
magnum666
Użytkownicy-
Liczba zawartości
8 -
Rejestracja
Informacje osobiste
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
Converted
-
Tytuł
WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
magnum666's Achievements
WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)
10
Reputacja
-
W przypadku natynkowych rolet integro nie zauważyłem ocieplenia/styropianu wewnątrz puszki.
- 2 493 odpowiedzi
-
Tylko, że Pan "pomiarowiec" nie jest przekonany czy taka grubość styroduru wystarczy i nie gwarantuje czy ten montaż wyapadnie prawidłowo. Zaproponowałem, że zabezpieczę nadproże również od dołu styrodurem np 4 cm, ale tak jak wspomniałem gwarancji przemarzania wg niego nie ma. Proponuje żeby standardowo zamontować rolety nadstawne. Nie wspomniał nic o poszerzeniach (dopiero teraz doczytuje co to w ogóle jest) jednak to również obniży wysokość górnej krawędzi okna. Nie wspomniał również o roletach beclever. Wszystko staram się doczytać na bieżąco. Ale co wybrać, jak zamontować do końca nie jestem przekonany!!! Rozumiem, że Rehau nie jest aż tak super produktem? Czy aluplast spokojnie da radę i nie ma powodu żeby doszukiwać nie wiadomo czego? Czy stosować ciepły montaż (np Soudalem) czy tradycyjny?
- 2 493 odpowiedzi
-
Witam, Potrzebuje porady w dziedzinie okien. Poszukuje okien wraz z roletami do domu parterowego. Mój główny problem to dobór okien+rolet do otworu okiennego 150x180 cm. Takich otworów jest 6 sztuk. Wymiarowo wygląda to następująco- typowe pomieszczenie o wysokości 2,7m od posadzki do otworu okiennego 60 cm, otwór okienny 180 cm, nadproże L19 (nadproże zlicowane po obu stronach muru). No i teraz pojawiają się komplikacje. Zaprosiłem na budowę „pomiarowca” przedstawiciela firmy M…. produkującej okna na profilach Aluplasta. Zaproponowano mi okna z roletami nadstawnymi – roleta 16,5 cm + okno 150x150 reszta podmurowana od dołu. Propozycja niby ok., ale przyjrzałem się całości z zewnątrz i doszedłem do wniosku, że ładniej wygląda cały budynek gdy okno jest zamontowane jak najwyżej nadproża (czyli bez puchy z roletą pod nadprożem). W związku z powyższym odnalazłem coś takiego jak rolety Integro do zabudowy w ociepleniu budynku. Ocieplenie jakie przewidziałem dla budynku to 17-20 cm + ramka wokół okna więc jakieś dodatkowe 2 cm. Tak więc sama puszka od rolety integro powinna się zmieścić bez problemu. Ale problem w tym,że nie mam przygotowanych nadproży do takich rolet. Wyżej wspomniany „Pomiarowiec” uważa, że mogą wysunąć okno do 2 cm poza lico ściany a prowadnice rolet odstawić na dystansach lub o ile dobrze zrozumiałem na podwójnych prowadnicach, w efekcie mógłbym między skrzynkę rolety a ścianę wsunąć ok. 3 -3,5 cm styroduru. Niemniej jednak nie dają żadnej gwarancji, że nadproże nie przemarznie. Co wg Was wybrać? Jakie mam możliwości zastosowania poprawnego montażu przy maksymalnie wysokim osadzeniu okien? Czy profil Aluplast 4000 to dobry wybór? Znajomy podpowiada, że tylko Rehau, reszta to dużo niższa półka. Kolejny dylemat to: max wielkość okna w jednej połaci jakie mogą wykonać to 150x150 cm w pakiecie dwu szybowym, wyższe okno lub pakiet trzy szybowy to już dzielenie okna na dwa skrzydła. Może ktoś ma jakiś pomysł??
- 2 493 odpowiedzi
-
Zgodzę się ze statystyką 90% domów jest ocieplanych w ten sposób. Wspomniani przeze mnie wcześniej murarze (dyskusja między ramką a plackami) ocieplili w ten sposób budynek podpiwniczony, a dokładnie sposobem: bloczki, 2xdysperbit, styropian EPS na placki, klej z siatką, + dysperbit. nic więcej. Żadnej kubełkowej foli i izolacji przeciwwodnej. To wszystko zasypali ziemią. I to zrobiła firma budowlana, czyli teoretycznie specjaliści. Przy okazji przypomniał mi się pierwszy "system" ociepleń z jakim się zetknąłem. Lata '90 królował Atlas, chyba innego nie było. Smarowanie grzebieniem całej powierzchni płyty, chlas na ścianę dopchnąć, wyrównać, zaciągnąć siatką itd. Tak jak w instrukcji Atlasa było napisane. W ziemię ok. 1 metra styropian zwykły, o żadnych XPS nikt nie słyszał, zaciągnięty siatką, zasmarowany cerplastem. Tynk na elewacji Atlas DR. Po paru latach odświeżony farbą. Do dnia dzisiejszego NIC SIĘ nie dzieje. O ile dobrze pamiętam niecałe 20 lat. Styropian z ziemi nie zniknął. W piwnicach nic się nie dzieje.
