-
Liczba zawartości
25 -
Rejestracja
O sisirli
- Urodziny 15.04.1974
Informacje osobiste
-
Płeć
Kobieta
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Dane osobowe
-
Miejscowość
lubuskie
-
Kod pocztowy
66-400
-
Województwo
lubuskie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
sisirli's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Cz. 3. Wewnętrzne źródła ciepła - czyli dlaczego dofinansowanie budownictwa pasywnego i niskoenergetycznego w polskim wydaniu jest nieefektywne? Witam Nadszedł czas, żeby napisać parę slow o definicji wewnętrznych źródeł ciepła w ujęciu Programu priorytetowego Funduszu dla NF-15. Otóż jest ona wadliwa z kilku powodów i powinna zostać jak najszybciej, wraz z innymi błędnymi regulacjami, zmieniona. Wytyczne Funduszu różnicują wartości wewnętrznych źródeł ciepła w zależności od powierzchni lokalu i sposobu jego użytkowania. Wytyczne ujmują to w następujący sposób (aktualizacja 22.11.2013): Wytyczne Programu nie dopuszczają indywidualnych obliczeń projektowych, które w wielu przypadkach mogą i będą daleko odbiegać od wyżej wymienionych parametrów, tylko operują sztywnymi wartościami. To pierwszy poważny błąd. W/w parametry sa w moim przekonaniu mocno zawyżone. O ich częściowej korelacji z powierzchnia grzewcza można oczywiście dyskutować, bo związek przyczynowo-skutkowy istnieje. Ale nie da się go ując w sztywne parametry, jak czynią to wytyczne Funduszu. Wartość wewnętrznych źródeł ciepła zależy bowiem od zbyt wielu czynników, m.in. od sposobu użytkowania budynku i przyzwyczajeń użytkowników, które można obliczeniowo ując. Przyjmowanie stałych parametrów przy braku dopuszczenia możliwości obliczeń indywidualnych i różnicowanie wewn. zysków cieplnych li tylko w zależności od powierzchni grzewczej jest kolejnym dużym błędem. PHPP przyjmuje obecnie dla standardowych warunków, dla celów mieszkalnych, budynki jednorodzinne, niezależnie od powierzchni grzewczej, wewnętrzne zyski cieplne na poziomie 2,1 W/m² (dla obliczeń zapotrzebowania na energie grzewcza). W obliczeniach zapotrzebowania na moc grzewcza ta wartość ulega redukcji do poziomu 1,6 W/m², żeby umożliwić ogrzanie budynku również w warunkach, kiedy pozostaje on pusty. Zyski cieplne przyjęte na w/w poziomach są nadal konserwatywne! W przyszłości ich wysokość będzie zapewne ewaluowała in minus, ze względu na poprawę efektywności elektrycznej coraz nowszych generacji sprzętu i domowej elektroniki użytkowej oraz oświetlenia i techniki budowlanej, które ze względu na coraz lepsze wykorzystanie energii i ograniczenie strat będą prowadzić do zmniejszenia zużycia energii i redukcji energii cieplnej jako produktu ubocznego. Dlatego porównanie obecnych zdecydowanie zawyżonych Wytycznych Funduszu już nawet z obecnie obowiązującymi parametrami z PHPP jest w pewnym sensie wypaczeniem, bo parametry te już w niedalekiej przyszłości ulegną zapewne zaostrzeniu, a już dziś, po dokonaniu obliczeń mogą być przyjmowane na zdecydowanie niższym poziomie. Obecne obowiązujące parametry Funduszu maja się nijak do wartości z PHPP, które w zdecydowanie lepszym stopniu odpowiadają rzeczywistym wewnętrznym źródłom ciepła. Jak to wygląda w praktyce? Dla najmniejszej powierzchni grzewczej (do 80 m²) Wytyczne nakazują przyjecie wewn. zysków cieplnych na poziomie 3,5 W/m². Jest to wartość zawyżona o 67% w stosunku do obecnego standardu PHPP dla obliczeń zapotrzebowania na energie grzewcza ! Nawet dla dużych obiektów, powyżej 160 m², wewn. zyski cieplne przyjmowane przez Wytyczne są w stosunku do PHPP wyższe o 19% ! Nie inaczej wygląda sytuacja dla budynków wielorodzinnych, z ta mala różnica, ze tutaj dysproporcja to „tylko” 10% ! Analizę dla obliczeń zapotrzebowania na moc grzewcza pozostawiam uważnym czytelnikom, wnioski są druzgocące. Kolejnym błędem jest również kompletne pominiecie zysków cieplnych wynikających ze strat ciepła w instalacji c.o. i c.w.u. Powyższe straty faktycznie występują i zależą od długości instalacji, użytych materiałów, sposobu izolacji, itd. itp. są one mierzalne i możliwe do obliczeniowego uwzględnienia. Wiec dlaczego ich nie uwzględniać? Ale Program tego z nieokreślonych względów nie przewiduje. Szkoda. Jakie zatem nasuwają się wnioski po analizie Programu w tym zakresie? Dla mnie w chwili obecnej jedynym wyjaśnieniem dla przyjęcia zawyżonych i na tym poziomie zdecydowanie nieuzasadnionych wewnętrznych zysków ciepła sa możliwe błędy w przyjętej metodyce obliczeniowej, które warunkują wyższe zin rzeczywiste straty ciepła i które tylko w ten sposób dają się skompensować. Jeśli fundusz dopuszcza zdecydowanie wyższe i niepotrzebne straty ciepła w wentylacji (z czego to wynika, opisałem częściowo w jednym z poprzednich postów), to dla zbilansowania budynku konieczne jest zastosowanie wyjątkowych środków – mogą to być np. restrykcyjne parametry U dla ograniczenia dalszych strat przez przegrody, ale również – co jest zdecydowanie łatwiejsze - przyjęte ad hoc, zawyżone wewnętrzne zyski ciepła (w stosunku do konserwatywnych parametrów PHPP wyższe nawet o 60 %), których i tak prawie nikt nie potrafi sprawdzić i których, w związku z tym, nikt podda w wątpliwość! W ten sposób kolo się zamyka. Wydaje się, ze bilans energetyczny funkcjonuje. Tyle tylko, ze w oparciu o błędne przesłanki i z określonymi skutkami dla projektów! Na koniec, na marginesie, mała ale ważna uwaga – dla aktualnego projektu (powierzchnia grzewcza 132 m²) sprawdziłem obliczeniowo udział IWQ (wewnętrzne źródła ciepła) i wyniósł on zdecydowanie poniżej 2 W/m². To potwierdza konserwatywne wytyczne Instytutu z Darmstadt (2,1 W/m²), i przeczy w całej rozciągłości parametrom przyjmowanym obecnie przez Wytyczne Funduszu. Warto o tym pamiętać projektując własny dom, który MUSI funkcjonować w praktyce, a nie na papierze. Pozdrawiam serdecznie http://www.facebook.com/DomPasywnyPolska http://dom-pasywny-polska.blogspot.com/2014/01/cz.html
-
