Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rudzikson

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Rudzikson

  1. Ja wolałam, a raczej musiałam zainwestować w fachowców. Zostałam sama i nie miał mi kto pomóc w remoncie. Dostałam mieszkanie po babci. Totalny prl, nie mam pojęcia kiedy było tam cokolwiek naprawiane. Na początku chciałam sprzedać, ale moja sytuacja się pokomplikowała i musiałam tam zamieszkać. „Specjaliści” z firmy remontowej wyliczyli mi, że za totalną demolkę i położenie wszystkiego na nowo (kuchnia, łazienka, 3 pokoje, grzejniki, parapety, drzwi, okna, podłogi, no wszystko) mam szykować 50 tysięcy :/ (mieszkanie 52m2). Najgorsze jest to, że nie miałam kasy i musiałam się zapożyczyć Banki z góry mi odmówiły (pracuję na umowę zlecenie) i wzięłam pożyczkę w takiej instytucji, janvest. Jak tak odwiedzałam te wszystkie firmy parabankowe w Toruniu, które oferowały mi pożyczki, to ta była jedną tańszych. Kasę dają praktycznie od razu, warunki jasno spisane na umowie, bez żadnych haczyków i dodatkowych kosztów. Dają możliwość przedłużenia terminu spłaty, co mi akurat bardzo odpowiada, bo pewnie w pół roku się nie wyrobię Mieszkanko jest zrobione na błysk, szybko i solidnie. A i mam dwa pokoje do wynajęcia w Toruniu, jakby ktoś szukał. PS. firmę remontową też mogę polecić
×
×
  • Dodaj nową pozycję...