Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

LeoniaLeonia

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    28
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez LeoniaLeonia

  1. Takie cudo zrobił mi w pokoju....im dalej tym więcej zonków wyskakuje. W wc nie ma najprawdopodoniej nic, żadnego zbrojenia, żadnej siatki ale o tym dowiem się wkrótce.
  2. fachowiec uzył siatki podtynkowej ( drobna szklana siatka ) i zatynkował ją w wylewce w taki sposób że pociagnięciem za brzeg siatki można ją wyrwać, fachowiec twierdzi, że to jest siatka zbrojeniowa i to wylewkę ma zbroić czy coś takiego jest prawidłowym zbrojeniem wylewki? jak uważacie? dzieki za odpowiedzi i wskazówki
  3. Czy tak się robi, czy ma to sens i co to daje. Mianowicie zatopienie w wylewce siatki podtynkowej takiej jak się daje na spękanie ściany?
  4. Nie powiem Ci dokładnie bo płaciłam za wszystko razem jakby. Tzw pod klucz. było całościowo do zrobienia. To błąd, dziś to wiem, każdy porządny fachowiec powinien pomierzyć, rozpisać,,,,,,na dziś inaczej we współpracę nie wejdę. Jest wybór, nie mały. Cena jaką zapłaciłam była pośrednia z oferowanych, ani najtańsza ani najdroższa Pozdrawiam
  5. Tomasz Sapko jak wyżej nie polecam z całego serca, chyba że chcecie mieć spartoloną robotę jak ja mam a zapłacic jak za dobrego wykonawcę Ostatnio doszły świeże usterki: - łazienka wykonana w całości gdzie zabudowa GK z płyt do uzytku pokojowego !! - już wiadomo od czego się robi się przebicie prądu na stelaż, zdjęcie : patrzcie i uczcie się na cudzych błędach
  6. Już wiem od czego robi się przebicie na stelaż....... Okazało się też, że w wc zostały uzyte płyty gk pokojowe, bez żadnych izolacji....wiele takich wyłazi i sprawa chyba przyjmie inny obrót niż początkowo zakładałam, więc póki co nie piszę nic. Dam znać jak będę bliższa celu
  7. Ja wiem, jest w tym moja wina trochę, OK mleko się wylało a zyjemy dalej, dał gwarancję na 36 miesięcy więc niech odpowiada i się wywiązuje. Mecenas z jakim się konsultowałam przedstawił to w nastepujący sposób: Wystąpić do fachowca o poprawkę, jeśli odmówi to zrobić dokumentację zdjęciową, zlecić poprawkę innemu i dokumentować na bieżąco jej przebieg a później wystąpić na drodze sądowej o zwrot należnych kosztów. Bo jeśli pójdę teraz do sądu, owszem ten powoła biegłego ale będzie to trwać.Jak się dowiedziałam do sądu najlepiej isć z fakturami, kosztorysem i umową od wykonawcy jaki poprawiał po partaczu. My sami rzeczoznawcy biegłego nie powołamy, tylko sąd może na nasz wniosek, że my wnosimy o to by sąd powołał. Za to się płaci ( zaliczka) to część postępowania sądowego. Najlepiej domagać się w sądzie konkretu już. Będę to pewnie jeszcze konsultowała z innym prawnikiem. Oczywiście na 3 strony z dokumentacją zdjęciową i ekspertyzą i........ głucha cisza.. Pękły i kolejne płytki z paradyża, najpierw o czym pisałam spekały gładkie, teraz poszła inna seria z innego źródła, niby ta sama kolekcja ale nie gładka tylko faktura. Nie wiem czy paradyz wypuszczałby takie buble na rynek Ponad to mam zastrzeżenia co do kleju, w miejscu tego mini otworu na liczniki są płytki tak ułożone że widać klej, po dotknięciu dłonią kruszy się to, pierwsze się spotykam żeby klej do glazury był taki kruchy, kiedyś sama z takiego kleju zrobiłam strukturę na ścianie i dobrze ma się ona do dziś, nic nie kruszy się....wiec co to za klej jaki mój "fachowiec" dał po glazurę???? Może to wcale nie jest klej, dlatego płytki spekały?? Klej pod płytkami jest kruchy ma kolor jasno szary.....klej jaki jest pod mozaiką ma kolor kości słoniowej czy tak może wyglądac klej do glazury??? Na co on to kleił? I tak tę mozaikę winien kleić klejem do luster a nie na klej do płytek, a on co? A on to na jaki gips chyba zrobił....porażka
  8. Ja wiem, jest w tym moja wina trochę, OK mleko się wylało a zyjemy dalej, dał gwarancję na 36 miesięcy więc niech odpowiada i się wywiązuje. Mecenas z jakim się konsultowałam przedstawił to w nastepujący sposób: Wystąpić do fachowca o poprawkę, jeśli odmówi to zrobić dokumentację zdjęciową, zlecić poprawkę innemu i dokumentować na bieżąco jej przebieg a później wystąpić na drodze sądowej o zwrot należnych kosztów. Bo jeśli pójdę teraz do sądu, owszem ten powoła biegłego ale będzie to trwać, jak się dowiedziałam do sądu najlepiej isć z fakturami, umową od wykonawcy jaki poprawiał po partaczu. I domagać się konkretu już. Będę to pewnie jeszcze konsultowała z innym prawnikiem.