Ciąg dalszy „niemieckiego” tropu, czyli... Uwaga! Achtung! Wnimanje! po wtóre... Witam, w zasadzie temat ArtHauss uważam za zamknięty, bo nie warto strzępić języka tam, gdzie już wszystko zostało powiedziane i gdzie każdy sam, przy odrobinie dobrej woli wszystkie informacje może bez problemu znaleźć w sieci, ale... Podejmuję ten temat raz jeszcze, bo pojawiło się parę komentarzy w temacie, które warte są odnotowania. Primo... jeden z czytelników mojego bloga zauważył, że warto byłoby tym tematem zainteresować media, bo skala problemu może już za jakiś czas przebić aferę Amber Gold. Podzielam to mniemanie. Wysłałem nawet maila do jednego z magazynów śledczych, na razie bez odzewu... mam nadzieję, że nie obudzimy się po raz kolejny z ręką w nocniku, najwyższy czas skończyć z "mądry Polak po szkodzie"... lepiej zapobiegać niż leczyć... i tego się warto trzymać... Secundo... Gość: Procyon deklaruje przygotowanie i produkcję prawdziwych domów pasywnych już w tym roku (to w skrócie )... jestem bardzo ciekaw technologii, trzymam kciuki i mam nadzieję, że zaczną się pojawiać firmy z prawdziwego zdarzenia, które rzetelną i uczciwą pracą i jakością swojego produktu, a nie słownymi deklaracjami zasłużą sobie na miano lidera rynku domów pasywnych... w razie konkretyzacji planów zapraszam do współpracy. Tertio... kolejny post pochodzi od nie znanej mi pani Celiny Adler reprezentującej pewien portal architektoniczny... jeśli to prawdziwe imię i nazwisko, to na początek - gratulacje i szacunek dla pani Adler, bo nie każdy ma odwagę pojawić sie na forum pod własnym nazwiskiem... z drugiej strony poddawanie przez panią Adler w wątpliwość oczywistych sprawdzalnych faktów trochę mnie dziwi. Czy naprawdę musi ktoś ucierpieć (fizycznie, finansowo, emocjonalnie, czy w jakikolwiek inny sposób), żeby "temat" stał się interesujący dla innych? Czy naprawdę potrzeba afery na miarę Amber Gold, żeby zacząć pisać o problemie? NIE, NIE i jeszcze NIE. Problemom trzeba zapobiegać, a nie szukać rozwiązań, dopiero wtedy, kiedy się pojawią... Poza tym, ja nie "działam aktywnie przeciwko tej firmie", jak sugeruje pani Celina, tylko piszę o głębszym problemie nierzetelnej reklamy obrazując go konkretnym przypadkiem, z zakresu, który uważam za bardzo istotny... nie można takiego stanu rzeczy tolerować.. poza tym wszystkie informacje są powszechnie dostępne, tylko nie każdy wie gdzie ich szukać i jak interpretować... i jeszcze mała dygresja skierowana do pani Celiny - pisałem już w moim blogu o Kidenrsztubie i zachowaniu elementarnych form kultury. Warto o tym pamietać postując w necie, w szczególności zwracając się do Nieznajomych... to ułatwia kontakty. Quatro... na koniec dzisiejszego posta pozwolę sobie na zacytowanie kolejnego gościa forum, który napisał: "A może tak podziękowanie za ostrzeżenie... (Autor: Gość: człekNiePasywny IP: *.dynamic.chello.pl 11.04.13, 14:40). Typowa polska beznadziejność. Najpierw musi być tysiąc poszkodowanych i nabitych w piramidę aby zacząć myśleć? Facet przedstawił bardzo poważne i rzetelne zastrzeżenia i wielka chwała mu za to. Szkoda, że Pani architekt tego nie dostrzega... Ręka rękę myje? Coś tu daje ostro do myślenia...”. Nic dodać, nic ująć... Dziękuję. I "do usłyszenia" wkrótce. http://widawski.blogspot.de http://www.facebook.com/DomPasywnyPolska
-
Dom pasywny - tylko dlaczego? Tego przewrotnego posta oraz kilka istotnych informacji i własnych przemyśleń kieruje do tych wszystkich, którzy jeszcze nie wiedzą, że koniecznie chcą wybudować dom pasywny... ... bo właściwie czemu dom miałby być pasywny? czemu nie energooszczędny? czemu nie "pasywnopodobny", własnego pomysłu, albo po prostu - czemu nie własny, przytulny, wymarzony i taki najbardziej normalny, budowany sposobem gospodarczym, z pomocą rodziny, przyjaciół, niewielkim nakładem... jakich wokół pełno... jest tak wiele argumentów przemawiających za domem pasywnym, ze nie bardzo wiem od którego najlepiej zacząć, a jak nie wiadomo, o co chodzi, to najczęściej chodzi o... pieniądze... zacznijmy wiec od nich... duże oszczędności w użytkowaniu - teraz i na wieki... Prawdziwy dom pasywny to na długą metę bardzo duże oszczędności w użytkowaniu... to skarbonka, do której najpierw trzeba coś włożyć, żeby potem z niej przez lata wyjmować... Wymagania w stosunku do budynków pasywnych są zdecydowanie wyższe niż w stosunku do budynków standardowych czy nawet energooszczędnych. Budynek pasywny musi mieć wentylacje z odzyskiem ciepła, musi być bardzo szczelny, musi być wyposażony w bardzo dobre drzwi i okna o nieprzekraczalnych minimalnych parametrach... w projekcie liczba mostków cieplnych musi być ograniczona do minimum, a nawet te istniejące i dopuszczalne nie mogą przekraczać pewnych maksymalnych wielkości, dlatego dom taki MUSI zostać zaprojektowany i zbilansowany przez fachowca, co podraża z pewnością inwestycje. Na koniec - takiego domu nie da się wybudować li tylko sposobem gospodarczym, wiele etapów budowy jest na chwile obecną zbyt skomplikowanych, nawet dla większości obecnie działających na rynku firm... nie z powodu stopnia skomplikowania robót, tylko ze względu na brak rzetelnej wiedzy, odpowiednich doświadczeń i specjalizacji. Często problemem jest też (o)błędne nastawienie inwestorów, którzy podejmując życiową decyzje o budowie domu okrakiem stoją nad przepaścią... z jednej strony wydają swoje (czasem - nie tylko swoje ) ciężko zarobione pieniądze i zapożyczają się podążając za swoimi marzeniami, z drugiej strony chcieliby na wszystkim zaoszczędzić, przykombinować, wydając możliwie mało.. nie zadają sobie niestety często pytania - po co mi właściwie dom, który już za parę lat może stać się problemem ponad moje siły... Dlatego jak najbardziej zasadne jest pytanie - ile kosztuje wybudowanie domu pasywnego i czy rzeczywiście warto się w to angażować? Za chwilkę wrócimy do tych rozważań... ...wsparcie finansowe przez NFOSiGW Co poza oszczędnościami z użytkowania w przyszłości przemawia za domem pasywnym już dziś? Od początku obecnego roku "wchodzi" w życie (niestety bardzo powoli, trudne procedury, ale coś z tego już wkrótce będzie) wsparcie finansowe ze strony Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej... nie będę tu cytował długich pasaży z programu i zachwalał jego zalet, zainteresowani znajdą te informacje bez trudu w internecie - rzecz ma się w uproszczeniu następująco - kredyt w kwocie 50.000 zł brutto po certyfikacji budynku pasywnego zostanie umorzony... najpierw trzeba go jednak zaciągnąć, potem wybudować dom, następnie ten dom certyfikować, i dopiero potem kwota rzędu 50.000 zł wraca do naszej kieszeni w formie umorzonego kredytu... czy 50.000 zł to dużo..? tak i nie.. TAK, jeśli jesteśmy zdecydowani na budowę domu pasywnego, bo pokryje cześć naszych wydatków.. NIE, jeśli miałby to być jedyny argument przemawiający za budową domu pasywnego... Od kwoty tej trzeba mianowicie odprowadzić podatek dochodowy, bo umorzony kredyt to w mniemaniu prawa