Nie było mnie na forum przez jakiś czas i nie jestem pewien czy udało mi się znaleźć wszystko co powinienem przeczytać by być na bieżąco, więc przepraszam jesli będę powielał znane informacje lub pytał o coś co zostału już na forum wspomniane, a ja nie zauważyłem. Kupiłem w tamtym roku ( w wakacje) 4 tony ekogroszku podobno K. Juliusz w składzie, w którym zaopatrywałem się już rok wcześniej w Sośnicowicach koło Gliwic. Rozumiem, że dostawy mogą się różnić parametrami, ale nie mogę uwierzyć, ze to co mi sprzedano to rzeczywiście Juliusz. Ten z zimy 2013/2014 był rewelacyjny i prawie nie zostawiał popiołu, a to badziewie, które kupiłem na tą zimę spieka się koszmarnie i zasypuje mi popielnik z taką częstotliwością, że ciągle siedzę w kotłowni, chociaż parametry spalania ma ustawione tak samo jak w poprzednim roku. Nie wiem teraz czy tak fajnie dałem się oszukać, czy ten węgiel tak się zepsuł, ale tak naprawdę to nie jest już teraz ważne, tylko muszę znaleźć jakąś alternatywę. Myślałem o Wesołej, ale ostatnio też ma tu na forum gorsze opinie i w mojej okolicy jej nie sprzedają (co dziwne właścicielka składu upierała się, że nie ma ekogroszku z tej kopalni). Tak naprawdę zależy mi tylko na jednej rzeczy - żeby węgiel zostawiał jak najmniej popiołu, pozostałe parametry są dla mnie mniej istotne, chociaż oczywiście im wyższa kaloryczność tym lepiej. Paliłem dotychczas Pieklorzem z Atexu koło Gliwic (spiekał się, dawał sporo popiołu, a w końcu dostałem dostawę z kamieniami i omal nie rozwaliłem podajnika, więc więcej go nie kupiłem), potem Juliuszem (było świetnie, a teraz jest do niczego) i prosiłbym o jakąś radę - co mógłbym wypróbować i kupić na Śląsku wiosną na następny rok?