Witam,
Mam w domu dostęp do gazu ziemnego ale póki co uznałem ze będzie mi taniej grzać kotłem na tzw eko-groszek bo w promieniu 30 km mam kilka kopalń. W razie, gdyby za x lat nagle węgiel zdrożał a gaz staniał to myślę, ze będę mógł podpiąć kocioł gazowy do tego samego (tych samych) kanałów co poprzednio był podpięty kocioł na paliwo stale.
Problem wygląda następująco: w ścianie między kuchnią a łazienką jest 5 kanałów, z czego jeden kiedyś był używany jako dymowy a reszta albo wcale nie albo jako wentylacyjne. Oczywiście wszystkie kanały są "na pół cegły", czyli
14x14 cm. Jest to dom piętrowy, ale dotychczas nie był użytkowany cały, tylko część. Zabieram się powoli do generalnego remontu a po nim będę potrzebować: kanały wentylacyjne do: kuchni (kuchenka gazowa) i łazienki na parterze, łazienka na pietrze i 'pralnia' w suterenie - w sumie 4. Czy można zamontować okap w kuchni (wentylacja wywiewowa) w pomieszczeniu gdzie jest urządzenie gazowe i wentylacja grawitacyjna? Bo jeśli tak, to dojdzie potrzebny jeszcze jeden kanał, wiec to już 5. No chyba, że okap mógłby być podpięty np.: kanału wentylacyjnego z pralni. Zamierzam wodę grzać kotłem CO, więc w łazienkach nie będzie urządzeń gazowych.
A do tego jest potrzebny kanał dymowy do kotła na paliwo stale -
można by wykorzystać dwa istniejące ale po pierwsze, potrzebowałbym aż 7 kanałów a po drugie wyposażenie dwóch kanałów dymowych w odpowiednie kominy systemowe kosztuje kosztuje dwa razy więcej niż jeden. Do tego dochodzi kolejny problem, bo za 1 - 2 lata będę zmieniać dach (eternit!) wiec trzeba będzie przebudować kominy na dachu.
Zastanawiałem się, co lepiej zrobić:
1. Przebudować kominy od sutereny do strychu, tak żeby był ten dymowy odpowiedni a pozostałe 5 istniejących nie ruszać i wykorzystać jako wentylacyjne. (Jeden był dymowy - pewnie sadzy się nie pozbędę)
2. Wykorzystać dwa istniejące kanały na dymowe, pozostałe 3 istniejące wentylacyjne 'zużyć' na wentylację pralni w suterenie oraz wentylację kuchni i łazienki na parterze a brakujący wentylacyjny zrobić dla łazienki na piętrze, czyli tak naprawdę potrzeba wykuć 3 cegły pod sufitem, przebić płytę i wybudować komin tylko na strychu,
3. Postawić ceramiczny dymowy wewnątrz domu - niestety musiałby stać na środku ściany w kotłowni (nie problem), kuchni (czy to żona strawi, bo to na ścianie z kuchenką, zlewem, lodówką i szafkami) oraz sypialni (to byłoby do akceptacji). Tylko, że wtedy miałbym na dachu komin w kształcie litery L.
Co zdaniem Szanownych Forumowiczów byłoby najlepsze i/lub najtańsze? A może ktoś zaproponuje mi jeszcze coś innego?
Pozdrawiam,
Kazek