Sosatki po afrykańsku
z baraniną i suszonymi brzoskwiniami
25dag baraniny,
szklanka jogurtu naturalnego,
6 szalotek,
solidna garść suszonych brzoskwiń,
2 łyżki brązowego cukru,
2 łyżki mieszanki curry,
5 listków laurowych,
100 ml oliwy z oliwek,
sok z połówki cytryny,
pieprz,
sól, ewentualnie masło
W gorącej Afryce także grillują. Na Czarnym Lądzie grillowanie na świeżym
powietrzu nazywa się braai. Proponuję przygotowanie jednego ze specjałów
prosto z afrykańskiego grilla.Ich nazwę Sosaties, nieco spolszczyłam na -sosatki.
Przygotowania rozpoczynamy od zamarynowania solidnej porcji baraniny.
Tym razem pokrojone w kostki, osolone i oprószone pieprzem mięso, namaczamy
w marynacie z jogurtu i oliwy, razem z przyszykowanymi do nabijania na patyczki
kawałkami cebuli oraz suszonymi brzoskwiniami. Marynatę doprawiamy
czosnkiem, brązowym cukrem, sokiem z cytryny i spalonymi na gorącej płycie, lub
grillu liśćmi laurowymi oraz hojną szczyptą curry. Mięso i dodatki marynujemy 8
godzin.
Gdy już porządnie rozgrzejemy grill i posmarujemy oliwą ruszt, nabijamy na
szpatułki mięso, cebule i suszone brzoskwinie. Pieczemy aż sosatki się zrumienią,
a suszone owoce skarmelizują, co nie powinno im zająć więcej niż 10 minut.
Z pozostałej marynaty możemy zrobić sos. Wystarczy, że ją podgrzejemy
i zagęścimy masłem oraz mąką. Doskonałym dodatkiem będzie kuskus
z bakaliami. Smacznego !
http://food.sndimg.com/img/recipes/14/06/61/small/picGgbLdH.jpg