dochód... budując dom pasywny musimy co najmniej raz (zapewne dwukrotnie) wykonać test szczelności budynku, to dalsze koszty rzędu może 2 tys. zł. Musimy przeprowadzić certyfikacje budynku (która również kosztuje) i przede wszystkim odpowiednio nasz dom zaprojektować, a to bez fachowej pomocy nie jest możliwe i bardzo zawęża grupę projektantów, których w chwili obecnej na polskim rynku praktycznie prawie nie ma (względnie jest ich bardzo niewielu). Pod kreska na sam dom pozostaje jakieś 25-30.000 zł, pieniądze, które rzeczywiście możemy wydać na realizacje naszego wymarzonego projektu. To dużo i mało, jak już wyżej napisałem... dla niektórych szklanka jest w połowie pełna, dla innych w połowie pusta... wszystko zależy od nastawienia, punktu widzenia.. i punktu siedzenia. koszty budowy... tu sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana, bo dom domowi nie równy, można wybudować dom pasywny za 600.000, można za 1.000.000, można wydać więcej lub mniej... wszystko zależy od zasobności portfela, lub jak kto woli, pojemności kieszeni inwestora, jego inwencji, użytych materiałów, technik, indywidualnych wymagań, położenia i ukształtowania działki i 1.000 innych "drobiazgów", których w skrócie nie sposób nawet wymienić, dlatego nie da się ogólnie określić kosztów budynku pasywnego, można je w oderwaniu od realiów tylko ogólnie oszacować, dla ustalenia konkretów konieczna jest szczegółowa analiza projektu i innych danych wyjściowych... ... na trzy aspekty związane z kosztami chciałbym Wam koniecznie zwrócić uwagę: ... ogólnie panująca opinia, zgodnie z którą domy pasywne są około 30% droższe niż standardowe nie ma już dziś pokrycia w realiach, na zachodzie Europy te dodatkowe koszty to w zależności od techniki budowy domu może 5 do 10%, w Polsce zapewne niewiele więcej, bo jak wiadomo - Polak potrafi , poza tym mamy wsparcie siły wyższej - NFOSiGW , która cześć tych dodatkowych kosztów pokrywa... ... kolejna dobra wiadomością dla rozpoczynających budowę już w tym roku jest możliwość rozliczenia VAT na zakup wybranych materiałów budowlanych do kwoty rzędu 35.000 zł (szczegóły zainteresowani znajda w internecie).. wiec nie ma na co czekać, bo już wkrótce tej ulgi nie będzie... ... i na koniec jeszcze jeden słodki bonbon - dobry projekt to projekt efektywny i efektowny. Redukując powierzchnię budynku o mniej więcej 10-15% (co przy sprytnych rozwiązaniach architektonicznych jest bez pogorszenia funkcjonalności prawie zawsze możliwe) zyskujemy odpowiednik kwoty koniecznej do uzyskania standardu pasywnego dla naszego domizilu (!) a w domu pasywnym o powierzchni 170-180 m² będzie nam się mieszkać równie wygodnie jak na 200-220 m² domu standardowego... tyle, że 10-cio krotnie taniej... również w przyszłości... inne aspekty... na przykład nasze otoczenie... dla tych wśród nas, którym na sercu leży ochrona środowiska, dom pasywny będzie zawsze właściwym wyborem, bo będzie zużywał bardzo mało energii i tylko w niewielkim stopniu obciążał środowisko... co prawda wyprodukowanie części materiałów koniecznych do wybudowania budynku pasywnego nie jest bezproblemowe, bo w dużym stopniu opiera się na pochodnych ropy i i na etapie produkcji pochlania duże ilości energii pierwotnej. Poza tym dodatkowym problemem jest recycling typowych materiałów izolacyjnych, który dziś jest trudny, ale.. ich minimalna żywotność ocenia się na plus minus 50 lat (być może w tym czasie problem recyclingu sam się rozwiąże), poza tym są już równie dobre ekologiczne alternatywy, np. izolacje celulozowe... Nie zapominajmy o tym, że budynki pasywne przez okres swojego funkcjonowania zużywają zdecydowanie mniej energii - maksymalnie do 15 kWh/m²a, podczas gdy aktualnie dopuszczalne zużycie energii dla budynków nowych, również tych budowanych poza zachodnia granica Polski, może być nawet 10-krotnie wyższe, co jest w mojej ocenie dużą nieodpowiedzialnością. rosnące koszty nośników energii... chciałbym wierzyć, ze świat wróci do równowagi, ze kryzys trwający od lat wkrótce się zakończy, ze będzie (choć mala) stabilizacja i (s)pokój... ale pewności nie mam, bo żyjemy w dziwnych czasach, pełnych napięcia, szybkich zmian, i bardzo niepewnych... w Niemczech koszt energii elektrycznej przez ostatnie 4-5 lat wzrósł o mniej więcej 50%, koszt paliwa przez 15 lat zdążył się potroić (!)... przy takim tempie zmian za kilka-kilkanaście lat może się okazać, ze właściciele obecnie budowanych standardowych budynków o wysokim zapotrzebowaniu na energie nie będą w stanie ich utrzymać... a szkody budowlane wynikające z oszczędności nośników energii i możliwych zaniedbań mogą ten proces jeszcze przyspieszyć... porównując dziś koszty budowy budynku standardowego i pasywnego trzeba mieć ten aspekt na względzie... wychodząc z założenia nawet niewielkich i bardzo prawdopodobnych zmian cen nośników energii, można łatwo udowodnić, ze dodatkowe koszty zainwestowane w uzyskanie standardu pasywnego mogą się zwrócić już po 10 latach... jeśli koszt energii będzie się zmieniał szybciej, różnica w cenie budynku pasywnego i normalnego zacznie się jeszcze wcześniej zacierać. koszt kredytu... i jak może wyglądać przyszłość... nie znam obecnych warunków kredytowania budownictwa indywidualnego w Polsce, dlatego rozważania są częściowo teoretyczne, tym niemniej warte zastanowienia przed zaciągnięciem kredytu bank zbada naszą zdolność kredytową, wiarygodność i możliwość ponoszenia opłat w przyszłości. Udzielając nam kredytu ustali kondycje uzależnione od potencjalnego ryzyka... tym większe koszty, im większe ryzyko... Jaka jest różnica pomiędzy kredytem na dom pasywny i zwykły? Ano taka, że dom pasywny powoduje już od początku użytkowania wielokrotnie mniejsze obciążenia! dlatego właściciel domu pasywnego w wielu bankach już dziś jest lepszym i bardziej wiarygodnym klientem. W przyszłości taki klient będzie miał więcej pieniędzy do dyspozycji, bo będzie ponosił mniejsze obciążenia. Dlatego łatwiej mu będzie o regularna spłatę kredytu, bo użytkowanie domu prawie nie będzie obciążać budżetu domowego. Dla coraz większej liczby banków klienci zaciągający już dziś kredyt na budowę domu pasywnego, ekologicznego są bardziej wiarygodni niż ci budujący budynki odpowiadające obecnym standardom. Banki zaczynają to powoli dostrzegać i honorować. Przed zaciągnięciem kredytu warto o to na pewno zapytać. na dziś to tyle... PS. na koniec jeszcze tylko parę krótkich wskazówek Wszystkim wątpiącym radze się dobrze zastanowić nad możliwością sprzedaży domu w przyszłości (może się to kiedyś okazać konieczne). Chyba nikt nie ma wątpliwości, że łatwiej będzie sprzedać dom o wyższym standardzie, bo wymagania klientów również w przyszłości będą rosły... a dom pasywny, to już dziś KOMFORT i JAKOŚĆ, której jutro też nie będziemy musieli się wstydzić. http://dom-pasywny-polska.blogspot.com/2013/03/dom-pasywny-tylko-dlaczego-t-ego.html http://www.facebook.com/DomPasywnyPolska
