Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Lumiere

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    212
  • Rejestracja

2 obserwujących

O Lumiere

  • Urodziny 10.11.1977

Informacje osobiste

  • Płeć
    Kobieta
  • Zawód
    architekt
  • Mój klub zainteresowań
    Fundamenty i piwnice,
  • Jestem na etapie
    popełniłam projekt, czas na realizację

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Oleśnica
  • Województwo
    dolnośląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Lumiere's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Mam pytanie, czy spotkaliście się z Silką złej jakości? Buduję teraz dom dla kogoś innego i dostaliśmy Silkę z Teodorów. Wizualnie znacznie różni się od tej z Żabinka - jest bardziej ziarnista, ma mikropęknięcia (głównie przy kanałach wewnętrznych) i jest przybrudzona - także w środku i na spodzie bloczków. Ma też gdzieniegdzie obtłuczone krawędzie, choć odprysków luzem nie było. Oczywiście dotarła na budowę zafoliowana fabrycznie i spięta taśmami. Data produkcji wrzesień-październik 2013. Mamy podejrzenia, że dotarły do nas palety ze zwrotów. Czy to możliwe? Dla porównania silka z Żabinka (widziana na placu innego sprzedawcy) jest gładka, czysta i na ile się dało podważyć folię, nie widać pęknięć. Data to czerwiec 2014. P.S. Dodam, że przy budowie swojego domu też miałam Silkę z Teodorów i choć była ziarnista i miała sporo pęknięć, to zupełnie przyzwoicie wyglądało to po wymurowaniu. Bloczki pęknięte na pół były wykorzystywane w docinkach, więc w sumie do oddania z całego domu może raptem nadawały się ze 3-4 bloczki. Ciekawa jestem, czy ktoś miał porównanie obu?
  2. Dzięki serdeczne Agulla za miłe słowa:hug: Drzwi to Porta Eco Nord. Wklejałam kiedyś szare, jako wzór i chyba nawet robiłam próbne wizki z szarymi, ale w okleinie drewnianej wychodziły ładniej i dlatego stanęło na nich. Hej beak- dzięki i Tobie U nas otwór miał 145 cm, więc obawiam się, że u Was naświetle chyba nie wyjdzie. A jeśli już to z minimalną szybką (nasza ma jakieś 11 cm), więc raczej szkoda zachodu i kasy (naświetle to około 2tys zł dodatkowo). Może lepiej znajdźcie drzwi z ładną szybą w skrzydle?
  3. Wrzucam fotki poszczególnych wnętrz. Gabinet męża jest prawie skończony. Brakuje tylko podłogi. Okno wychodzi na stronę zachodnią, więc pod wieczór jest w nim najpiękniej (czyli wtedy, gdy jest najbardziej użytkowany) - rozświetlony słońcem jest ciepły, spokojny i przytulny. http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08356_zps574da4c7.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08353_zpsb7b2a256.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08354_zps9923c414.jpg Tutaj garderoba przy naszej sypialni. Bardzo mi odpowiada taki układ sypialnia-garderoba-łazienka. Wygodnie, w jednym miejscu można się rano umyć, ubrać i pomalować Garderobę robiliśmy sami z płyt meblowych. Ja robiłam projekt, zamówiłam płyty itp, a mąż wszystko montował. Trochę się napracował, ale efekt wyszedł super i to małym kosztem. Komoda z szufladami została z poprzedniego mieszkania, a kolor płyt został dobrany tak, aby pasował i do kolorystyki drzwi, wykładziny i ścian. Jedna cała strona garderoby to zabudowa pod sufit, gdzie umieszczone są też walizki. Zależało mi na jak największej długości drążków do zawieszania ubrań. Ja się ze swoimi rzeczami spokojnie mieszczę, a mąż z koszulami już nie I kto tak naprawdę potrzebuje większej garderoby? Mężczyźni! http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08357_zpsfdb3fd9d.