Dzień dobry,
jako użytkownik parownicy SC 2.500 od roku chciałbym wypowiedzieć się w temacie.
Zacznę od tego, że z zakupu jestem zadowolony. Zdecydowałem się na model 2.500 gdyż umożliwia on ciągła pracę ze względu na wyciągany zbiornik. Był to dobry wybór, gdyż zawsze wodę podczas sprzątania dolewam (mieszkanie 50 m2). Kupiłem zestaw z turbokońcówką*oraz dodatkowym zestawem ściereczek. Za całość zapłaciłem około 800 zł.
Parownicy używam regularnie co tydzień. Idealnie myje gres (matowy). To zdecydowanie wychodzi jej najlepiej. Używam jej również do mycia ciemnych paneli podłogowych. Myję je co tydzień i nie zauważyłem jakichkolwiek zmian w ich wyglądzie. Brud domywa się*rewelacyjnie, a całość nabiera delikatnego połysku.
UWAGA: Porada dla innych użytkowników. Aby podłoga momentalnie wyschła oraz nie było smug, szmatkę podłogową składamy na pół, tak aby stworzyła się podwójna warstwa, a moc ustawiamy na połowę. Myjemy szybkimi ruchami, nie zostawiamy szczotki w jednym miejscu. Ponadto, dzięki temu szmatka nie robi się mokra i nie zostawia smug.
Myję nią również resztę łazienki, kuchnię, balkon.
UWAGA: Kolejna porada Ja robię*następująco. Podłączam parownicę i w czasie kiedy się nagrzewa spryskuję octem z wodą kabinę, umywalkę i zlew. Dzięki temu mocny brud schodzi idealnie.
Faktycznie, na początku używania byłem niezadowolony, gdyż zacieki na szybie kabiny prysznicowej, baterii zlewowej i umywalkowej zostawały. Dzięki octowi wszystko schodzi idealnie, a kabina błyszczy. Dosłownie, po umyciu nie ma ani jednej kropelki. Dodatkowo, polecam myć wszystko na pojedynczej przedłużce, dzięki temu para nie bucha nam w twarz i nie parzy. Sitka baterii, odpływ oraz kibelek myję turboszczotką. Podobnie z fugami, uszczelnieniami i zakamarkami kabiny itd.
Parownicą myję również lustra. Tutaj też połowa mocy, szybkie ruchy. Całość wysysam odkurzaczem okiennym wv 50. Efekt rewelacja. Okna myję już wv 50.
Aha, parownicą myję też palisandrowe fronty kuchenne, laminat, akryl, grzejniki, zasłony.Idealnie myje piekarnik (naprawdę rewelacja). W domu nie posiadam żadnych detergentów, a wszystko wycieram szmatkami z mikrofibry z marketu po 1,30 sztuka. Po myciu wszystko piorę w 60 stopniach najtańszą Dosią czy innym pseudoproszkiem.
Generalnie polecam zakup. Wadą jest na pewno to, iż jest to mały odkurzacz, który trzeba przetrzymywać i przenosić. Nie zapominajmy jeszcze o fakcie, iż nie używamy chemikaliów, co na pewno pozytywnie wpływa na nasze zdrowie.
Chciałbym zauważyć, że parownicę używam od nowości w nowym mieszkaniu, a sprzątam bez wyjątku co tydzień. Nie mam doświadczenia z jakimś starym ,zaschniętym brudem.