-
Kontynuacja - Jakie okna kupić do domu pasywnego?... czyli CO KONIECZNIE WIEDZIEĆ TRZEBA... Wracam dziś do tematu rozpoczętego przed paroma dniami, czyli do wyboru okien do domu pasywnego. Napisałem już o niektórych parametrach, na które warto zwrócić uwagę. Dziś napisze parę slow o szybach, wkrótce o ramkach dystansowych.. co was jeszcze oczekuje znajdziecie w skrócie na końcu tego posta. Ale po kolei... Budynek pasywny funkcjonuje tylko dzięki bilansowi energetycznemu. Dobrze zaprojektowany i wykonany, będzie nam wiernie służył przez bardzo długie lata, błędy w projekcie i w wykonawstwie zemszczą się bardzo szybko. Dlatego warto poświecić trochę czasu na wybór odpowiednich okien, bo decydują one w dużej mierze o bilansie energetycznym budynku. Warto zainwestować czas w przemyślenia, zebranie informacji i przede wszystkim w rzetelne doradztwo. Ostrzegam w tym miejscu przed pochopnymi decyzjami i zauroczeniem fantastyczna reklama producentów okien. Prawda jest taka, ze duża cześć planistów i cześć producentów okien nie bardzo ma pojecie, co planuje względnie co produkuje.. Nawet w Niemczech, ojczyźnie domów pasywnych brak świadomości w tym temacie.. wielu planistów jeszcze może na temat U dla okien coś słyszało, ale nie rozróżnia Uw od Ug od Uf, nie ma pojęcia jakie parametry maja wpływ na straty ciepła przez okno, jak je uwzględnić w obliczeniach, jak okno zabudować w fasadzie i w jaki sposób zmiany Uw wpływają na bilans energetyczny budynku. Producent okien współpracujący z renomowana firma Schüco na pytanie o konkretne parametry okna w rozbrajający sposób przyzna, ze korzysta z programu firmy Schüco, w którym wpisują rożne parametry i otrzymują jakiś wynik... na pytanie co program liczy i jak interpretować uzyskany wynik odpowiedzi już udzielić nie potrafił... Dlatego bądźmy rozsądni przy zakupie okien... Na co często - z czystej niewiedzy - nie zwracamy w ogóle uwagi i gdzie bardzo łatwo popełnić poważny błąd, to fakt, ze slogany reklamowe w stylu - "nasze cieple okna cechują się bardzo niskimi stratami ciepła, ich parametr Uw wynosi tylko 0,8 - 0,9 - 1,0 ... i jest znacznie lepszy od obecnie obowiązujących polskich norm (1,8 W/m²K)" nie mówią całej prawdy. Przepuszczalność cieplna jest mianowicie sprawa indywidualna dla każdego okna, zależna od jakości użytej szyby, parametrów ramy i mostków cieplnych - tych wynikających z wbudowania szyby w ramie oraz z położenia okna w fasadzie budynku. Podawany w prospektach parametr Uw dotyczy zawsze okna standardowego niewbudowanego (!), co gorsza (!), jest on indywidualny i zróżnicowany dla rożnych wielkości okien. Dwa okna, wykonane z tych samych profili, z szyb o takiej samej konstrukcji, różniących się tylko wielkością, przez tego samego producenta, na tych samych maszynach, będą miały różniące się parametry i w rożny sposób będą tracić ciepło. Jest to bardzo ważne w kontekście strat ciepła. Dla potwierdzenia tej prostej tezy mala łamigłówka - czy różnica Uw rzędu 0,1 W/m²K to duży czy mało? Wydaje się, ze to prawie nic (okna o Uw 0,8 i 0,9 W/m²K są na chwile obecna doskonałymi produktami), tymczasem pierwsze okno nadaje się jeszcze do budynku pasywnego (przy odpowiednim sposobie montażu), a drugie już NIE. Rożnica strat ciepła na poziomie 0,1 W/m²K oznacza dodatkowy nakład na ogrzewanie i wynikające z tego roczne koszty odpowiadające mniej więcej 1-nemu litrowi oleju opalowego na 1m² przeszklenia (!). To bardzo dużo, biorąc pod uwagę, ze do ogrzania prawdziwego domu pasywnego jako maksymalna wartość przyjmuje się 1,5 litra oleju opalowego na 1m² powierzchni grzewczej. Dlatego planując dom pasywny MUSIMY się zachowywać jak aptekarze (), inaczej takiego budynku nie da się wybudować. ALE WARTO, bo dom pasywny to inna, dużo lepsza jakość... i zdecydowanie wyższa wartość na lata. Wracając do szyb... W latach 1960-tych i wcześniej Ug wynosiło dla okien jedno-szybowych 5,5-6 W/m²K. Straty energii cieplnej były tak duże, ze na skutek spadku temperatury poniżej 0 stopni po wewnętrznej stronie szyby rozkwitały piękne lodowe mozaiki... Od roku 1960 do lat 90-tych stosowano zestawy dwuszybowe o coraz lepszych parametrach. Na początku napełniano je powietrzem, potem ze względu na gorsza przewodność cieplna gazami szlachetnymi typu argon, krypton i xenon. które zdecydowanie polepszały parametry szyb ale tez powodowały duży wzrost kosztów. Ug dla takich szyb wahało się gdzieś w przedziale 2,8 do 1,5 W/m²K. Temperatura po wewnętrznej stronie oscylowała już zdecydowanie powyżej 0° (8-15°), ale bywała jeszcze często na tyle niska, ze przy niekorzystnych warunkach dochodziło do kondensacji pary wodnej i rozkwitu grzyba pleśniowego, dla warunków obliczeniowych przyjmuje się 12,8° jako temperaturę graniczna, poniżej tej temperatury panują warunki sprzyjające rozwojowi grzyba. Dopiero szyby kolejnych generacji, podwójne, potrójne, ze specjalnymi powłokami metalicznymi, o Ug od 1,2 do 0,5 (obecnie osiągane parametry) rozwiązały większość tych problemów. W celu poprawy parametrów nanosi się na obecnie produkowane szyby (najczęściej na szybę wewnętrzna, choć nie tylko) cienka(ie) warstwę(y) metaliczna/z tlenków metali, która ma za zadanie ograniczenie strat ciepła przenikającego przez szybę (Low Emissivity). Równocześnie naniesione warstwy wpływają na stopień przepuszczalności energii g, wielkość strat cieplnych i stopień przepuszczalności dla spektrum widzialnego (...) ciag dalszy: http://dom-pasywny-polska.blogspot.com http://www.facebook.com/DomPasywnyPolska
-