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08358_zpsd419f5a4.jpg Sypialnia jest skromniutka - nie mamy żadnych mebli oprócz łóżka i szafek z poprzedniego mieszkania. To pomieszczenie jest trochę tymczasowe - wszystko dobierzemy za jakiś (dłuższy) czas. Marzy mi się sypialnia czarna Ale to nie przejdzie na pewno Za to mamy przepiękny widok na rozległe pola (i żniwa), a w oddali tereny rekreacyjne Oleśnicy. No i pięknie też widać nawałnice i burze, jakie ostatnio szaleją. Z tej strony mamy wschód, więc rano jest tu wyjątkowo optymistycznie. http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08359_zps4334efda.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08360_zps7698d94e.jpg Pokoik córki został wyposażony w garderobę (zrobioną z tych samych płyt meblowych, co w naszej garderobie, bo płyty zamawia się na duże sztuki, dzieli na formatki itp. Postanowiłam sobie za punkt honoru wykorzystać każdy centymetr tych płyt ). Układ jest dość prościutki, ale będzie jeszcze uzupełniany o dodatkowe półki i wieszaki. Drążek zawsze można będzie przewiesić, aby dostosować go do wzrostu małej panny. Z boku stoi jeszcze pojemna komoda z szufladami. W garderobie brakuje jeszcze drzwiczek, które czekają na montaż. Będą to drewniane, żaluzjowe, dwuskrzydłowe. Pomalowane prawdopodobnie na biało. http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08361_zps5e19d2b3.jpg Pod oknem połaciowym jest idealne miejsce na biurko, bo jest tu zawsze jasno. Okno jest wyposażone w markizę zewnętrzną, która przydaje się w upały. Jedyny problem z nią to to, że trzeba ją zsuwać, gdy pada deszcz, a gdy się zapomni, to nie można mokrej zwijać. Są też oczywiście modele sterowane elektronicznie, ale cena takich jest kilkakrotnie wyższa, droższa od samego okna, więc uznałam to za fanaberię. Może kiedyś się skusimy, ale jeszcze nie teraz. http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08362_zps5eb07753.jpg A to widok z okna - akurat przyszedł moment na likwidację naziemnej linii energetycznej, która biegnie po skosie naszej działki - będzie już wkopana. Widok zatem będzie całkowicie odsłonięty i będę mogła sadzić wysokie drzewa http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08363_zps262c2f49.jpg Wrzucę jeszcze fotki z poprzedniej sesji. http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08274_zps9c4a6fad.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08272_zps57780d8e.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08271_zps435ff333.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08269_zps8f2063e2.jpg Schody, tak bardzo zabrudzone przy wykańczaniu wnętrz, powoli się oczyszczają (nie same oczywiście), ale prawopodobnie będziemy musieli je przeszlifować w momencie montażu parkietu. Wtedy też zostaną pokryte końcową warstwą wosku zabezpieczającego. Będą się trochę błyszczeć. Parkiet przewidujemy gdzieś na wrzesień. http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08364_zps812f361f.jpg Pokój na dole, pełniący funkcję gościnnego i mojego gabinetu jest zbieraniną mebli. Moich biurowych (choć biurko znakomite) i kanapy dla gości. Trafiła do nas od teściowej, więc odbiega stylistycznie. Na razie. Na ścianie rzuciłam farbę w kolorze granatu zgaszonego, który ładnie komponuje się z kremowymi zasłonami i kanapą, ale zdaję sobie sprawę, że prawdziwy efekt będzie widoczny dopiero po kupnie innych mebli i dodatków. Na razie musi tak nam wystarczyć. http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08365_zps3288e744.jpg Okno wychodzi na południe, ale zaskakująco w tym pokoju jest całkiem chłodno. Może dlatego, że słońce wpada tu dopiero ok. 13, a ok 15-16 chowa się