Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Monti70

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Monti70

  1. Bardzo dziękuję wszystkim za rady. Perm konstrukcja domku właśnie tak ma wyglądać. Podłoga będzie jednolitą całością zrobioną właśnie jak piszesz.rama z kantówki 10*10 a dodatkowo w środku co 60 centymetrów kantówka 10*5 od góry i być może od dołu płyty osb lub deski - taki wafel . Dopiero ta podłoga na bloczki. Oczekiwałem właśnie takiego potwierdzenia. Zasadniczo chyba ułożę jednak po dwa bloczki jeden na drugi jeden wkopując w ziemię w 18 punktach podparcia czyli wyjdzie to jak piszesz na całej powierzchni nie więcej niż metr odległosci . Jeszcze raz dziękuję.
  2. Konstrukcja domku w tej chwili jest mniej istotna. (będzie to domek o wadze około 500 kg) bardziej mnie meczę te podwaliny. Chcę podłogę, która stanowi jednolitą konstrukcję sama w sobie już stanowiącą element nośny domku oprzeć na bloczkach rezygnując z wylewania pod nimi betonu. Domek z kantówek 10*10 i 10*5 ale same legary będą oparte na podłodze a nie bezpośrednio na bloczkach. Mój dylemat jest tego typu czy te bloczki położyć pojedynczo bezpośrednio na ziemi (oczywiście oczyszczonej z trawy i wypoziomowanej) czy jednak na rogach domku te bloczki ułożyć kila jeden na drugim i wkopać te 0,5m w ziemię a w pozostałych punktach podparcie choć na głębokość choć jednego bloczka w ziemię i jednego powyżej ziemi podsypując spód np grubym żwirem. Izolacja bloczka od konstrukcji oczywiście jest przewidziana.
  3. Wita. Trochę się boje zadawać tutaj tego pytania bo zaraz pewnie fachowcy mnie zjedzą. Na wstępie, pytanie tyczy małego domku (2*3 metry konstrukcja drewniana szkieletowa) taka solidniejsza szopa na ROD a w zasadzie o podwaliny pod taki domek.. Celowo pisze podwaliny a nie fundamenty bo bardzo chciałbym uniknąć poważnych prac budowlano murarskich z powodu uwarunkowań. Wąskie alejki nie można dojechać samochodem brak prądu. Wszystko trzeba nosić na plecach. Zostawmy aspekt prawny bo to inny temat. Ale do sedna. Czytam fora i dochodzę do dwóch skrajnych informacji. Z jednej strony fundament poniżej warstwy przemarzania, zbrojona, profesjonalna izolacja i odwodnienia itd. Z mojego punktu widzenia armata na muchę. Z drugiej strony wiele osób a nawet firm sprzedających gotowe małe domki drewniane stawia je na bloczkach betonowych ułożonych bezpośrednio na ziemi. To z mojego punktu już jednak jest przegięcie w druga stronę. Czytam że ława betonowa na całej szerokości domku i to chyba niezły pomysł ale zastanawiam się jednak czy można tego tez uniknąć. Taki domek jest na drewnianej podłodze, która sama w sobie stanowi już jakąś konstrukcje nośną. Zastanawiałem się zatem czy można by to zrobić tak: bloczki betonowe wkopane w czterech rogach na głębokość około 0,5 m podsypane pod spodem piaskiem lub grubym żwirem, bloczki sklejone ze sobą klejem mrozoodpornym do kafelek. Na pozostałej powierzchni podłogi także punkty podparcia ale jeszcze płycej czyli na głębokość jednego bloczka (typowy marketowy b20 12*38*25) i jeden nad powierzchnia ziemi. Tych punktów wyliczyłem w sumie z rogami 18 Zdaję sobie sprawę że zamarzanie spowoduje że domek będzie pracował ale chodzi mi bardziej żeby po deszczach nie zapadał się nadmiernie. Sam domek oczywiście nie ma spełniać roli mieszkalnej tylko zadanie domku gospodarczego gdzie schowam krzesełka parasole i leżaki może czasem się schowam jak zacznie padać deszcz . W skrajnej sytuacji będzie to taki gotowy Monika b z tej strony http://www.altany.info.pl/domki-z-bali.html ale najprawdopodobniej będzie to konstrukcja robiona metoda amatorską .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...