Czy w domu pasywnym potrzebne jest ogrzewanie? cz. 2 W poprzednim poście napisałem, ze dom pasywny nie potrafi się obyć bez ogrzewania, bo straty ciepła przez przegrody przeważają nad zyskami cieplnymi. W konsekwencji różnice pomiędzy stratami i zyskami ciepła musi pokryć układ grzewczy. W typowym budynku pasywnym ta role często przejmuje wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła i dodatkowym źródłem ogrzewania. Na początek parę teoretycznych rozważań... Ciepło w budynku można dystrybuować na rożne sposoby. Najprostszym jest rozprowadzanie go za pomocą wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła ze zużytego powietrza opuszczającego budynek. Zużyte podgrzane powietrze przed opuszczeniem budynku oddaje większą cześć energii w wymienniku ciepła świeżej strudze powietrza zasysanego przy pomocy czerpni z zewnątrz. Świeże powietrze jest podgrzewane już przed wprowadzeniem do wentylacji mechanicznej (np. przez gruntowy wymiennik ciepła) do temperatury gwarantującej, ze wymiennik ciepła nie będzie zamarzał. Następnie - po dalszym (d)ogrzaniu poza wymiennikiem ciepła – jest rozprowadzane po pomieszczeniach. Dodatkowe (d)ogrzewanie powietrza jest konieczne, ponieważ na wylocie z wymiennika ciepła osiąga ono temperaturę rzędu 15-17°.. a przez przewody wentylacyjne przepływa już powietrze o temperaturze rzędu 50-52°.. Podgrzanie powietrza do tej temperatury wymaga zatem dodatkowego źródła ogrzewania zamontowanego na przewodach wentylacyjnych doprowadzających świeże powietrze do pomieszczeń. Jak już wyżej wspomniałem, powietrze podgrzewa się do 50-52°. Rożnica temperatury w stosunku do wylotu wymiennika ciepła wynosi zatem około 30°C, i taka wartość przyjmuje się do celów obliczeniowych/projektowych. Dla pojemności cieplnej powietrza wynoszącej 0,33 W/m³K, moc grzewcza układu wentylacyjnego odpowiada w przybliżeniu 10 W/m². Jest to maksymalna ilość energii, którą można przetransportować przez przewody wentylacyjne do pomieszczeń przy pomocy podgrzanego powietrza. Przy obliczeniowym zapotrzebowaniu na moc grzewcza powyżej 10 W/m², domu pasywnego nie da się już ogrzać tylko przy pomocy wentylacji i konieczne będzie dodatkowe źródło ogrzewania … W tym miejscu pozwolę sobie na mala, aczkolwiek bardzo istotna dygresje.. obliczeniowe zapotrzebowanie na moc grzewcza dla budynków mieszkalnych, liczone w oparciu o pakiet projektowy PHI Darmstadt [ii] MUSI być do dyspozycji (!), w szczególności, jeśli zapotrzebowanie wynosi więcej niż 10 W/m². Niespełnienie tego warunku prowadzi do sytuacji, w której osiągniecie (projektowanych) 20° w pomieszczeniach może okazać się zadaniem NIEWYKONALNYM. Dlatego dokładne i przede wszystkim prawidłowe wyliczenie mocy grzewczej ma kapitalne znaczenie dla funkcjonowania budynku pasywnego. Jako projektowana maksymalna temperaturę przyjmuje sie do obliczeń dla ogrzewanego powietrza 50-52°... Powietrze daje się oczywiście ogrzać również powyżej tej temperatury, ale odbiłoby się to na jego jakości, bo przez wentylacje po pomieszczeniach razem z ciepłem rozchodziłby się zapach przypalanego kurzu.. dlatego odradzam eksperymentowanie w tym temacie i zalecam bardzo ściśle trzymanie się sprawdzonych ustaleń/zaleceń projektowych.. C.D.N. Już wkrótce napisze parę slow o: - możliwości regulacji temperatury w domach pasywnych (warto czy nie?).. - konieczności dodatkowego ogrzewania w łazienkach (kryterium komfortu).. - innych formy ogrzewania / dystrybucji ciepła w budynkach pasywnych - oraz o tym, co nie jest (absolutnie) konieczne dla zapewnienia ciepła w domu pasywnym, a co jednak dodatkowo poprawia jego komfort i dobre samopoczucie mieszkańców, i na co (w mojej opinii) warto wydać pieniądze... (czyli odrobina zbytku ) ilość energii cieplnej możliwej do przetransportowania w m³ powietrza przy różnicy temperatur rzędu 1°K [ii] PHI – Passivhaus Institut Darmstadt – Instytut Domów Pasywnych w Darmstadt [moderowano]
-
Czy w domu pasywnym potrzebne jest ogrzewanie? Cz.1 Spotykam się czasem z opinia, ze dom pasywny w zasadzie nie potrzebuje ogrzewania.. bo przecież - z definicji - "pasywny" oznacza bez aktywnych komponentów, czyli również bez ogrzewania.. ogrzewany przez słońce (zyski solarne) i wewnętrzne źródła ciepła, czyli... domowników, działające sprzęty i straty ciepła w instalacjach (np. c.w.u.). Jak wygląda zatem kwestia ogrzewania budynków pasywnych? Jest ono rzeczywiście potrzebne czy nie? W jednym z poprzednich postów opisałem znany przypadek, w którym dom z założenia "pasywny" okazał się produktem "pasywnopodobnym", a ponieważ został zaprojektowany z "mini" systemem grzewczym (odpowiednim dla standardu pasywnego)... (d)ogrzanie budynku w okresie zimowym było możliwe tylko do 16° C... Generalnie - założenie, ze dom pasywny może funkcjonować bez ogrzewania jest niestety błędne... chyba, ze lubimy niskie, choć dla niektórych jeszcze znośne temperatury KAŻDY DOM PASYWNY musi być wyposażony w system grzewczy. Kwestia wielu warunków brzegowych pozostaje pytanie - w jaki system? I o jakie warunki brzegowe chodzi.. Na początek trochę teorii na rozgrzewkę. W bilansie energetycznym budynku dwie wielkości odgrywają decydującą role. Są to straty cieplne wynikające z przenikania ciepła przez przegrody (ściany, posadzka do gruntu lub do nieogrz(ew)anej piwnicy, dach, okna i drzwi) oraz straty powstające w systemie wentylacyjnym (przy odzysku ciepła, przez in- i ex filtracje). Z drugiej strony są to zyski cieplne wynikające z (d)ogrzewania budynku przez okna (zyski solarne, zależne od JAKOŚCI OKIEN (szyba / rama), ich sposobu wbudowania w fasadzie (mostki cieplne), od kata padania promieni słonecznych na przeszklenia (inne dla przeszkleń wbudowanych pionowo / inne dla połaciowych), od położenia budynku (strefa klimatyczna/rożne nasłonecznienie) i usytuowania budynku w stosunku do stron świata (różne zyski w zależności od kata odchylenia od kierunku południowego), oraz od stopnia zacienienia okien/przesłonienia horyzontu przez budynki, drzewa, otaczającą topografie) i wynikające z wewnętrznych źródeł ciepła (dla pasywnych budynków mieszkalnych projektowanych w Niemczech przyjmuje się do celów projektowych 2,1 kWh/m²a / zgodnie z wytycznymi NFOSiGW wielkość ta wynosi powyżej 3,.. kWh/m²a i jest zdecydowanie zawyżona - obecnie i w przyszłości produkowane sprzęty elektryczne i oświetleniowe będą pracowały coraz bardziej efektywnie, pobierając coraz mniejsza ilość energii, co bezpośrednio przełoży się również na mniejsze zyski cieplne - dlatego konserwatywne niemieckie założenia projektowe są lepsza opcja do obliczeń..., jeśli bilans energetyczny przy takich założeniach się zamknie, przy polskich wytycznych tym bardziej będzie funkcjonował). Różnice pomiędzy stratami i zyskami cieplnymi dla konkretnego budynku musi pokryć system grzewczy - jaki? o tym za chwilkę. Dla budynków pasywnych przyjmuje się jako maksymalne zapotrzebowanie energii do ogrzewania 15 kWh/m²a (na m² powierzchni grzewczej na rok).. dużo to czy mało? Jeśli uświadomimy sobie, ze odpowiednikiem powyższej wartości jest ilość energii zgromadzona w 1,5 l oleju opalowego... 