za duży orzech rosnący po stronie sąsiada, dający nam miły cień. A tak się bałam, że to jedyne pomieszczenie od południa, nie osłonięte daszkiem będzie za gorące. Jest idealnie. Chyba w ogrodzie w tym miejscu urządzimy plac zabaw, aby był osłonięty od słońca. http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08366_zpsc4641d64.jpg Lazur ściany I tymczasowa wykładzina na podłodze. Tu będzie parkiet. http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08367_zps8d63af97.jpg Wiatrołap w końcu został definitywnie pozbawiony szafy z drzwiami przesuwnymi. Zależało mi na lekkim, nie zagraconym miejscu, gdzie można oprócz odłożenia butów i okrycia wierzchniego także trzymać klucze, pasty do butów, smycz itp. Stąd pomysł z komodą (kupioną okazyjnie na alle..) lustrem z mojej starej toaletki i wieszaka z płyt, jakie zostały z garderoby (to wszystko było przemyślane). Podłoga została zrobiona z płytek gresowych drewnopodobnych, które zostały mi po łazienkach i białawych gresów, jak w kuchni. Drewnopodobne tworzą ścieżkę od drzwi wejściowych do drzwi od reszty domu, co nie było łatwe, bo drzwi nie są w jednej osi. Po stronie naświetla drzwi dojdzie jeszcze jedno lustro wysokie na 2m a pod nim szeroka ławeczka Ławeczka zmieści się w szerokości naświetla i będzie dość lekka, więc nie będzie wchodziła na część komunikacyjną. http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08372_zps21f03211.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08368_zpsa7eb7bbd.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08369_zps2e295282.jpg Resztę pomieszczeń dorzucę później. Szukam obecnie ładnych krzeseł do jadalni, ale niestety większość jest na jedno kopyto, a za te ciekawsze trzeba płacić jak za zboże. Krzesła będą już docelowe, więc daję sobie trochę więcej czasu na poszukiwania, aby potem nie żałować. Na zewnątrz dom obrasta w zielsko, które za dwa dni ma być skoszone, a potem pozostałości potraktuję "randapem". Następnie muszę znaleźć człowieka z broną (nie bronią ), aby jeszcze raz wszystko skultywował, a jakoś we wrześniu będziemy siać trawę. Marzę już o tym, bo na razie nasza przestrzeń ogranicza się do domu i podjazdu, a tak chciałoby się pobiegać po zroszonej trawie Na razie zostaje bieganie po pobliskich ściażkach zdrowia i coś co uwielbiam - rowerowanie! W końcu mam miejsce na trzymanie roweru i mogę sobie poszaleć. Czas najwyższy.
  4. Tak, u mnie takie ścianki musiały powstać z uwagi na wysokość komody, czyli około 150cm. Aby zachować symetrię, po drugiej stronie jest tak samo. Przestrzeni poniżej nie potrzebowaliśmy. To w ogóle jest gabinet męża, cały w stylu art deco i to w dużej mierze decydowało o kształcie pokoju.W następnym poście wrzucę kilka fotek. Oczywiście, u Was można zastosować wysokość ścianek, jaka się Wam spodoba. Można z powodzeniem wydzielić z części pomieszczenia garderobę i doświetlić oknem połaciowym (np od strony ulicy). Analogicznie można dodać okna na drugiej połaci i pokój wtedy wyda się jeszcze większy.
  5. A to chyba raczej nie jest konkurs, tylko oferta powiązana z budową domu przez konkretną firmę - budującą w systemie modułowym, czyli może właśnie drewnianym. Przynajmniej tyle z opisu wynika Ja podchodzę sceptycznie do budowy w systemie drewnianym, a jeśli już, to dobrym, a to znaczy droższym niż murowanym. Dlatego u mnie rządzi mur! Powierzchnię policzyłam z projektu (bo ścianki kolankowe mam już zrobione na 1,5 m). Przy wysokości 1,9m powierzchnia wynosi 11,45m2, a przy 0,8m - 20,26 m2. A Ty się przymierzasz do tego projektu? A właśnie - Sturmer - jak u Ciebie prace przebiegają?
