Witam serdecznie
Mam następujące problemy(w miarę przęglądania dokumentacji własnej, oraz urzędowej pojawia się ich coraz więcej)
1. W październiku ub. roku rozpoczeliśmy postepowanie o rozgraniczenie na podstawie stanu faktycznego z sąsiadami ( 2 sąsiadów z przodu od drogi publicznej, ja jestem z tyłu, posiadam nieodpłatną użytecznośc przejazdu), prawdopodobnie ok. siedmiu metrów "ich" działki nr1 i 2 należy do mnie(???)
Zdobyłem wgląd w KW moje jak i sąsiadów, w związku z czym mam kilka spraw i pytań na które prosiłbym o odpowiedź
a) W 2003 roku sąsiedzi robili podziął nieruchomości między sobą na zasadzie darowizny(rodzina 1 i 2). Cała ich działka graniczy z moją, nie zostaliśmy poinformowani wogóle o postępowaniu, w ich KW znajduje się wszystko(protokoły, wpisy). Jak już nadmieniłem spieramy się o ziemie na ich terenie, jak mogli podzielic się nie swoja ziemią(???), nie ma słupków granicznych między naszymi działkami, a było robione wznowienie granic przy ich podziale
Czy nastąpiło nieformalne wznowienie granic przez geodetę???
b) We wcześniejszej KW działki która sie dzielili, miałem zaznaczoną służebnośc przejazdu, na dzień dzisiejszy ani w KW jednego i drugiego sąsiada nie ma o tym wzmianki ( mam dokumenty, decyzje sądu, itp). Czy przy podziale nieruchomości, nowo powstałe działki nie powinny nabyc obciążeń działki dzielonej???
c)Nasze ksiegi były "przemigrowane"(zinformatyzowane) w 2005r(moje i sasiadów), natomiast KW na podstawie której robili podział dwa miesiące temu(styczen 2013), w niej też nie ma wpisu o służebnosci, dziwnym zbiegiem okolicznosci 2 miesiące po wszczeciu przeze mnie postępowania???
Jak możliwe są takie machloje??? Gdzie z tym iśc???I co z moją służebnością???Jak starsze księgi pojawiaja się później niz nowsze???
d) W KW działki na podstawie której robili podział, nie ma w ogóle areału( na podst. jeszcze starszej KW, która notabene została zamknięta jakieś 20-30 lat temu, stwierdzono brak wymiarów w Łamie 6 księgi) Wiec jak jest mozliwe,że u nich nagle areał się znalazł z działki która nie miała go określonego???
e)natrafiłem również na zniknięcie dwóch moich działek po modernizacji ewidencji gróntów(mam stare akty własności), one po prostu się rozpłynęłu, jak ich teraz szukac???W jakich mapach ???Urzedach???
f)Na planie dobudowy domu na ich działce z 2005 roku też są błedy : Na projekcie domu nie ma okien, balkonu, a w rzeczywistosci są, na na mapce sporzadzonej przez geodete w tym czasie do projektu ewidetnie granica sie załamuje na moja działkę, tak aby miesciły sie ich zabudowy, podczas gdy na innych mapach(starostwo) sa nakreslone prosto???
g) na starych mapach w starostwie, wygląda tak jakby ktoś przerysowywał linie, czy to możliwe??? Jak do tego dojśc???( wiem że nasze ksiegi były przetrzymane jakiś czas u naczelnika!!!???)
h)" mój"(przeze mnie) wynajety geodeta, twierdzi, że bedzie tak jak jest, nawet po zmierzeniu areału mojej działki która sie nie zgadza. Czy mam go zwolnic, czy może opiera się na złych operatach i dlatego mimowolnie działa( póki co mówi) na moja niekorzyśc???
Z góry dziękuje, przepraszam za zamieszanie z tyloma watkami, ale naprawdę jest w dokumentacji tyle niezgodności i w tych urzedach ludzie traktuja mnie jak wroga