1,5 m³ gazu.. lub mniej więcej 3 kg pelletow, a dla obecnie planowanych i wznoszonych budynków (XXI wiek, marzec 2013) standardowe zużycie może wynosić 150 kWh/m²a i więcej... (czyli nawet 10-cio krotnie więcej!), to odpowiedz na powyższe pytanie nie jest potrzebna. Równorzędnie/zamiennie stosowanym odpowiednikiem maksymalnego zapotrzebowania na energie do ogrzewania - jest moc grzewcza, w odniesieniu do kto rej przyjęto jako maksymalna wartość 10 W/m². Rożnica pomiędzy oboma parametrami polega na tym, ze zapotrzebowanie na energie do ogrzewania odpowiada maksymalnemu rocznemu zużyciu energii grzewczej na m² powierzchni, podczas gdy moc grzewcza, definiowana dla dwóch skrajnych przypadków klimatycznych (niska temperatura, słoneczny dzień - duże straty i duże zyski cieplne / umiarkowana temperatura, pochmurny dzień - mniejsze straty i mniejsze zyski cieplne, gorszy z obu przypadków jest podstawa do obliczeń) odpowiada maksymalnemu dziennemu zapotrzebowaniu na energie grzewcza.. Dla (pierwszego) eksperymentalnego domu pasywnego wybudowanego w Darmstadt Kranichstein pobór mocy grzewczej w trakcie prowadzonych pomiarów rzadko przekraczał 8 W/m², co jest doskonałym potwierdzeniem założeń projektowych i metody obliczeniowej Instytutu w Darmstadt.. Na tak niskie zszycie energii wpływ maja rożne parametry, jednym z nich jest bardzo duża bezwładność cieplna budynków pasywnych, wynosząca nawet do 200 h. Oznacza to, ze nieogrzewany budynek pasywny w tym mniej więcej czasie wytracałby temperaturę do momentu osiągnięcia stabilizacji na poziomie mniej więcej rzędu 15-17°, podczas gdy temperatura w budynku standardowym pozbawionym ogrzewania w warunkach zimowych spadłaby z pewnością zdecydowanie poniżej 10°. Nawet długotrwały brak ogrzewania nie jest w stanie kompletnie wyziębić budynku pasywnego, ponieważ zyski solarne i pochodzące od wewnętrznych źródeł ciepła zapewniają podstawowy dopływ energii cieplnej wystarczającej w zupełności do utrzymania wymienionego powyżej pułapu... a ilość energii potrzebna do ogrzania takiego budynku do projektowanej temperatury 20° jest tak niewielka, ze nawet przy szybko rosnących kosztach nośników energii nie będzie również w przyszłości przysparzać problemów... Tyle na początek... już wkrótce napisze o: - typowym (d)ogrzewaniu domów pasywnych przy pomocy wentylacji.. - konieczności dodatkowego ogrzewania w łazienkach (kryterium komfortu).. - innych formy ogrzewania / dystrybucji ciepła w budynkach pasywnych-- oraz o tym, co nie jest (absolutnie) konieczne dla zapewnienia ciepła w domu pasywnym, a co jednak dodatkowo poprawia komfort i dobre samopoczucie, i na co warto wydać pieniądze... (czyli odrobina zbytku ) ilość energii cieplnej możliwej do przetransportowania w m³ powietrza przy różnicy temperatur rzędu 1°K [ii] PHI – Passivhaus Institut Darmstadt – Instytut Domów Pasywnych w Darmstadt http://dom-pasywny-polska.blogspot.com http://www.facebook.com/DomPasywnyPolska
-
Jakie okna kupić do domu pasywnego?.. czyli CO KONIECZNIE WIEDZIEĆ TRZEBA Wiem wiem, chciałem napisać parę slow o konieczności (d)ogrzewania domu pasywnego, ale znów pojawił się inny aktualny temat... dlatego dziś parę slow o oknach i wszystkim, co się z nimi wiąże. Jakie kupić? najprostsza odpowiedz - najlepsze na jakie nas tylko stać.. okna służą nam jakieś 20-30 lat, wiem, ze to nic odkrywczego, ale okna w budynku pasywnym pełnią bardzo wiele rożnych funkcji.. dlatego ich jakość dla funkcjonowania domów pasywnych jest tak istotna.. Zaniedbania w tym miejscu mogą zniweczyć wszystkie inne starania i przecież niebagatelne wydatki. Ale po kolei... Okna w budynku pasywnym to... … straty energii – okna zajmują w fasadzie budynku (z reguły) 25-40% powierzchni, ogólne mniemanie jest takie, ze w budynku pasywnym muszą być małe i mało, tylko tyle, ile jest potrzebnych do doświetlenia budynku.. jest w tym trochę prawdy, choć to nie cala prawda. Wszystko zależy od projektu i BILANSU ENERGETYCZNEGO, budynek pasywny żyje i oddycha światłem słonecznym, dlatego jego otwarcie na słońce po stronie południowej jest bardzo wazne.. z drugiej strony np. w budynkach mocno zacienionych jednym z istotnych zadań okien jest ograniczenie strat ciepla, bo zyski solarne są zbyt małe do ich zrównoważenia, dlatego może sie oczywiście zdarzyć, ze okna rzeczywiście muszą być małe i odpowiednio ulokowane.. Generalnie straty ciepła przez dobre certyfikowane okna pasywne są mniej więcej 5 razy wyższe niz przez inne przegrody budowlane i odpowiadają przeciętnie za 40-60% strat całkowitych. Dla celów projektowych przyjmuje się jako maksymalna wartość U dla okna wbudowanego 0,85 W/m²K (wbudowanego - to bardzo WAŻNE (!), bo producenci podają tylko parametry dla okna, a sposób jego wbudowania ma istotny wpływ na parametr U okna wbudowanego, może go pogorszyć nawet o 0,2 W/m²K (!) powodując niezachowanie minimalnych wymagań dla budynków pasywnych). Wartość ta wiąże się nie tylko z bilansem cieplnym całego budynku, ale również z kryterium panującego wewnątrz komfortu - poprzez ograniczenie maksymalnej różnicy temperatury pomiędzy szyba i temperatura wewnątrz pomieszczenia. … zyski solarne – odgrywają zwłaszcza zima bardzo ważną role, latem mogą stac sie poważnym utrapieniem, powodując totalne przegrzanie budynku. Tym bardziej poważne, bo budynek pasywny po nagrzaniu zatrzyma ciepło jak dobry termos. Wymaganie projektowe to maksymalna dopuszczalna 10%-owa częstotliwość występowania temperatury powyżej 25°. Mozna ja stosunkowo dokładnie oszacować przy pomocy oprogramowania projektowego. Dobre budynki pasywne mieszczą się w granicach 3-5%, … wietrzenie – na pytanie, czy w budynku pasywnym można/trzeba wietrzyć, odpowiedz brzmi – TAK ale,... Zima wietrzenie przy pomocy okien nie ma najmniejszego sensu, wentylacja z odzyskiem ciepła spełnią dokładnie to zadanie.. doprowadza do budynku świeże powietrze, filtruje je, podgrzewa i rozprowadza po pomieszczeniach mieszkalnych.. Latem sytuacja jest odmienna.. odzysk ciepła nie jest potrzebny, jest tabu. Wentylacja – jeśli już działa – powinna byc ustawiona na tryb letni i omijać rekuperator. Ale można tez inaczej... wietrzyć dom przy pomocy okien - rano i wieczorem - kiedy temperatury na zewnątrz osiągają znośny poziom.. Dlatego budowanie budynku pasywnego z mala ilością otwieranych okien mija się z celem.. jest co prawda trochę tansze, ale taki budynek według niemieckich standardów nie otrzyma nawet certyfikatu, bo każde pomieszczenie musi mieć możliwość wentylacji grawitacyjnej, czyli przez okna.. jest tez jeszcze jeden bardzo prozaiczny powód przemawiający za otwieranymi oknami.. wentylacja może się nagle zepsuć... I co wtedy? zanim pojawi się fachowiec..? Tak na marginesie warto wspomnieć o kosztach działania wentylacji - są to koszty wynikające z poboru prądu i zależne, miedzy innymi od ilości mieszkańców, wielkość domu, system wentylacyjnego itd... Dla np. 4-ro osobowej rodziny można przyjąć roczne zużycie energii przez system wentylacyjny na poziomie mniej więcej 500 kWh. Jeśli wentylacja latem nie działa, a
-
witam, w Darmstadt oczywiscie robiono proby, obliczenia, podchody pod ten temat, ale go w koncu porzucono ze wzgledu na aspekty higieniczne. Odzysk ciepla z szarych sciekow nie rekompensowal problemow i kosztow wynikajacych z filtrowania wody.. na proces potrzebne byly dodatkowe zbiorniki i instalacja, ktorych hygieniczne utrzymanie stawalo sie z czasem problemem. Odnosnie uzytkowania deszczowki ktos juz wrzucil fajnego posta, zalaczam ponizej: "odnośnie szarej wody nie mogę Ci dużo napisać, choć jej wykorzystanie to niewątpliwie dobry pomysł. znacznie więcej wiem o systemach zagospodarowania deszczówki, gdyż tym się między innymi zajmuję. o ile szarą wodę możesz wykorzystać wyłącznie do spłukiwania toalet ( ok. 30% dziennego zużycia wody), to deszczówkę możesz dodatkowo wykorzystać do prania, sprzątania, mycia samochodu, podlewania ogrodu. a to w sumie ponad 80% dziennego zużycia wody. pozostałe 20% to woda na cele spożywcze i do mycia. przy dziennym zapotrzebowaniu na osobę ok. 150 litrów, czteroosobowa rodzina oszczędza miesięcznie jakieś 14-15m3 wody pitnej. urządzenie, do zagospodarowania deszczówki składa się z podziemnego zbiornika z systemem filtrów i pomp, oraz centrali do rozprowadzania wody. woda z dachu trafia do zbiornika, z stamtąd, gdzie sobie zażyczysz. jak w zbiorniku zabraknie wody, urządzenie pobiera wówczas wodę z wodociągu." Odnosnie magazynowania energii "na pozniej" sprawa ma sie jeszcze bardziej skomplikowanie - eksperymentowano z woskiem (przejscie ze stanu cieklego w staly), sprezanymi gazami, teraz sa robione eksperymenty ze spieczonymi materialami granulastymi, ktore w stanie suchym pod wplywem zraszania wilgocia wydzielaja duza ilosc ciepla i dja sie w hermetycznym stanie dobrze przechowywac.. jest goraco, sa w systemie suszone, robi sie chlodniej wystarczy odrobina wilgoci, zeby odzyskac energie cieplna i kiedys - moze - energie mechaniczna ze sprezonej pary.. Ale to jeszcze nie funkcjonuje na sto procent, pojawiaja sie tylko co i rusz nowe pomysly..
- 78 odpowiedzi
-
- dom energooszczędny
- dom pasywny
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam, bez szczegolowych obliczen i bilansu energetycznego nie da sie NIC konkretnie powiedziec, poza tym moze, ze prawdziwego budynku pasywnego bez bilansu energetycznego w fazie projektowej i szczegolowego nadzoru wykonawczego nie da sie skonstruowac i wybudowac. TO jest pewne, po szczegoly i pouczajaca lekcje, jak nie budowac domu pasywnego odsylam do mojego bloga, gdzie opisalem przypadek, ktory mial miejsce w Austrii przed paru laty... Do bilansu sluza programy opracowane przed Instytut domow pasywnych w Darmstadt. Do obliczen potrzebna jest szczegolowa dokumentacja technicza budynku, mapka z opisem i polozeniem, informacje o gruncie i wszystko, co tylko masz na temat swojego projektu.. bez tego ani rusz, ale budynek energooszczedny mozna probowac stworzyc..
- 78 odpowiedzi
-
- dom energooszczędny
- dom pasywny
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam ponownie, ja tylko na chwilke.. "pobieżne zbilansowanie dla osiągnięcia 15kWh /m^2 rok da się nadgonić oknami bo się niby zgodzi;" radze baaaardzo duza ostroznosc, okna to zyski solarne, ale to tez niewspolmierne straty ciepla, w stosunku do scian powiedzmy faktor 5, dlatego duzo okien, to duze zyski, ale tez duze straty, w bilansie trzeba uwzglednic wszystkie okna ze wszystkich stron, rowniez te od polnocy, ktore powoduje przede wszystkim straty ale sa czesto konieczne do doswietlenia pomieszczen. Lub te z zachodu i wschodu, ktore latem bywaja bez ochrony slonecznej (zaluzje, rolety, najlepiej sterowane automatycznie czujnikiem) bardzo problematyczne, bo powoduje przegrzewanie budynku i trudno sobie z tym poradzic. Poza tym w bilansie energetycznym TRZEBA koniecznie - poza g - uwzglednic wspolczynniki wynikajace z zacienienia (trzy rozne parametry), zabrudzenia, strat wynikajacych z ram okiennych, ktore dla kazdego okna sa indiwidualne a takze konty padania swiatla przez okno i ustawienia budynku w stosunku do stron swiata, bo ma to kolosalny wplyw na zyski solarne.. Dlatego czasem mniej oznacza wiecej i vice versa (), bez szczegolowego bilansu dla konkretnego przypadku nic sie nie da szczegolowo i wiazaco powiedziec wzglednie napisac.. Po prostu radze ostroznosc, dom pasywny to nie bulka z maslem, ale bedzie dobrze.. wsyzstko (prawie) mozna zrobic, trzeba tylko bardzo chciec.. "zyski słoneczne np kierunek południowy 350kWh / m^2 sezon grzewczy razy współczynnik g w procentach przepuszczanie energii słonecznej . Mnie przy 70m^2 okien bilans wyszedł dla moich okien -30kWh a z tymi http://superwindows.eu/ teoretycznie wyszedł by -60 kWh oczywiście pod warunkiem że: Energię ze słońca przechowamy i jak masło rozsmarujemy na cały sezon "grzewczy" Okna superwindows to cos absolutnie wyjatkowego, tylko ze na razie to jeszcze faza badawcza i chwilke potrwa, zanim wejda do seryjnej produkcji. Malem juz przyjemnosc rozmawiac z ta firma, jesli im sie uda, zrewolucjonizuja rynek, trzymam za nich i z nimi kciuki, sam mysle o takim roziazaniu.. podobne prototypy juz sa, tylkko wieksza czesc nie dziala zgodnie z zalozeniami.. W Japonii sa juz budowane okna dwuszybowe prozniowe, ale ich parametry nie sa tak rewelacyjne, jak powinny, osiagaja wspoczynnik u dla szkla rzedu 1-1,1.. trzeba czekac.. Jak daleko zaawansowany jest projekt.. ? prace budowlane ?
- 78 odpowiedzi
-
- dom energooszczędny
- dom pasywny
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
na razie tylko czarodziejskie slowo skrot do celu - PHPP.. wiecej w najblzszej przyszlosci..