  9. Brak reakcji ze strony fachowca.......znaczy się poprawiać nie chce. Tyle już wiem
  10. Rom Kon dobrze napisane, estetyka, a przecież glazurę robi się właśnie dla estetyki wnętrza, jasne wygoda bo w kabinie, bo po ścianach nie pryska na farbę, łatwo wytrzeć, ale zasadniczo każdy z nas kiedy wykańcza łazienkę glazurą robi to z uwagi na estetyczne jej wykończenie, gdyby nie to każdy brał by najtańsze płytki 2 gat.. i kładł je tylko tam gdzie niezbędne. A tu estetyka jest na minusie a do tego jeszcze bezpieczeństwo....płytki mi odpadają kolejna reklamacja jest w toku...
  11. Na czarną listę, zdecydowanie !!! Tomasz Sapko, firma SAP BUD Tomasz Sapko świadczy usługi remontowe, budowlane i wykończeniowe na terenie Warszawy i okolicy . Moją łazienkę wykonał w sposób bardzo niechlujny, niestaranny i po prostu ją po całej linii spartolił: -krzywo zrobiona zabudowa -krzywo położona glazura, która spękała zdaniem producenta na skutek złego montażu ( za duzo kleju) -krzywe fugi, wystające ponad płytki - liczniki od wody zabudowane bez możliwości dostępu do nich jak np. do wymiany, legalizacji -zniszczona mozaika szklana, użył złego kleju, innego niż tego co obiecywał i za jaki zapłaciłam , mozaika została także zdewastowana przez tego człowieka podczas montazu - wiszące luzem, bez zabezpieczenia kable przy licznikach z wodą, powiodujące czasami przebicie na pobliski stelaż - w efekcie końcowym wszystko zniszczone ( kafle, lustro ) nadaje się po ponownego od podstaw remontu Wszystko krzywo i źle, zresztą nic pisać nie muszę spójrzcie na fotki, glazura w wykonaniu Pana Tomasza Sapko wykonującego remonty w Warszawie, Otwocku i okolicach : Wiele wątpliwości pozostawia system rozliczania, wyciąga pieniądze od pierwszego dnia i mówi, że materiały trzeba kupić, Ciągle chce funduszy na rzekome materiały w przypadku prośby o okazanie faktur nie posiada ich, zaczyna coś kręcić że je załatwi itp, itd bo nie ma teraz bo mu niepotrzebne..... Na koniec roboty okazuje się że prace jakie wykonał znacznie przewyższają to co w umowie określone było i oczywiście woła kasę, a ciekawe dlaczego jak niby robił te nadprogramowe prace to siedział cicho mimo że w umowie jasno pisze że należy sporządzić aneks. To się kojarzy z jednym. Także nie polecam!!!!!!
  12. malka sprawa byla z ubezpieczenia spolecznego więc tez zwolnienie z opłat rozumiem w przyp. remontu -cywilne- jest inaczej
  13. A tu chodziło o kibelek 2,5 metra Wychodząc z roboty uznał że jest ok, w rozmowach telefonicznych informowany o pękających kaflach od razu przycichł i nic nie komentował swojej roboty tylko że to to kafle złe, że ściany pracują....już nie pamiętam dokładnie. Teraz zostanie poinformowany o wszystkim na piśmie i zobaczę, dam znać.