  6. _artur_ wrzuciłam wcześniej fotki z etapu kładzenia płyt betonowych, a dziś wklejam świeżo upieczone fotki z klombem z traw i kamieni (który właśnie dziś tworzyłam). Kamieni jeszcze brakuje, więc jutro czeka mnie powtórka z przewożenia ich moją małą "ciężarówką". Płyty mają wymiar 40/60 i 60/60. Są w kolorze grafitowym, który ładnie się czerni po deszczu i jasno szarym. W tym samym kolorze są kostki na podjeździe, który uzupełniłam wstawkami z płyt 40x40. Płyty kupuje się na palety, gdzie na każdej warstwie są po trzy płyty 60/40 i trzy 40/40. To trochę skomplikowało mi pracę, ale efekt wyszedł lepiej niż się spodziewałam. Jeszcze tylko jakoś pozbędziemy się błota sprzed kałuży przy wjeździe (prawdopodobnie korytkami betonowymi i żwirem). Płyty kosztują 34-37 zł/m2, kostka 30-31 zł/m2 (po rabacie) i mają grubość 8 cm. Są świetne za tą cenę. Parking na drugi samochód jest wygodny, szeroki, prawie 4 m, więc wygodnie jest wysiadać z dzieckiem, wyjmować zakupy itp. Bramę też mamy przewidzianą na 4m, aby mieć komfort swobodnego wjazdu. Na końcu parkingu mamy kosze na odpady recyklingowe, które jako wywożone raz w miesiącu będą wyciągane przed bramę. Dwa pozostałe kosze są umieszczone w boksie, bo te są wywożone raz w tygodniu i panowie z MGK bez problemu sami się obsłużą To wszystko miałam wcześniej przemyślane, a na dodatek jeszcze zrobiłam mały 'myk", aby do kosza na odpady zmieszane można było sięgnąć z podejścia do domu, bez wychodzenia przez furtkę (której kiedyś się doczekamy ). Stąd te obniżenie w murku. http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08338_zps807954a4.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08339_zpsf3f5321f.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08340_zpsf835e706.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08341_zpsb7d41c7d.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08342_zps626ec7d3.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08343_zpsf413493f.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08344_zps93431aec.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08345_zps476fcd10.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08346_zps4cf98db1.jpg cho_miku - kuchnię robiła mi inna firma - Witbel z Boguszyc pod Oleśnicą. U T.Zawieruchy nie wyceniałam, bo spodziewałam się, że będzie droższy i nie będzie miał terminów wolnych. jare32 - a nawet nie wiedziałam. Pewnie któraś z firm wykonawczych dostosowuje projekt. Ciekawa jestem, jak sobie poradzą ze stropem
  7. A na budowie... jakiej budowie? - toż to już normalny dom jest! Mieszkamy w nim już od ponad dwóch tygodni - jest zrobione prawie wszystko, co potrzebne do zamieszkania, oprócz: parkietu (nadal zbyt wysoka wilgotność), łazienki córki (na razie jeszcze nie jest niezbędna), drewna na elewacji (wykonawca mi się zawieruszył gdzieś i od dwóch tygodni nie daje znaku), płotu tego ślicznego z poziomych paneli wraz z bramą, i kominka, i podbitki, i tarasu, i ogrodu Reszta jest, więc mogę co nieco pokazać, choć z dnia na dzień jeszcze coś ciągle dodajemy - a to garderobę całą, a to wieszaczki w łazienkach, a to parapety, szyny, regały w pomieszczeniach gospodarczych. Bardzo ładnie też wyszedł podjazd z płyt Semmelrock - polecam - tanie, a wyglądają pięknie. Meble mamy w większości ze starego mieszkania i jeszcze nam trochę posłużą. Jedynie do pokoju córci dokupiliśmy regały i stoły. Ciągle jeszcze coś trzeba zrobić i stwierdziliśmy, że sponsorem najbliższych miesięcy będą słowa "jeszcze trzeba". Gdybym coś miała zmienić w projekcie, to praktycznie nic. Jutro opiszę więcej każde pomieszczenie, a tym czasem załączam link do galerii z wnętrzami: http://s64.photobucket.com/user/kelebrianna/slideshow/
