UWAGA ! ten post wychwalający pseudo ogrodzenia z castoramy to SPAM reklamowy. Nie trzeba być fachowcem ani naukowcem żeby wiedzieć, że jeżeli surowy zardzewiały metal pomaluje się farbą (nawet proszkową) to już w markecie jest "rudo" a co dopiero na płocie ! UWAGA ! MARKETY sprzedają półprodukty, na każdym elemencie metalowym jest mała kartka z informacją : należy zabezpieczyć przed korozją. Oznacz to że po wyjściu ze sklepu, nie mamy żadnej gwarancji (bo zależy od prawidłowego zabezpieczenia wyrobu - przez KUPUJĄCEGO !!!) To oznacza, że producent i sprzedawca czyli market, nie odpowiada za korozję elementu po wyjściu ze sklepu, bo obciążył kupującego warunkiem zabezpieczenia PÓŁ-produktu jakim są rdzewiejące w sklepie ogrodzenia. Nawiasem mówiąc, szkoda wyrządzana dla kupca jest podwójna, bo nawet jak pogodzi się z oszustwem i zmową prod.i marketu i podda się, to nie będzie w stanie metodami amatorskimi usunąć całej warstwy farby proszkowej żeby doprowadzić elementy do stanu surowego,czystego, pozwalającego na dalsze działania. Pozostaje tylko piaskowanie lub śrutowanie ....szok cenowy ! demontaż + nowe zabezpieczenie najlepiej poprzez ocynkowanie ogniowe i malowanie proszkowe (patrz : http://www.ogro.pl ) - 10 lat gwarancji. Piszę oczywiście jako fachowiec i konkurencja tych marnych wyrobów.