mam dość grzania gazem-przewidywalne koszty na ten rok przyprawiają mnie o ból głowy-270m domu ze strychem,garażem i piwnicami -nie mój dom,nie mój wymysł,dom stary,okna tak samo-inwestycja w docieplenie nieopłacalna (dla mnie) Średnio wychodzi 1000m gazu na miesiąc w sezonie grzewczym
Czy mogę przejść na ogrz.elektr. wyłączając centralne?
potrzebuję ogrzać "jedynie" parter (ok 70-80m otwartej powierzchni) i piętro (ok. 60m -3pokoje,łazienka)
od czego zacząć,jakie konwektory(?),jaki mniej więcej byłby koszt takiej inwestycji?czy w ogóle jest opłacalna jeśli miałabym pomieszkać w tym domu jeszcze góra rok,dwa?
kupić "zwykłe" konwektory,założyć drugą taryfę?
proszę łopatologicznie -zima zbliża się wielkimi krokami w styczniu urodzi nam się dziecię i konwektory są ostanią rzeczą o jakiej umiem teraz myśleć ,a ciepło musi być
z góry dziękuję za pomoc