  8. Witojcie, U mnie jak zwykle - miesiąc przerwy, ale potem za to jest co pokazać. Najpierw zaległe: Wentylacja mechaniczna u mnie w kotłowni jest nawiewno/wywiewna - zdaję sobie sprawę, że cug jest niewielki, ale wolałam na wszelki wypadek, aby kominiorz się nie czepiał. Podcięcia w drzwiach mam we wszystkich oprócz tych do garażu i pomieszczenia za nim. Kotłownia, dla przypomnienia, jest między domem a garażem. Silikon nabiera pleśni, to chyba każdemu się przytrafiło, ale w przypadku styku silikonu i drewna, na drewnie robią się takie pleśniowe, białawe naloty. U mnie w mieszkaniu pojawiły się po mniej więcej roku, półtorej. Obecnie z Bostiku jestem bardzo zadowolona, świetnie przydaje się do wszelkich sytuacji, gdy trzeba połączyć różne materiały, w dodatku narażone na wodę. Kosztuje jakieś 30 zł za "kiełbachę", więc naprawdę niewiele. Mi jeszcze go zostało, choć kuchnia jest nim uszczelniona (zlew, kuchenka itp też) i kilka miejsc w łazienkach. Bumal - W projekcie jest Silka 24 i tak planowałam od początku. Są czasem niektóre projekty, że i 18 wystarczy. Ale tu nie - jeśli są w projekcie ściany nośne wewnętrzne, na których z dwóch stron opiera się strop, to i tak musi być 24. Poza tym, 18 wcale nie wychodzi dużo taniej Kanały w niej rzadko się przydają do prowadzenia okablowania, bo po pierwsze wymaga to znacznie większej staranności od wykonawcy, a oni i tak już psioczą, jeśli budują z Silki. Jest więcej przycinania i odpadów, więc suma sumarum - lepiej elektrykę poprowadzić w grubości tynków - w zupełności wystarczy. I łatwiej coś zmienić.
  9. Witam również i dziękuję za miłe słowa Tynk jest biały a szare wstawki mają odcień "etna 5". Grubość ziarna 1,5mm. Pozdrawiam
  10. Z tym przewodem wentylacyjnym przy kominku faktycznie, macie rację. Rozmawiałam z kominiarzem i w tym przypadku grawitacji nie musi być. W takim razie też nie robię. Inna sprawa jest z kotłownią gazową - tam znów powinna być grawitacja, że w razie przypadku rozszczelnienia instalacji gazowej, gaz będzie miał gdzie ulecieć. Ale znów kominiarz rzekł, że gdy mam w pomieszczeniu WM (wlot i wylot), a piec jest z zamkniętą komorą spalania i dopływem powietrza "rurą w rurze", dołączoną w komplecie razem z piecem, on nie będzie robić problemów W projekcie faktycznie jest grawitacja przy kominku i we wszystkich projektach Lipińskich tak jest. Nie wiem, z czego to wynika. Spytam się, gdy się następnym razem z nimi spotkam. Podejrzewam, że gdy wprowadzali jako pierwsi projekty z WM, urzędy nie akceptowały braku grawitacji i klienci zgłaszali takie uwagi. Dlatego pewnie jest dodana na wszelki wypadek. Sturmer - nie przejmuj się - każdy przy budowie uczy się, a błędy zdarzają się. Najczęściej są jednak albo łatwe do wychwycenia, albo nie aż tak ważne. A co u Ciebie? Kiedy lejecie strop?
