Absolutnie nie mam na myśli żadnych teorii spiskowych co do współczynnika lambda, po prostu moim zdaniem z ta lambdą jest np. jak ze spalaniem auta w reklamie ta podawana wartość jest możliwa do uzyskania ale pod pewnymi warunkami (stała prędkość, nie pod górkę itd. itp:yes:) albo z cenami w marketach (telewizory od 999zł) zawsze jest jakieś niedopowiedzenie. i tego w tych wszystkich deklarowanych współczynnikach się boje. Oczywiście dla pianki ten współczynnik jest wyliczany i podawany z tymi samymi zasadami ale jak już było na forum pisane łatwiej go uzyskać bo trudniej to spier...
Najczęściej powtarzane jest że "robiłem sam" ale czy na pewno jest to gwarancja prawidłowego wykonania izolacji - pozostawię to do dyskusji (oczywiście nie zarzucam żadnemu z użytkowników forum braku umiejętności, tak wrzucam kamyczek do dyskusji )
Czy te wszystkie programy to ściema... jakoś to trzeba liczyć a jak życie pokazuje każdy aby przebić się ze swoimi racjami śrubuje te sposoby wyliczania do granic możliwości a czasem prawa.
To jak z tym spalaniem aut.
Ja osobiście nie wiem jak sprawdzić czy te teoretyczne wyliczenia sprawdzają się w praktyce. Jak to sprawdzić przy tylu różnych izolacjach stosowanych w jednym domu, Czy więcej zyskujemy na podłodze, oknach czy dachu??? To porównanie to średnie zużycie energii przez budynek a jak wcześniej napisałem średnio to koń i jeździec mają po trzy nogi. Wracając do porównania ze spalaniem aut to znam takich co mówili że już fiatem 125 p schodzili do 6L/100km
Audyty - ciekawy temat, chętnie bym porównał wyniki audytu dla dachu z 30cm wełny i np. 20 cm pianki może ktoś ma taki audyt dla dachu z pianki?
I dodam że nie jestem zwolennikiem pianki, po prostu rozważam wszystkie za i przeciw..