do pellets. pozdrawiam wszystkich i liczę na komentarze i porady Jarek Kaniewski, Zawoja [/url]
-
Czy ktoś może dać mi namiar na owies do CO w Małopolsce?
zawoja odpowiedział zawoja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Sprawdzałem bazar cena ok 400-500 pln/tonę. Niestety po moich obserwacjach pieca (który już działa na owies - kupiłem 500kg w cenie 500/t)...wynika, że spalanie w moim domu wynosi około 40 kg/dziennie. Przy takiej cenie pellets jest porównywalny lub nawet ciut tańszy... wyliczyłem, że jeżeli kupiłbym powiedzmy 5 ton owsa po 300 plus 200 transport... to miesięcznie w stosunku do pelletu oszczędzam jakąś stówkę... ... a może można gdzieś kupić jeszcze taniej... słyszałem głosy że i koło 200 PLN za tonę... jeżeli ktoś z Was może mi pomóc - będę dźwięczny... a co do samego owsa. czy jest jakiś szczególny owies (odmiana, wilgotność, itp), który się lepiej pali? zapraszam do dyskusji ludzi którzy już palą owsem... a nie tylko chcieliby. pozdrawiam jarek -
Czy ktoś może dać mi namiar na owies do CO w Małopolsce?
zawoja odpowiedział zawoja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
odpowiadam na pytanie, dlaczego nie chcę palić pelletem... po prostu chcę spróbować z owcem, bo mam taką możliwośc, za 200 złotych mogę dokupić dostawkę. owies teoretycznie kosztuje ok 300 PLN za tonę, pellets ok 550, więc jest różnica. Zobaczymy jak będzie to wyglądało w praktyce...na razie pellet mi się kończy i szukam tego owsa... tutaj w okolicy jakoś nie widzę spichlerzy...czy innych tego typu przybytków...może ktoś mi pomoże pliz pliz pliz. Chodzi o okolice zawoi - małopolska jarek[/url] -
Owies, palenie owsem. Opinie, sugestie, doświadczenia.
zawoja odpowiedział zawoja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
...To jeszcze raz ja... przepraszam, przeczytalem tylko 1 stronę z 5ciu tamtego wątku, rzeczywiście nie ma co mnożyć bytów (przynajmniej w tym przypadku). Pozdrawiam i skacze na Panią Beger. Jarek -
Owies, palenie owsem. Opinie, sugestie, doświadczenia.
zawoja odpowiedział zawoja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Jestem już po lekturze tego wątku. Ciekawy, bardzo ciekawy... ale tam mamy wypowiedzi osób, którzy by "chcieli"... ale mi zależy na opiniach osób, które "mają" i używają. Lub wiedzą coś więcej z praktycznej strony tej kwestii. -
Chciałbym otworzyć temat ukierunkowany na " piece CO palone owsem". Samemu mam piec Ling i przymierzam się do spróbowania tej formy opału. Na razie palę pelletem. Fajna sprawa jednak trochę kosztowna. Stąd ten pomysł. Trochę czytałem o tym i z tego co wiem jest to dosyć ciekawe rozwiązanie. Czy ktoś już to robi? Proszę o wszelkie informacje. Zachowanie paliwa, osiągi, koszty itp itede. Gorące pozdrowienia! Jarek
-
Ze co? ze mylę się czym palę? no raczej nie. Palę pelletem.
-
Od 3 miesięcy jestem właścielem pieca LING 25. Palę pelletem. Mam z nim (piecem) problem. Bez przerwy mi urywa zawleczkę (wkręca ją w wał i wyciągnięcie z niego tych metalowych wiórów jest nielada problemem, pozatym za każdym razem wał staje się coraz bardziej uszkodzony). Pellet mam na prawdę dobrej jakośći. Czy ktoś z was ma podobny problem? pozdrawiam Jarek
-
Do użytkowników kotła Ling 25 - na pellets
zawoja odpowiedział zawoja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Cóż, liczyłem się z tym, że ogrzewanie pellets do najtańszych nie należy. Jednak zdecydowałem się na nie ze względu na ekologię i łatwość użycia. Jeżeli chodzi o ocieplanie domu, raczej się na to nie zdecyduję, dom jest z bali - zabytkowy (1923) - i ocieplenie go raczej nie wchodzi w rachubę. Tym bardziej, że mam wrażenie że trzyma ciepło całkiem nieźle. Mimo wszystko słyszę opinie, że niektórzy spalają przy domach 2oo m2 około 25-35 kg dziennie. Ja na razie jestem w granicach 40-50... przy domu 130 metrów. Wiec moje pytanie, jest rzeczywiście do osób, które mają LING 25 na pellety... potrzebuję trochę pomocy... nie twierdzę, że to radykalnie zmieni spalanie... ale chciałbym zrobić co tylko można, żeby to wyregulować... bo czuję, że są takie możliwości. pozdrawiam Jarek -
Do użytkowników kotła Ling 25 - na pellets
zawoja odpowiedział zawoja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Cieszę się, że się odezwałeś... wiekszość informacji, co do spalania pellets znalazłem na wątkach z Twoim udziałem. Więc od razu odpowiedź z samego źródła. Pelletsem palimy ze względów ekologicznych. Chociaż trochę nas ścieło zużycie tych bobków. Kupiłem dwie tony myśląc: do wiosny starczy... a to już trzeba myśleć o kolejnym transporcie. Czyli mówisz, ze zmiana parametrów nic nie da? Jakoś mam jeszcze nadzieję, że jest to do lekkiego utemperowania. Tu apel do innych pelletowców, jeżeli macie jakieś doświadczenia w regulacji parametrów podawania... dajcie znać. Szczególnie kotły Klimosz - Ling. Atomiku pozwol, ze od czasu do czasu będę zadawał Ci pytania pelletowe = jako że jesteś bardziej doświadczonym użytkownikiem. Tym czasem przez najbliższe dni będę zmieniał ustawienia licząc na to, że mimo wszystko trochę to zmieni. Możesz mi powiedzieć już teraz jak czyścić piec? W instrukcji nie ma o tym słowa... a z tego co wiem to ważna kwestia? Z czym do tego podejść, jakaś szczotka? i co czyścić... pozdrowionka Jarek