  11. I znów mam zaległości w prowadzeniu dziennika. Jak zwykle chcę zamieścić już zdjęcia skończonych etapów, ale niektóre ciągną się i ciągną, jak np w przypadku elewacji. Znalazłam niedrogą ekipę, która wykonywała po sąsiedzku elewację jednego domku, gdzie praca zajęła im 3 dni. U mnie są od prawie dwóch tygodni i mam nadzieję, że jutro już będę mogła odebrać pracę. Wszystko przez wstawki z szarego tynku, które ekipie przysporzyły sporo pracy. Naklejanie taśm, poprawianie, nierówne linie, ślady szarego tynku na białym i na odwrót... makabra. Na szczęście już dziś prawie skończyli, ale spodziewałam się lepszego efektu. Z niektórymi drobnymi niedociągnnięciami będę musiała juz się pogodzić . Pomylili się też w miejscu pod zadaszeniem tarasu, gdzie pomimo moich wcześniejszych informacji samowolnie zmniejszyli wysokość szarego paska nad drzwiami tarasowymi. Tłumaczyli, że od frontu też jest cieńszy. Ehh... ta inwencja twórcza wykonawców. To dziś już poprawiali. Sporo kłopotu też zajęło im pokrycie tynkiem fragmentu pomiędzy połaciami dachowymi nad dachem garażu. Tynk na jaki się zdecydowałam to silikonowo-silikatowy Ceresit. http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08071_zps1a2200d9.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08115_zps259df45a.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08072_zpsa3393e81.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08114_zpsdd1313c5.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08116_zpsf1d3ef0a.jpg Prawie skończoną mam też już kuchnię - ekipa musi zamontować jeszcze płytę indukcyjną, którą dostałam w gratisie w promocji i przyszła nieco później oraz mikrofalówkę, na którą czekam już ponad cztery tygodnie. Niektóre sklepy internetowe mimo wszystko nie są solidne. Meble wyszły bardzo ładnie, prawdę mówiąc bałam się efektu końcowego, bo moje wizualizacje były średnie jakościowo i nie wiedziałam do końca, co wyjdzie. Stolarzy mogę spokojnie polecić, zwłaszcza że cenowo są atrakcyjni. Komplet mebli kosztował 12 tys, w tym są m.in. aventosy do górnych szafek i szuflady bluhm. Zdjęcia są trochę ciemne, a kuchnia jest w realu bardzo jasna i optymistyczna. http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08082_zpse6e827a5.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08081_zps145f80a1.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08080_zpsa2b99a5e.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08079_zps104ea11c.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08076_zps4f519173.jpg Blat kupowałam osobno, bo chciałam z drewna. Niestety, jest małą porażką. Kupowałam w popularnym hipermarkecie budowlanym - blaty bukowe, gr. 30 mm. Niestety, po dostawie wygięły się beczułkowato. Nie wiem, czy to od wilgoci w domu, czy po olejowaniu (sama szlifowałam i olejowałam 3-krotnie, w tym raz od wewnętrznej strony), w każdym bądź razie stolarze ratowali go jak się dało i efekt nawet wyszedł niezły. Musieli bruzdować go od wewnętrznej strony i potem dociskali i sciągali śrubami. Połączenie dwóch blatów musiało być dodatkowo szlifowane. Połączenie blatów z fartuchem z czarnego gresu jest uszczelnione specjalnym uszczelniaczem, chyba nazywa się Bostik, który stosuje się zamiast silikonu. Silikon bowiem powoduje pleśń na drewnie i niestety trudno go wtedy odratować. Wiem coś o tym, bo wcześniej miałam kuchnię z blatem z merbau i właśnie przy zlewie i kuchence był przeżarty pleśnią. Bok zabudowy z lodówką, piekarnikiem i mikrofalą jest z lakierowanej na czarno płyty, która od strony jadalni też będzie tworzyć ramę, dla "kredensu". http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08064_zps77701c19.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08062_zpsb12fd8f9.jpg Za to jestem zadowolona z doboru kolorystyki blatu do frontów. Tworzą jedną całość, a to za sprawą świetnego oleju do blatów, który nie powoduje ciemnienia, a wręcz efekt surowego drewna. Olej jest z firmy Osmo. Poleciły mi go panie ze sklepu parkieciarskiego, zachwalając odporność na zabrudzenia. Miałam wątpliwości, czy taki olej zabezpieczy przed koncentratem z barszczu, czy po kawie, ale ale ... dziś robiłam specjalnie testy na odciętym kawałku i... naprawdę rewelka. Zobaczcie sami - na próbce są: woda, koncentrat barszczu, ketchup, dżem, kawa i olej. Trzymałam to 10 min i naprawdę - ani śladu nie zostało. Potem jeszcze kładłam na nią gorącą patelnię. Też bez najmniejszego śladu. Jestem zachwycona. Teraz mogę urządzać pokazy rodzinie, wylewając barszcz i śmiać się z min Ciekawa jestem tylko, czy sam blat konstrukcyjnie wytrzyma http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08117_zps9e8de92a.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08118_zps79a27545.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08120_zpsf4d1dbe3.jpg Kolejnym etapem były schody. Wyceniałam w kilku firmach i w większości cena przekraczała 10 tys. Jedna firma zeszła sporo poniżej i na dodatek nie kręciła nosem, gdy zażyczyłam sobie coś w rodzaju belek policzkowych, zamiast typowych listewek układanych w schodki. Efekt wyszedł całkiem fajnie, choć szkoda, że nie udało im się znaleźć czarnych prętów. Za to belki zrobiły naprawdę świetny efekt - schody wydają się szersze i mam ładne, proste linie. Teraz zastanawiam się usilnie, jak pomalować ściany przy schodach - na gładko, na dwa kolory, robić coś w rodzaju lamperii? Na ścianę przy spoczniku chcę dać lustro, ale co poza tym? http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08110_zps4859b634.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08107_zpsd94a84df.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08106_zps36cb531f.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08104_zps5b9258c1.jpg http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC08102_zps00a984a7.jpg Schody są dębowe, olejowane jedną warstwą na mahoń, też olejem Osmo. Parkiety będą też dębowe i olejowane tym samym olejem. Potem dojdzie jeszcze wosk olejny, który zabezpieczy wierzchnią warstwę przed uszkodzeniami. W razie jakichkolwiek rys, czy uszkodzeń, będzie bardzo łatwo go naprawić, bo uszkodzeniom ulega wierzchnia warstwa z woskiem. Dla porównania, przyjrzałam się ostatnio podłodze dębowej rodziców, którzy mają lakier i w miejscu łączenia desek lakier zaczyna się odklejać, coś jak folia. A mieszkają tam dopiero jakieś 6 lat. Wydaje mi się, że olej to będzie zdecydowanie lepsze rozwiązanie. Teraz na budowie trwają prace malarskie. Mam naprawdę świetnego wykończeniowca, tego który robił górną łazienkę. Jestem bardzo zadowolona, bo jest bardzo dokładny, pomysłowy, skromny i sam podpowiada lepsze rozwiązania. Do tego jego wyceny są dokładne i o wiele niższe, niż u dwóch poprzednich panów. Np; górna łazienka kosztowała 1200 zł, zamiast 2500, które zaśpiewał sobie jeden z płytkarzy, na którego byłam już zdecydowana. Zdjęcia skończonej górnej łazienki jeszcze nie mam, bo brakuje jeszcze lustra i baterii, ale jak się skończą, to zamieszczę.