-
No ok, jest wtopa, ale z każdej wtopy idzie wybrnąć. Prawda? Na chwilkę powrócę do tematu elewacji. Czyli przy założeniu warstwy ocieplenia 20 cm, styropian (grafit) 20 cm, ramka plus placki, zakołkować, dalej zbrojenie, klej, grunt, tynk. Nie do końca rozumiem "2 warstwy styropianu to podwojne kolkowanie, i generalnie powazne oslabienie mechaniczne calej elewacji". Odczytuje to w ten sposób: przykleić jedną warstwę 10 cm styropianiu, zakołkować, przykleić na pierwszą warstwę drugą 10 cm i ponownie zakołkowć. Sądziłem, że lepiej jest przykleić pierwszą warstwę, staranie wyrównując powierzchnię, do niej dokleić drugą warstwę zachowując mijankę płyt (klejem cienka warstwa na całej powierzchni płyty-grzebieniem, bądź pianką) i dopiero wówczas zakołkować całość, sitka itd. - Wtedy otrzymujemy nazwijmy to pojedyncze kołkowania tak jak przy jednej warstwie (20cm). Kwestia dość istotna dla mnie, chciałem zastosować u siebie na elewacji 2x10 cm grafitu (thermo organiki lub knaufa) metodą ramka +placki. Ale wole dopytać fachowców. Powróćmy na chwilę do fundamentów. Czyli jak z tego wybrnąć? Jak to naprawić? Sytuacja wygląda następująco: Budynek niepodpiwniczony. Izolacja pozioma, szczelnie zgrzana papa termo 5,6 mm na ostatniej warstwie bloczków. Styropian to faktycznie EPS, w zależności od usytuowania gruntu od 20 do ok 50 cm zakopany w ziemi. Przyklejony ramka + placki. Siatka , klej, dysperbit. Teren dość suchy. Cokół miał być wykończony albo płytkami klinkiero podobnymi (2cm grubości) albo klinkierem połówkami (6 cm grubości). Co zrobić żeby to miało ręce i nogi? Jak to naprawić?
-
Prosiłbym o rozwinięcie dwóch kwestii: 1) "klejenie: obwodowo plus placki klejem" Przejrzałem masę filmów odnośnie technik klejenia płyt styropianowych, 98% to właśnie ramka+placki, pozostałem to 1% grzebień lub same placki. Stąd wywnioskowałem, że technika ramka + placki to poprawna metoda i najbardziej słuszna. Tak też wykonałem ocieplenie ścian fundamentowych. Biały styropian 12 cm, klej webera, ramka+placki, górną szczelinę (między styropianem a ścianą) dodatkowo zabezpieczyłem pianką żeby nic się nie dostawało pod styropian, zabezpieczyłem siatką, zamalowałem dysperbitem i czekam na realizację drugiego etapu czyli ocieplanie ścian "właściwych" z porothermu. W między czasie trafiłem na budowę gdzie ocieplane były fundamenty, metoda na same placki. Panowie uznali, że metodą na ramkę się nie robi!! Zdębiałem ! Uzasadnienie- cokolwiek skrapla się na ścianie pod styropianem swobodnie spływa w dół. Oprócz tego górną płaszczyznę poziomą styropianu (tam gdzie kończy się ocieplenie fundamentów) również zazbroili siatką i zaciągnęli klejem. Rozumiem, że kolejny rząd styropianu opierał się będzie na tej zazbrojonej warstwie z klejem. CZY TO POPRAWNA METODA? Ramka czy same placki? Zwariować można, każdy obstawia "swoją" metodę klejenia, ale która jest właściwa? 2) Druga kwestia "Nie popelniac powaznego bledu stosowania w ukladzie 10+10... bo to proszenie sie o klopoty" Dlaczego? Lepiej od razu przykleić 20 cm? Tak poza tematem, Inwestor nie ma łatwego życia.
-
Trudno określić jaki to był impregnat. Drewno z tartaku w Racocie. Mało było barwnika (zielonego) na więźbie i deskach, ale to podobno tylko barwnik, impregnat jest bezbarwny- tak twierdzi Cieśla. Wpadł mi po prostu pomysł żeby po wyschnięciu zaimpregnować jeszcze raz, nie zaszkodzi a może pomorze. Jaki ewentualnie impregnat zastosować? Nakładać pędzlem czy rozpylaczem? Zamierzaliśmy pokryć deski membraną Dorkena. Czy może pomyśleć nad PAPĄ?
- 10 odpowiedzi
-
- dachowej
- impregnacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam, To mój pierwszy post i masa pytań. Otóż : W zeszłym roku rozpoczęliśmy budowę domku (parterowy). Fundamenty poszły sprawnie, ściany również sprawnie, strop troszkę wolniej, ściany kolankowe. Po tych etapach na budowę wszedł cieśla-dekarz i tu się zaczeło. Wszedł mniej więcej w połowie września, zapierał się, że może pracować w mrozie, śniegu itp. Efekt taki, że do dzisiejszego dnia dach jest w połowie wydeskowany. Co za tym idzie dach w śniegu, więźba nieosłonięta, deski nieosłonięte, pełno wody na stropie (śniegu, lodu na stropie), ręce opadają. Więźba i dechy były przywiezione z tartaku już zaimpregnowane. Czy teraz poczekać aż cieśla łaskawie wybije cały materiał i zaimpregnować więźbę i deski jeszcze raz (całą zimę leżało nieosłonięte)? Co teraz?
- 10 odpowiedzi
-
- dachowej
- impregnacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: