Mam kocioł Kostrzewa Fuzzy Logic 25kW od 2010r.. Męża często nie ma w domu dlatego zdecydowaliśmy się na ten piec (bo to rzekomo mercedes w klasie kotów i nie wymaga ciągłego doglądania). W praktyce niestety tak nie jest. Żeby dobrze ustawić wszystkie parametry kotła potrzeba nie lada filozofa a i kilka dni albo tygodni na to poświęcić. Owszem serwisant też to zrobi ale i nieźle skasuje. Koszt serwisu liczony: dojazd+usługa+części. Każda zmiana dostawcy pelletu wiąże się z ponownym ustawianiem kotła. Źle ustawione parametry skutkują większym spalaniem bo kocioł nie będzie mógł osiągnąć zadanej temperatury. Niewłaściwa wysokość paleniska doprowadzi do przegrzania zapalarki (no i wydatek). Raz w roku (zalecenia serwisu) trzeba wymieniać kondensator. Nie wymieniony zużyty kondensator może doprowadzić do przegrzania silnika. Poza tym trzeba często czyścić kocioł z nagaru. W przeciwnym razie będzie nam zrywało zawleczkę. Czyszczę ja albo mój 16 letni syn. Kosztowny pierwszy płatny przegląd - mnie skasowali w 2011r. tylko na 425zł=dojazd 100,00 + przegląd 250,00 + kondensator i 2 uszczelki 75,00 (bo miałam już wyczyszczony kocioł). Pierwszy ślimak zużywa się bardzo szybko bo w ciągu 1-2 lat. Wymiana płatna. Sam ślimak kosztował mnie w 2011r. 140,00zł. mimo, że kocioł był jeszcze na gwarancji. Na przyjazd serwisanta rzeczywiście czeka się od kilku dni do kilku tygodni. Poza tym doglądam go codziennie, żeby przemieszać palenisko. Dzisiaj długo zastanawiałabym się nad kupnem tego kotła i do końca nie wiem jaką decyzję bym podjęła. Jest wygodny bo sam steruje temperaturą CO i CWU. Zasobnik peletu starcza na kilka dni. Posiada tryb lato (grzeje wodę latem). W kotłowni jest czysto.