  12. Jeśli chodzi o komin, to musi obowiązkowo być kanał wentylacyjny, inaczej kominiarz nie odbierze, nawet jesli jest mechaniczna. Ot, przepisy. Wyczystka u mnie jest na wprost. Ładne drzwiczki i po krzyku. Skropliny pojawiają się, wierz mi. Gdy u mnie tynkarze ocieplali zimą dom kozą i niestety mokrym drewnem, to sporo tych skroplin wylało się na podłogę. Mam nadzieję, że nie będzie ich tak dużo przy dobrze wysezonowanym drewnie. Poza tym, od odpływu skroplin prowadzi się przewód rurką przez peszel do kominka na zewnątrz. http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/Zdj1190cie2469_zps57b6fb63.jpg U ciebie już fajne postępy. A możesz powiedzieć, czy to jakieś specjalne nadproża, że są nieco wsuniętę w obrys ścian? Wydają się fajnym rozwiązaniem, bo można dodatkowo dołożyć styropian. @_artur_ Opaska jest wsunięta pod pionową ściankę ze styropianu/styroduru, na to jest trochę nałożona folia kubełkowa, a potem przysypiemy piaskiem. Później zrobię opaskę z kamieni lub żwirku. Taras będzie drewniany na legarach mocowanych do słupków z bloczków fundamentowych - nie mocowany do płyty fundamentowej. @dominiko - widziałam Twoje wizualizacje - podziwiam Twoją pracę i wytrwałość, a efekt jest naprawdę ciekawy. Podoba mi się kuchnia i jadalnia
  13. @koktail - tak, właśnie chodziło mi o efekt "chodnika" prowadzącego od osi drzwi do umywalki. Tak mi się wydaje ciekawiej, niż układanie wszystkiego na mijankę, czy też równiutko w jednej linii. Zrobiłam wcześniej kilka symulacji i akurat ta spodobała mi się najbardziej. Dzięki za miłe słowa - końcówka już niedługo Pozdrawiam @ Sturmer - wyczystkę będę mieć wewnątrz. Nie kombinowałam w tym temacie. Choć tak naprawdę nadal nie mam jeszcze planu, jak zabudowa kominka ma wyglądać. Zostawiam to na trochę później - może końcówkę lata.
  14. I jaki będziesz mieć szalunek? Z kształtek czy z desek? U mnie deszczówka jest odprowadzona do miejskiej burzówki - wszystko ślicznie, czysto i pachnąco, tylko za jakiś czas pewnie przyjdzie nam za to płacić. Na razie miasto jeszcze nie żąda. Ewentualnie w przyszłości założę po drodze zbiornik na deszczówkę, ale to jak już odetchniemy finansowo. Teraz nie chce mi się myśleć o pompach, wiecznie zatykających się itp. Nie będę też robiła systemu nawadniania ogrodu. Bedzie raczej minimalistyczny, jeśli chodzi o ilość roślin, a do trawy od czasu do czasu wyciągniemy zraszacze przenośne, gdy będzie większy okres suszy. No i po wysiewie. Łazienka na parterze pięknieje. I choć nie robiłam wizualizacji, wygląda tak, jak sobie wyobrażałam. Jak dojdą lustra to efekt będzie jeszcze fajniejszy http://i64.photobucket.com/albums/h163/kelebrianna/DSC07907_zpsa813a971.jpg
  15. Hej Czuszko! Drzwi powyżej, to te z pomieszczenia gospodarczego, ale frontowe też otwierają się na zewnątrz. Głownie z uwagi na to, żeby wiatr dociskał drzwi do ościeżnicy, co jest cieplejsze. Goście i tak będą raczej witani z otwartymi drzwiami, otwartymi wcześniej , a poza tym naświetle i szeroki podest wejściowy będą raczej sprzyjać gościom Raczej biorę pod uwagę wygodę mieszkańców , bo będziemy korzystać z drzwi częsśiej, niż goście
×
×
  • Dodaj nową pozycję...