mafla

u nas jest gebauer. Szczerze polecam, bardzo ładnie i starannie wykonane okienka. Dziadka mieliśmy w poprzednim miejscu,ale nie potrafię ich ocenić, bo były w pomieszczenaich gospodarczych, rzadko używane.Za to drzwi wejsciowe -hmmmm - chyba nie służyła im intensywna eksploatacja...

nawet Ci się nie chciało dokładnie przeczytać o co w tym wątku chodzi (pewnie oprócz słownych przepychanek) wyobraź sobie że przeczytałam cały, nawet ze zrozumieniem odpowiedziałeś koledze na kawałek pytania, a potem wdałeś się całkiem niepotrzebnie w słowne przepychanki. Sporo się udzielasz na forum, do tego inteligentnie a tu sie tak daleś wprowadzić... Może to ta zmienna pogoda?

No i po co te nerwy? Na pozwoleniu na budowę NIE jest napisane jakie dokumenty trzeba złożyć do PINB by zacząć budować. I ile by nie czytał to tam nic NIE wyczyta. Dopiero na druku z PINB, który składa się zgłaszając rozpoczęcie budowy jest wypunktowane jakie dokumenty trzeba złożyć. I rację ma osoba która wymieniła kilka dokumentów, bo właśnie te dokumenty trzeba złożyć. Druk zwykle dostępny jest w necie albo w starostwie można dostać, ale składa się do PINB. Xero przynależności kierownika do Izby powinien dać Ci kierownik. Pozdrawiam

obniżyli bodajże vat na kosmetyki, i co się stało? ceny się nie obniżyły bo kasa na marketing poszła... .juz nie wierze w efekty dla konsumenta obnizania co niektorych podatków

A ja mam małą, metalową ociekarkę ustawioną na blacie koło zlewu. Fakt, że więcej korzystam z ręcznego mycia niż zmywarki, a jak mam do zmycia 3 talerze to nie będę przecież czekać aż uzbieram kolejne.

Raczej jest niechętny do wszystkiego. Nie chciał nawet podpisać wniosku o wycinkę drzew i wykonanie przeustu przez rów do drogi której jesteśmy współwłaścicielami Byliśmy w podobnej sytuacji, jeden z sąsiadów tez sprzedawał działkę, i się nie zgodził w obawie o pogorszenie walorów jego działki z uwagi na śmietnik w granicy No to mamy zachowane 2 m bo co było robić.

obecny właściciel musi oświadczyć że też tak planuje śmietnik, urząd przeciez nie wie że on sprzedaje działkę. Rzecz w tym czy będzie chciał się zgodzić...

2m od sąsiada, tak jak pisali poprzednicy, z tym, że jeśli chcesz umieścić w rogu działki, a sąsiad nie ma w rogu, ale się zgadza na Twój śmietnik rzy jego granicy, to wystarczy jego oświadczenie, że tez planuje tak umieścić swój śmietnik to oczywiście w sytuacji gdy panują dobrosąsiedzkie stosunki

poprzedni sirius brązowy też był barwiony w masie, w końcu raczej wiem co mam na dachu

My mamy pralkę tej firmy, ogólnie jest ok, ale mogłaby być deko cichsza...

jak nie ma otwieracza, to piwo musi byc w puszce ;D

Nic. Jestem zadowolona z tego co udalo się nam wybudować. Budowa trwała od końca lipca do końca listopada następnego roku. Na zime został stan surowy otwarty, szkoda ze wiosna nie śpieszyła się za bardzo. No i połogi drewniane też opóźniły inne prace. Ale jest więcej niż ok

domu czy samochodu nie święci się bo tak trzeba; domu czy samochodu nie święci się bo co ludzie powiedzą; domu czy samochodu nie święci się bo taki jest miejscowy zwyczaj; domu czy samochodu nie święci się bo może to w czymś pomoże; dom czy samochód święci się gdy wynika to z własnej wiary i potrzeby; ofiarę składa się według swoich chęci i możliwości; i tylko wtedy ma to prawdziwy sens

