Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

LeoniaLeonia

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    28
  • Rejestracja

O LeoniaLeonia

  • Urodziny 22.01.1973

Informacje osobiste

  • Płeć
    Kobieta
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Warszawa
  • Województwo
    mazowieckie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

LeoniaLeonia's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Takie cudo zrobił mi w pokoju....im dalej tym więcej zonków wyskakuje. W wc nie ma najprawdopodoniej nic, żadnego zbrojenia, żadnej siatki ale o tym dowiem się wkrótce.
  2. fachowiec uzył siatki podtynkowej ( drobna szklana siatka ) i zatynkował ją w wylewce w taki sposób że pociagnięciem za brzeg siatki można ją wyrwać, fachowiec twierdzi, że to jest siatka zbrojeniowa i to wylewkę ma zbroić czy coś takiego jest prawidłowym zbrojeniem wylewki? jak uważacie? dzieki za odpowiedzi i wskazówki
  3. Czy tak się robi, czy ma to sens i co to daje. Mianowicie zatopienie w wylewce siatki podtynkowej takiej jak się daje na spękanie ściany?
  4. Nie powiem Ci dokładnie bo płaciłam za wszystko razem jakby. Tzw pod klucz. było całościowo do zrobienia. To błąd, dziś to wiem, każdy porządny fachowiec powinien pomierzyć, rozpisać,,,,,,na dziś inaczej we współpracę nie wejdę. Jest wybór, nie mały. Cena jaką zapłaciłam była pośrednia z oferowanych, ani najtańsza ani najdroższa Pozdrawiam
  5. Tomasz Sapko jak wyżej nie polecam z całego serca, chyba że chcecie mieć spartoloną robotę jak ja mam a zapłacic jak za dobrego wykonawcę Ostatnio doszły świeże usterki: - łazienka wykonana w całości gdzie zabudowa GK z płyt do uzytku pokojowego !! - już wiadomo od czego się robi się przebicie prądu na stelaż, zdjęcie : patrzcie i uczcie się na cudzych błędach
  6. Już wiem od czego robi się przebicie na stelaż....... Okazało się też, że w wc zostały uzyte płyty gk pokojowe, bez żadnych izolacji....wiele takich wyłazi i sprawa chyba przyjmie inny obrót niż początkowo zakładałam, więc póki co nie piszę nic. Dam znać jak będę bliższa celu
  7. Ja wiem, jest w tym moja wina trochę, OK mleko się wylało a zyjemy dalej, dał gwarancję na 36 miesięcy więc niech odpowiada i się wywiązuje. Mecenas z jakim się konsultowałam przedstawił to w nastepujący sposób: Wystąpić do fachowca o poprawkę, jeśli odmówi to zrobić dokumentację zdjęciową, zlecić poprawkę innemu i dokumentować na bieżąco jej przebieg a później wystąpić na drodze sądowej o zwrot należnych kosztów. Bo jeśli pójdę teraz do sądu, owszem ten powoła biegłego ale będzie to trwać.Jak się dowiedziałam do sądu najlepiej isć z fakturami, kosztorysem i umową od wykonawcy jaki poprawiał po partaczu. My sami rzeczoznawcy biegłego nie powołamy, tylko sąd może na nasz wniosek, że my wnosimy o to by sąd powołał. Za to się płaci ( zaliczka) to część postępowania sądowego. Najlepiej domagać się w sądzie konkretu już. Będę to pewnie jeszcze konsultowała z innym prawnikiem. Oczywiście na 3 strony z dokumentacją zdjęciową i ekspertyzą i........ głucha cisza.. Pękły i kolejne płytki z paradyża, najpierw o czym pisałam spekały gładkie, teraz poszła inna seria z innego źródła, niby ta sama kolekcja ale nie gładka tylko faktura. Nie wiem czy paradyz wypuszczałby takie buble na rynek Ponad to mam zastrzeżenia co do kleju, w miejscu tego mini otworu na liczniki są płytki tak ułożone że widać klej, po dotknięciu dłonią kruszy się to, pierwsze się spotykam żeby klej do glazury był taki kruchy, kiedyś sama z takiego kleju zrobiłam strukturę na ścianie i dobrze ma się ona do dziś, nic nie kruszy się....wiec co to za klej jaki mój "fachowiec" dał po glazurę???? Może to wcale nie jest klej, dlatego płytki spekały?? Klej pod płytkami jest kruchy ma kolor jasno szary.....klej jaki jest pod mozaiką ma kolor kości słoniowej czy tak może wyglądac klej do glazury??? Na co on to kleił? I tak tę mozaikę winien kleić klejem do luster a nie na klej do płytek, a on co? A on to na jaki gips chyba zrobił....porażka
  8. Ja wiem, jest w tym moja wina trochę, OK mleko się wylało a zyjemy dalej, dał gwarancję na 36 miesięcy więc niech odpowiada i się wywiązuje. Mecenas z jakim się konsultowałam przedstawił to w nastepujący sposób: Wystąpić do fachowca o poprawkę, jeśli odmówi to zrobić dokumentację zdjęciową, zlecić poprawkę innemu i dokumentować na bieżąco jej przebieg a później wystąpić na drodze sądowej o zwrot należnych kosztów. Bo jeśli pójdę teraz do sądu, owszem ten powoła biegłego ale będzie to trwać, jak się dowiedziałam do sądu najlepiej isć z fakturami, umową od wykonawcy jaki poprawiał po partaczu. I domagać się konkretu już. Będę to pewnie jeszcze konsultowała z innym prawnikiem.
  9. Brak reakcji ze strony fachowca.......znaczy się poprawiać nie chce. Tyle już wiem
  10. Rom Kon dobrze napisane, estetyka, a przecież glazurę robi się właśnie dla estetyki wnętrza, jasne wygoda bo w kabinie, bo po ścianach nie pryska na farbę, łatwo wytrzeć, ale zasadniczo każdy z nas kiedy wykańcza łazienkę glazurą robi to z uwagi na estetyczne jej wykończenie, gdyby nie to każdy brał by najtańsze płytki 2 gat.. i kładł je tylko tam gdzie niezbędne. A tu estetyka jest na minusie a do tego jeszcze bezpieczeństwo....płytki mi odpadają kolejna reklamacja jest w toku...
  11. Na czarną listę, zdecydowanie !!! Tomasz Sapko, firma SAP BUD Tomasz Sapko świadczy usługi remontowe, budowlane i wykończeniowe na terenie Warszawy i okolicy . Moją łazienkę wykonał w sposób bardzo niechlujny, niestaranny i po prostu ją po całej linii spartolił: -krzywo zrobiona zabudowa -krzywo położona glazura, która spękała zdaniem producenta na skutek złego montażu ( za duzo kleju) -krzywe fugi, wystające ponad płytki - liczniki od wody zabudowane bez możliwości dostępu do nich jak np. do wymiany, legalizacji -zniszczona mozaika szklana, użył złego kleju, innego niż tego co obiecywał i za jaki zapłaciłam , mozaika została także zdewastowana przez tego człowieka podczas montazu - wiszące luzem, bez zabezpieczenia kable przy licznikach z wodą, powiodujące czasami przebicie na pobliski stelaż - w efekcie końcowym wszystko zniszczone ( kafle, lustro ) nadaje się po ponownego od podstaw remontu Wszystko krzywo i źle, zresztą nic pisać nie muszę spójrzcie na fotki, glazura w wykonaniu Pana Tomasza Sapko wykonującego remonty w Warszawie, Otwocku i okolicach : Wiele wątpliwości pozostawia system rozliczania, wyciąga pieniądze od pierwszego dnia i mówi, że materiały trzeba kupić, Ciągle chce funduszy na rzekome materiały w przypadku prośby o okazanie faktur nie posiada ich, zaczyna coś kręcić że je załatwi itp, itd bo nie ma teraz bo mu niepotrzebne..... Na koniec roboty okazuje się że prace jakie wykonał znacznie przewyższają to co w umowie określone było i oczywiście woła kasę, a ciekawe dlaczego jak niby robił te nadprogramowe prace to siedział cicho mimo że w umowie jasno pisze że należy sporządzić aneks. To się kojarzy z jednym. Także nie polecam!!!!!!
  12. malka sprawa byla z ubezpieczenia spolecznego więc tez zwolnienie z opłat rozumiem w przyp. remontu -cywilne- jest inaczej
  13. A tu chodziło o kibelek 2,5 metra Wychodząc z roboty uznał że jest ok, w rozmowach telefonicznych informowany o pękających kaflach od razu przycichł i nic nie komentował swojej roboty tylko że to to kafle złe, że ściany pracują....już nie pamiętam dokładnie. Teraz zostanie poinformowany o wszystkim na piśmie i zobaczę, dam znać.
  14. Tak ale chodzi o to że nie każdy biegłym być może, my możemy zamówić ekspertyzę u osoby jaka może być powołana przez sąd na biegłego. Przykładowo ten Pan pisze o sobie, że jest biegłym http://stawiarski.com.pl/przemyslaw-stawiarski.html nie zupełnie się zgodzę, bo miałam sprawę gdzie mój mecenas wystąpił o biegłego sąd powołał i nic nie płaciłam, owszem płaciłabym gdybym przegrała w oczekiwaniu na ponowny remont to masakra na to patrzeć i żałować ale w oczekiwaniu na zwrot kasy to co innego tez tak uważam, konsultowałam z mecenasem to i on powiedział, że powinnam zwróccić się do niego z poprawką...mhm....mówił coś o ewentualnym odstąpieniu od umowy i wtedy zwrot kosztu lub ugoda po zrobionym kosztorysie i ze ta ugoda to taka , ze ja zejdę z ceny trochę np kosztorys 6 tysi a ja proponuję 4 tysiące, ale nie rozumiem dlaczego mam być stratna i opcję o jakiej piszesz chyba jescze raz skonsultuję z prawnikiem, innym
×
×
  • Dodaj nową pozycję...