marcin slonik

Ot i to. Tytuł mówi wszystko. Buduję dom z poddaszem użytkowym, ściana jednbowarstwowa z Optiroca (bloczki keramzytowe), sposobem ? łatwo zgadnąć ? gospodarczym. Majster ze wsi, ale na tutejsze warunki dobry; nie pije, staranny, zachowuje porządek, stara się douczać, stawiane przez niego domy widziałem - stoją prosto, niektóre od lat. Ale jak to wiejski majster, ?upraszcza? sobie robotę. No i pojawia się tytułowy problem. Moja wiedza budowlana to parę lat lektur Muratora, ale mam wątpliwości, czy wszystkie ?nowoczesne? proponowane tam rozwiązania są absolutnie konieczne. Nie znam się jednak na tyle, żeby wiedzieć z czego bezkarnie można zrezygnować, a z czego w żadnym wypadku. Co się stanie, jeśli postawię ściankę kolankową bez słupków, a tylko zazbroję systemowo każdą warstwę i zrobię na górze wieniec. A jeśli słupki są konieczne, to jak się teraz zabrać do ich stawiania, skoro wieniec stropowy i strop już są zalane bez wypuszczonego zbrojenia?

Chłopie!!! Twój post podtrzymał mnie na duchu. Jakiej wysokości masz ściankę kolankową? W jakiej technologii? Może jednak mój majster wie, co robi... Generalnie problem polega na tym, że są dwa światy budowania. Pierwszy ten z Muratora, ekspertów etc. Drugi z siermiężnej Polski. I one się nie stykają. Ale może przynajmniej część zaleceń ekspertów jest kwiatkiem do kożucha? Przecież miliony domów budowanych po wsiach stoją i się nie walą. Może wystarczy prosto tylko starannie?

No dobra - słupki zawsze są. A u mnie nawet zbrojenia pod nie nie ma wypuszczonego. ALE CO TERAZ ROBIĆ? Poza wyrzuceniem kogo się da ze mną na czele.

Aha i jeszcze jedno. Nie wiem, czy akurat w tej sprawie ma to znaczenie. Nie buduje z betonu komórkowego tylko z Optiroca (bloczki keramzytowe).

Świetnie cholera, świetnie. Kierownika mogę wyrzucić, majstra też. Ale co teraz robić? Wieniec stropu i strop już wylane i ani grama zbrojenia wypuszczonego ponad. Więc co? Kuć? Chyba bez sensu. Z drugiej strony widziałem (przejeżdżając, nie z bliska) sporo domów w budowie ze ścianą kolankową a bez słupków. Ktoś ma jakiś pomysł?

Masz racje - brałem Termo 36,5 bo też buduję ścianę jednowarstwową. A teraz w sprawie docieplenia się waham, chyba jednak docieplę kilkoma centymetrami wełny. Wełna nie styropian i w oddychaniu tak bardzo nie przeszkadza, a ja będę spokojniejszy bo na przykład nadproża majster wylewał na miejscu i od zewnątrz kładł tylko bloczek 11,5, to samo z wieńcem więc boję się, że mi się tam mostki termiczne porobią.

A czy sam wieniec na szczycie ściany kolankowej nie załatwi sprawy? Ja dopiero po wylaniu stropu zorientowałem się, że majster nie wypuścił z wieńca zbrojenia pod słupki i teraz mam zagwozdkę - napinać się i mocować jakoś zbrojenie w tym betonie, czy postawić ściankę kolankową (na 3 bloczki) bez słupków, za to spiąć ją wieńcem? No i może dodać lekkie zbrojenie w każdej warstwie? Muszę się na coś zdecydować w ciągu kilku dni, bo czas goni, ale nie chcę zrobić głupoty.

Cholera!!! A czy skoro już przestałem lać, to po ew. ponownym rozpoczęciu nic się tam nie stanie??? Przykrywać nie przykrywałem, ale lałem tyle, że wieczorem jeszcze po spodniej stronie pustaków stropowych było mokro.

Podłogę na gruncie zrobię tak na pewno. Ale czy takie obsypanie fundamentu dookoła da efekt ocieplenia i drenażu???

No dobra, a jakbym dal frakcje 10-20 to pomysl sie trzyma kupy? A dojscie mam przez Optiroca, bo bralem u nich mnostwo rzeczy wiec na keramzyt luzem zrobili mi supercene.

Wymyśliłem sobie takie rozwiązanie. Po zaizolowaniu lepikiem fundamentów (dom niepodpiwniczony), wysypię w dół kilkanaście metrów granulek keramzytowych np. frakcja 4-12 (bo mam tanie dojście) i w ten sposób za grosze będę miał z głowy zarówno izolację cieplną fundamentów jak i załatwioną sprawę drenażu. CO O TYM SĄDZICIE???

Wylałem strop (terriva) tydzień temu. Przez pięć dni polewałem rano i wieczorem. 2 dni temu przestałem. Czy nie za krótko lałem? Ile się powinno?