dzięki za odpowiedzi, mój kot jest kastrowany, ale niestety był kastrowany już jako dorosły kocur, trochę za późno i pozostały mu nawyki "normalnego" kota był wieziony baaaaaardzo okrężną drogą, potem był trzymany koło 3 tygodni, co niespecjalnie mu się podobało, bo był przyzwyczajony do tego że mógł wychodzić na dwór w poprzednim miejscu potem po wypuszczaniu go na dwór - na początku kulturalnie wracał do domu i nie wychodził poza obręb placu.... az coś mu się przypomniało, poszedł (raczej nie okrężną drogą, bo już drugiego dnia w najlepsze urzędował na starym podwórku ) ostatnio sam wrócił do nowego domu, i liczę na to że mu się nie spodobało, nie wiem może za zimno, i że już nie będzie "pielgrzymował" pozdrawiam PS może kotek ten problem nie dotyczy....???

Jak w tytule - co zrobić żeby kot nie wracał do starego domu? Własnie podjął kolejną, czwartą już pielgrzymkę "na stare śmieci" ... niestety, sam nie wraca z powrotem, trzeba po niego jeździć. Ewidentnie nie podoba mu się nowy dom Może ktoś miał podobną sytuację i wie jak przekonać kota do nowego miejsca

Najlepiej bezpośrednio zapytać się w swoim PINB co musi być zrobione do odbioru częsciowego, bo jak sądzę, o taki pytasz. Co powiat to praktycznie może być inna odpowiedz... Przy odbiorze całkowtym z reguły nikt nie przyjeżdża z kontrolą.

No w takich przypadkach to nie ma co komentować.... Szkoda słów.

Mieszkałam poprzednio w parterowym, baaaardzo chciałam mieć schody.... teraz mam schody i marzę o powrocie do parterówki....

Hm,.... ja mam na zewnątrz.... poprzednio w domu też było na zewnątrz.... wiatrołap spory, ale jakoś mi do głowy nie przyszło się zastanawiać czy może otwierać je do środka.... Nad wejściem jest balkon więc nie będzie na głowę padać .... Dobrze, że jestem już prawie po budowie, bo bym miała dylemat

*pracowity *zaradny tak na początek

Pytałam u siebie w powiecie, z ciekawości jak to wygląda, bo teraz na czas budowy też mamy postawiony blaszaczek, a chcielibyśmy go zatrzymać na dłużej, choć moze nie koniecznie "na zawsze".. I postawienie tego cuda zgodnie z prawem wymaga pozwolenia na budowę, tzn projektu, uzgodnień, mapki zagospodarowania działki, itp dokładnie tak samo jak dla budynku.. Niestety...

my mamy pełne deskowanie, na pewno drożej, ale nie wiem czy az tak bardzo duzo. Rozmawiałam z kilkoma dekarzami, i każdy powtarzał że najlepsze jest pełne deskowanie, i sobie nie zrobiliby z folią dachu. Ale jak powtarzali, nasz klient nasz pan

nie bardzo wierzę w ten 1 tys. zł różnicy, dach z lukarnami jest juz z automatu drozszy w sensie robocizny, za zwykly dwuspadowy zarówno dekarz jak i ciesla na ogól mają niższą stawke niż za dach w którym pojawiają się lukarny, dochodzi jeszc eocieplenie tych lukarn, tynk, itp chyba że się mylę

z tym wykonawcą to uważaj, niedaleko mnie postawili płot z klinkieru, a ponieważ go spartaczyli, to właściciel się z nimi nie rozliczył do końca, żądał, zresztą słusznie poprawek wykonania, nie zgodzili się tego zrobić, a zamiast poprawek teraz ma płot pochlapany jakąś farbą czy inszym paskudztwem

45 tys też może wystarczyć, kwestia jaki standard wykończenia Cię interesuje, no i ile będziesz płacił za robociznę. Niestety te "połamane" dachy tak już mają, że są głównym punktem w wydatkach na tym etapie robót.