  14. Tak ale chodzi o to że nie każdy biegłym być może, my możemy zamówić ekspertyzę u osoby jaka może być powołana przez sąd na biegłego. Przykładowo ten Pan pisze o sobie, że jest biegłym http://stawiarski.com.pl/przemyslaw-stawiarski.html nie zupełnie się zgodzę, bo miałam sprawę gdzie mój mecenas wystąpił o biegłego sąd powołał i nic nie płaciłam, owszem płaciłabym gdybym przegrała w oczekiwaniu na ponowny remont to masakra na to patrzeć i żałować ale w oczekiwaniu na zwrot kasy to co innego tez tak uważam, konsultowałam z mecenasem to i on powiedział, że powinnam zwróccić się do niego z poprawką...mhm....mówił coś o ewentualnym odstąpieniu od umowy i wtedy zwrot kosztu lub ugoda po zrobionym kosztorysie i ze ta ugoda to taka , ze ja zejdę z ceny trochę np kosztorys 6 tysi a ja proponuję 4 tysiące, ale nie rozumiem dlaczego mam być stratna i opcję o jakiej piszesz chyba jescze raz skonsultuję z prawnikiem, innym
  15. Może chodzić o biegłego rzeczoznawcę, koszt takiej opinii w moim przypadku to 3500,00 zł więc sobie odpuściłam bo nie stać mnie poza tym taka opinia jeśli jest na polecenie niezadowolonego zleceniodawcy remontu to raczej tak samo ważna w sądzie jak kosztorys prac sporządzony przez nowego wykonawcę Sąd również może powołać biegłego z listy do oceny pracy ale sprawa w sądzie trwa a ja nie ukrywam chce mieć ten cały remont za sobą, a nie czekać może nawet rok Jesli gośc odmówi poprawki można iść do sądu i domagac się by sąd mu nakazał, lub nakazał zwrot kasy jeśli nie stać nas na ponowny remont i wtedy sąd sam powoła biegłego ale TO TRWA nawet rok, dwa... Pozostaje mi wezwać gościa do poprawki, udokumentować wsio zdjęciami wysłać mu i tle. W sumie to partacz po całej linii więc się zastanawiam czy w ogóle powinnam go wzywać do poprawki czy może właśnie do zwrotu kasy za niefachowo wykonaną usługę, to jest chyba poprzez odstąpienie od umowy ze względu na nienalezyte wykonanie pracy, ale nie wiem będę u mecenasa w tyg. to spytam Boję się że on nie umie tego więc nie wiem jak niby to poprawi ?? MASAKRA , zresztą sami widzicie Nie chcę mieć ponownie chlewu w domu i jego ciągłych wymówek....zaczynam się zastanawiac czy ktos kto tak spartolił robotę w ogóle umie lepiej....
  16. czyli ja również nie muszę wymagać poprawki tylko mogę przez sąd starać się o ugodę i zaproponować moje warunki,? a co jeśli fachowiec odmówi ugody i zaproponuje wtedy poprawkę,
  17. malka dziękuję!!! ok rozumiem juz, paragfraf z umowy nigdy nie miałam takiej sytuacji .....ugoda to wtedy kiedy obie strony na coś się godzą, nie wiem jak dziś , ale jakiś czas temu ten glazurnik powiedział jest dobrze i koniec więc nie wiem co na to on dziś, ale mnie ugoda interesuje taka, ze on się przyzna do błędu i albo poprawi od podstaw albo zwróci koszty za zniszczenie i za nowe wykonanie lub ewentualnie ustalona zostanie jakaś kwota jaką mi zwróci za wszystko co napaprał Jaką Ty ugodę widzisz obecnie ? Co byś zrobiła z zamysłem ugody? Z czym byś wyszła mu ?
  18. dzieki malka czy pamietasz jaki dokładnie to paragraf? z zapłaceniem nowej firmie to ok,, ja to rozumiem....czy podstawą do odzyskania kasy w sadzie jest faktura vat , rachunek czy moze być np. sama podpisana umowa i pokwitowanie że nowy fachowiec tyle i tyle wziął? Pytam ponieważ nie wszystkie firmy wystawiają fvat
  19. ja.ro 19 to ma całe mieszkanie łazienka 2 , 2,5 uroki kamieniczek.... gdyby on żle ułozył tylko paradyza i tylko z nimcoś się działo powiedziałabym że to może wina płytek , ok....ale tu jest źle wszystko chyba tak samo zmatowiała mozaika dunin...inna firma a też usterka.... wystapie do niego o poprawkę i o odkupienie zniszczonego materiału jesli odmówi zrobie u innego i do sądu....mozna tak ? ktoś tak robił?
  20. niestety względy estetyczne to jedno , niestety żeby ruszyć sprawę jakąkolwiek gdzie jest spór trzeba być wszystkiego pewnym i mieć niezbite dowody, bo co mi dadzą telefoniczne przepychanki z tym człowiekiem po czasie pękły kafle, on twierdził że nie nie jego wina, reklamacja złożona ostatnio zmatowiały specyficzne płytki, także reklamacja w ogóle cały czas na jakiekolwiek zarzuty mówił, że nie jego wina, że kamienica stara, że ściany krzywe, że blok chodzi, że się inaczej nie da ( estetycznie i nie tylko jesli chodzi o glazurę ale akurat łazienka wyszła mu tak własnie ) niestety gorsze mankamenty wychszły po czasie, na wszystkie ekspertyzy trzeba czekać, miarka się przebrała po pęknięciu kafli i jak przyszedł gość od wodomierzy, który mówi, że trzeba skuć cały GK bo inaczej nie zalegalizuja i to moja rola a także kiedy zmatowiała specyficzna glazura, po rozpatrzeniu reklamacji okazało się, że została zamontowana na zły klej ( fachowiec okłamał mnie mówiąc ze na klej okreslony przez producenta ) Człowiek dostał spartaczoną robotę a następnie stos usprawiedliwień że jest Ok, że nie jego wina, Tobie inaczej to ocenić niz laikowi jakim ja jestem, który do końca nie był pewny czy faktycznie jest tragedia mimo, że nigdy nie podobało mi sie to jak wykonał pracę mimo czasu udzielił mi 36 mce gwarancji, więc w tym okresie ma prawo domagać się poprawki a tu poprawka znaczy się od podstaw owe błędy fabryczne w rozumieniu paradyża to błąd wykonawcy polegający na zły m przygotownaiu podloza, za duzo kleju a w nastepstwie odspojenie płytki, mam całą ekspertyze na ten tamat zdjęcie jeszcze: 19m2 wiec wiesz....może każdy by zrobił
  21. Malka umowa, foto ale widać dobrze Co Ty na to, co teraz zrobić?
  22. Wrzucę, muszę zeskanować Mam jeszcze takie o elektrykę, czy to może tak być elektryka przy licznikach z wodą? Liczniki tak mi zabudował, że nie można ich zdjąć, zalegalizować bez skucia karton gipsu, zdaniem fachowca od liczników na wodę .... I jeszcze te kable, czy to powinno tak być?? Kilka razy odniosłam wrażenie że było przebicie na stelaż.
  23. Niestety zapłaciłam, Pan był nadgorliwy jeśli chodzi o kasę, wyciagał pieniądze od pierwszego dnia. Poza tym robił remont całego mieszkania więc człowiek wszystkiego nie sprawdził itp. Potem po skończeniu ściany były brudne zakurzone umyć je musiałam sama, na dziś myślę że on specjalnie je takie brudne trzymał żeby nie było widać tych fuszerek. Dodatkowo praktycznie wszystkie płytki, te białe popękały, zgłosilam reklamację do paradyża , był u mnie rzeczoznawca potem dali ekspertyzę, że nie jest to ich wina i popękały z winy fachowca. Nie nie było w umowie zapisu o odpowiedzialności za materiał powierzony tzn. było tylko że określona kwota łącznie z materiałami co określało kleje, zaprawy , Czy brak zapisu o odpowiedzialności za powierzony materiał coś zmienia? Załączam zdjęcie spękania glazury, widoczne na białym szare linie w które jak dostanie się woda są bardzo widoczne, te płytki są w kabinie więc często się je moczy boje się że odpadną , ponieważ zdaniem firmy paradyż są odspojone od podłoża :
  24. Dzięki za opinię , tego będę się domagać, mam umowę i 36 mce gwarancji. Jesli nie poprawi tego, tzn. nie wykona remontu od nowa zrobi to ktoś inny a od niego zażądam zwrotu kasy, innego wyjścia chyba nie ma Najgorsze że ta osoba podaje się za glazurnika i śmiało ogłasza się w internecie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...