Witam, mam duży problem, a co gorsza zero pomysłów jak sobie z nim poradzić, Jestem "szczęśliwą" posiadaczką dużego tarasu ok 30 m2, pod tarasem znajduje się pomieszczenie gospodarcze, które 3 lata temu zostało odnowione, położone płytki, oraz wymalowane ściany. Niestety obecnie wygląda ono tak :
Dziś zdrapaliśmy pozostałości po farbie, żeby ściana wyschła.
Na tarasie mam położone płytki, obróbkę blacharską, oraz rynny:
Płytki stukają, fuga popękana, to już drugie płytki na tym tarasie, o ile pierwsze może i były robione na odczep się, to drugie były na dobrych klejach i bez fuszerki, 3 lata temu były ratowane silikonem niestety po 3 latach pomieszczenie pod tarasem wygląda jak wygląda.
Po zimie runął mi murek pod tarasem, rozmroziło pustaki po murku pozostało tyle:
Pomieszczenie pod tarasem mam ocieplone styropianem 10, dziś ściągaliśmy styropian z tego winkla na górze (tam był styropian 2), żeby zobaczyć jak to wygląda.
Zdiagnozowaliśmy że woda spływała pomiędzy beton a styropian, pomimo obróbki blacharskiej i rynien.
http://screenshooter.net/4608967/uhmqijp
http://screenshooter.net/4608967/nqhqsli
http://screenshooter.net/4608967/aaarhoc
http://screenshooter.net/4608967/pwwgwgm
Chciałam zadaszyć taras, poliwęglanem na drewnianej konstrukcji, ale wczoraj dowiedziałam się że to nie pomoże, że muszę coś zrobić z nawierzchnią tarasu i tak miałam to w planie ale zadaszenie to koszt około 12 tys. więc myślałam że nawierzchnię zrobię później.
Proszę o radę co z tym zrobić, nie wiem nie mam pomysłu, a chcę ratować ten taras i pomieszczenie pod nim, w drugiej części pod tarasem znajduje się łazienka/pralnia, wszystko wyflizowane, na suficie płyta, nie ma żadnych znaków żeby tam się coś działo.