- 78 odpowiedzi
-
- dom energooszczędny
- dom pasywny
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam, napisalem juz pare slow na temat w poprzednim poscie, na razie niestety musi to wystarczyc... nie dlatego, ze nie da sie wiecej, tylko dlatego, ze temat TRZEBA traktowac calosciowo (bilans energetyczny budynku) a nie wyrywkowo (jeden parametr), inaczej pojawia sie bledy, ktorych w domu pasywnym nie da sie juz w ZADENsposob zbilansowac. Po szersze informacje odsylam do mojego bloga, albo na konkretna rozmowe, jak Pana projekt zacznie sie przybierac ksztaltow.. Poza tym, "znafca", to jednak znawca.. Po jego ostatnich komentarzach zwracam czesc i nie chowam urazy.. kazdy popelnia bledy.... na to nie ma rady, ale dzieki temu swiat sie rozwija.. z dobrej woli ostrzegam tylko wszystkich przed wyciaganiem pochopnych wnioskow, bo skutki moga byc oplakane.. dla portfela.. i przede wszystkim dla wlasnego ego.. budowa domu pasywnego to dzis jeszcze niestety dziedzina naukowa.. ale bedzie powoli lepiej.. w forum tez w tym celu jestesmy.. zeby wspolnie pchac ten wozek, i zeby sie wzajemnie wspierac.. Pozdrawiam wszystkich i zapraszam na mojego bloga do wymiany doswiadczen... http://widawski.blogspot.de http://dom-pasywny-polska.blogspot.com
- 78 odpowiedzi
-
- dom energooszczędny
- dom pasywny
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
nie ma o czym mowic.. przeprosiny przyjete.. bez obrazy.. i naprawde nie MA SPRAWY.. Rowniez przepraszam, ze zachowalem sie troche jak stary belfer, ale sprawa jest bardzo wazna, dlatego warto o niej pisaec i uswiadamiac towarzystwo, bo nie kazdy jest na Pana poziomie i nie kazdy wie jak sie za ten temat w ogole zabrac.. poza tym doskonale wiem na czym polega walka z wiatrakami, dlatego witam serdecznie sojusznika i ciesze sie, ze sie na forum troche starlismy, inaczej nie byloby tematu do dyskusji i istotna informacja zniknelaby w eterze.. Serdecznie pozdrawiam i do uslyszenia wkrotce ?
- 78 odpowiedzi
-
- dom energooszczędny
- dom pasywny
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Od czego by tu zaczac? Opinia „znafcy materii” w sprawie wyliczania strat ciepla przez mostki cieplne zasluguje jak najbardziej na szerszy komentarz.. i to z wielu wzgledow. Po wyliczeniach „znafcy” od razu widac, ze cos.. gdzies.. kiedys.. od kogos.. slyszal, tylko.. nie wiadomo co.. gdzie.. i kiedy.. a z tego co uslyszal, prawdopodobnie tylko mniejsza czesc zrozumial, a z tego co zrozumial, tylko polowe jeszcze dzis pamieta.. No wiec jeszcze raz od poczatku. Podtrzymuje jak najbardziej stwierdzenie, ze straty cieplne budynku o wymiarach 10x10m przez zle skonstruowane fundamenty moga wyniesc nawet 1.000 kWh/a. Diabel jak zawsze tkwi w szczegolach. Nasz „znafca” i moj krytyknat po prostu nie zna elementarnej matematyki i fizyki na poziomie szkoly podsatwowj, dlatego nawet w przyblizeniu nie potrafi liczyc. Spojrzmy zatem na sytuacje wyjsciowa wedlug „znafcy”: wartosc mostka 0,5 W/m dlugosc mostka 40 m roznica temperatur 20° dlugosc sezonu grzewczego 220 dni Pierwszy blad: wartosc mostka podawana jest nie w W/m tylko W/m°K, pominiecie tego „szczegolu” prowadzi do tego, ze rachunek w ogole nie ma szansy sie zamknac, bo jednostki nie pasuja.. „Znafcy” polecam jako lekture do poduszki pasjonujace ksiazki z zakresu fizyki i matematyki, najlepiej szkola podstawowa, klasy 5-7, moze troche pozniej.. nie znam obecnego programu nauczania, poza tym przyjeta wartosc 0,5 jest mniej wiecej ok, choc zalezy, jak wszystko w zyciu, od wielu spraw.. moglaby byc wyzsza, moglaby byc nizsza.. ale OK. Drugi blad: „znafca” nie rozroznia niestety dni i godzin.. z drugiej strony bardzo mu zazrdoszcze.. to naprawde wielki szczesciarz, bo jak mowia, szczesliwi czasu nie licza.. otoz, dla przypomnienia - dzien ma 24 h, przyjmujac dlugosc sezonu grzewczego rzedu 220 dni i przeliczajac to na godziny otrzymujemy wynik 5.280 h (godzin). Przy roznicy temperatur rzedu 20° otrzymujemy 105.600 °Kh, czyli dzielac przez 1000 => 105,6 kKh. Oczywiscie, przez 220 dni nie utrzymuje sie roznica temperatur 20°, dlatego 105,6 kKh to zdecydowanie zbyt duza wartosc, mozna ja stosunkowo szczegolowo okreslic, ale mozna tez skorzystac z danych klimatycznych dla dowolnego regionu, dla Niemiec i Polski te wartosci wahaja sie mniej wiecej pomiedzy 75 un 95 kKh. Dla prostego rachunku przyjmijmy 80 kKh. Idac tokiem rozumowania naszego „znafcy” straty ciepla wynosza Q = (0,50 W/m * 40 m * 20°K) * 220 dni / 1.000 = 88.. tylko czego ? bo na pewno nie kWh.. metry sie jeszcze skroca.. pytanie co z reszta? Pozostaje kWK*dni, tylko takiej jednostki nie ma.. jest natomiast kWh, tylko to dla „zanfcy” troche za trudne !!! Poprawny rachunek powinien wygladac mniej wiecej tak: Q = 0,5 W/m°K * 40 m * 80 kKh * b(t) gdzie b(t) jest (bezwymiarowym) faktorem korekcyjnym temperatury, zaleznym od miejsca strat energii, innym dla kontaktu z powietrzem, innym, gdy straty ciepla maja miejsce przez strop np. do nieogrzewanej piwnicy, innym dla kontaktu z gleba (dla uproszczenia przyjalem dla stryty do gleby 0,6). Czyli.. Q = 0,5*40*80 * b(t) = 1.600 * 0,60 = 960 [W/m°K * m * k°Kh] = 960 [kWh] Metry i Kelviny sie skrocily, zostaja zatem straty ciepla w kWh w przeliczeniu na rok. C.b.d.u. Tak na marginesie.. Uwaga pierwsza: nasz „znafca” przeliczajac dni na godziny uzyskalby straty ciepla na poziomie.. 2.112 kWh rocznie, czyli znacznie wyzsze niz te o ktorych pisalem.., bo o faktorze korekcyjnym noestety chyba nie slyszal, co byloby jeszcze wybaczalne.. albo slyszal ale niestety nie zrozumial.. Uwaga druga: rozumiem frustracje „znafcy” (nie spamuj blogiem .. to już pierdoły pokroju brzenczykowskiego ! .. tak że kity z satelity ) wynikajaca z niedouczenia albo innych problemow osobistych, nie rozumiem tylko, czemu swoja frustracja koniecznie chce sie dzielic z innymi.. Nie jest problemem czegos nie wiedziec albo nie rozumiec, nikt z nas nie jest nieomylny i nikt nie wie wszystkiego.. ludzie wlasnie po to sie spotykaja w formach, zeby ze soba dyskutowac i wymieniac sie pogladami i spostrzezeniami.. mysle, ze powinnismy sie wszyscy trzymac elementarnych zasad kultury, a ludzie bez Kinderstuby powinni sobie moze poszukac innych form rozrywki.. zainteresowanych / chetnych do merytorycznej dyskusji zapraszam na moj blog: http://dom-pasywny-polska.blogspot.com
- 78 odpowiedzi
-
- dom energooszczędny
- dom pasywny
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: