caldo

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i wskazówki w nich zawarte. Doszliśmy jednak z żoną do wniosku, że nie inwestujemy już w kominek (głównie za sprawą odległości do komina) i robimy CO.

Nic nie zakombinował. Kominiarz był w tamtym tygodniu udrożnić przewód kominowy i odziwo nagle zmieniając zdanie stwierdził, że z tym kkminkiem się nie da nic zrobić i że on radzi zrobić centralne z piecem przy kominie. Co do pieca kaflowego, który stał w miejscu kominka nie mogę za wiele powiedzieć. Wprowadziliśmy się pod koniec okresu grzewczego i tylko kilka razy było w nim przepalone bez większych problemów.

Powierzchnia: 48 m2. Mieszkanie niskie w starym budownictwie. 3 ściany do zewnątrz docieplone jakąś wełną od środka przez poprzednich właścicieli, jedna sąsiadująca z resztą zabudowy. Co do wkładu to pewności nie mam, ale wydaje mi się, że 130.

Czyli moje przypuszczenia się sprawdziły. Najlepsze jest to, że kominiarz wydał pozwolenie na postawienie kominka w miejsce pieca kaflowego i na takie podłączenie do komina. "Fachowiec" robotę wykonał, a kominiarz odebrał bez zarzutów. Ręce normalnie opadają.... Wracając do tematu: mój komin nie nada się pod żaden wkład kominkowy? Nie mam możliwości podpięcia się w inny kanał, ani budowy nowego komina, także zostaje chyba tylko CO?

Witam, Jestem tutaj nowy więc na samym początku chciałbym się przywitać. Na te forum przygnał mnie spędzający sen z powiek problem z kominkiem, a dokładniej ze słabym ciągiem. Wkład to Uniflam Selenic 700 z szybrem. Kominek stoi około 2m od komina i jest z nim połączony rurą, która jest puszczona pod skosem i stoponiowo zmniejsza swoją średnicę (odcinek długości prawie 2m) [rysunek 1]. Wylot z kominka to fi200, komin natomiast ma 14x14 (po piecu kaflowym) z włożonym wkładem wysokotemperaturowym. Wysokość komina około 7m. (wystaje ponad kalenicę dachu około 50cm). Kominek bez możliwości doprowadzenia powietrza z zewnątrz do komory spalania, jednak takowe doprowadzono w okolice wkładu (zalecenie kominiarza). Ciąg bardzo słaby, momentami tragiczny. W tym sezonie doszło już do zatkania "leżącej" rury łączącej kominek z kominem. Tutaj moje pytanie: Czy z taką kombinacją można jeszcze coś zrobić? Czy to, że komin ma 14x14 nie oznacza, że jest za mały do tego kominka z wylotem 200? Jeżeli nie da się nic zrobić to mam możliwość przestawienia kominka do drugiego pokoju (stałby obok komina, musiałbym przebić się przez ścianę z wylotem spalin do kanału dymowego), na zdjęciu oznaczone na czerwono. [rysunek 2] Proszę o pomoc czy mogę coś z tym jeszcze zdziałać