Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

lubiębudować

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    51
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez lubiębudować

  1. spróbuj freytaga z piaseczna (ma stronę w sieci) z wykonawcami problemy są zawsze, ten za dużo problemów nie robi.
  2. dziękuje wszystkim za odpowiedzi luky - Twój post dał mi do myślenia, może to jest metoda, spróbuje i tak. Nefer - Twój post mnie rozbroił przecież zawsze wszystko wina inwestora )) próbuje też namówić kierbuda, żeby stał się inwestorem zastępczym, tylko się broni rękoma i nogami na razie, już raz próbowałem go przekonać efekt fizyczny pewnie byłby jeden, ale byłoby ekstra psychicznie... ja tam w robocie odpoczywam od budowlańców, a teoretycznie nie mam luzackiego zawodu.
  3. Nie miewam stereotypów. pracuje w branży, której daleko do budowlanki, gdzie terminy i jakość mają, naprawdę mają znaczenie. prowadzę firmę i nikogo nie obchodzi, szczególnie klientów, czy tramwaj nie dojechał czy koledzy wpadli wieczorem, ma byc zrobione i koniec. Mimo tego od samego poczatku mialem dla budowlancow taryfe ulgowa. wiadomo, nie kazdy pracuje jak przedsiebiorca. tymczasem buduje dom, już od zeszłych wakacii - był plan w pierwszym roku większość surowego, potem wykończenie.chciałem jedną ekipę do stanu surowego, drugą do końca, do wykończenia (domu, nie inwestora:) tymczasem... murarze niby ok, nie miałem uwag do ich prac, kierbud tym bardziej. terminu żadnego nie dotrzymali. wiosną próbowali skończyć to co w pażdzierniku skończyć mieli. w końcu się rozmyślili.. w polowie scianek dzialowych. Mam umowę, kary umowne, nie zapłąciłem całości, ale to mnie jakoś nie satysfakcjonuje. przyszłą druga ekipa. szło dobrze aż do instalacji, których nie zrobiłem na czas ze względu na ... opóźnienia w stawianiu ścianek działowych (3 tygodnie) tej właśnie ekipy. Nie odliczyłem im kar, nie chodzi mi generalnie, żeby mniej zarobili. chce, żeby dobrze zrobili i zarobili. obrazili się, przestawili telefon odbierać (ogólnie to ulubiona metoda budowlańców na problemy). nie jeździłem do nich, zatrudniłęm kolejną. kolejna zrobiła tynki, wylewki, wstawiłem okna, i... szlag mnie trafia. ile razy trzeba poprosić by towarzystwo łaskawie wybrało się do roboty. nie pojechałem na długi weekend, bo chcieli pracować (nie przyszli). ogólnie największy wk... gdy człowiek zrobi wszystko, żeby roboty szły a wykonawca totalną zlewkę teraz mam dylemat. mam umowę, wszystkie zapisy pięknie, łącznie z zapisem, ze jesli wykonawca zejdzie z placu placi ewentualna roznice ceny nastepcy. i co z tego przed rozpoczeciem budowy myslalem, ze przerosnie mnie merytorycznie i finansowo. Merytorycznie wykonawcy zwykle sa gorzej przygotowani od inwestorow. zwykle to inwestorom zalezy i sa w stanie zrozumiec, o co chodzi w danej robocie, jakie sa kluczowe sprawy itd. nie nie chodzi mi o szperanie w necie, ale mozna dowiedziec sie z a) literatury fachowej b) prasy fachowej c) rozmow z niezaleznymi fachowcami, kiebudem, architektem. jednym slowem robilem wiele,zeby wiedziec o co chodzi finansowo - najwiekszy trud na budowie to wepchnac tym ludziom pieniadze do kieszeni!!! nie wystarczy poprosic i zaplacic. towarzystwu sie nie chce. dodatkowo - jesli wytocze przynajmniej jednemu proces, bede mial pol budowy za darmo. tylko co z tego - nie o to mi chodzilo. terminowo - nie bylem sobie w stanie wyobrazic, ze mozna robic taaaaakie opoznienia, to wrecz fizycznie niemozliwe. opoznienia wieksze niz czas samej roboty. a jednak im sie udaje. moze zwariowalem, ktos powie, ze to ze mna cos nie tak. ale czy zwyczajnie nie mam prawa wymagac, zeby a) bylo zrobione dobrze (idealnie nie potrafia) b) bylo zrobione choc w przyblizeniu w terminie (zadej z nich nie potrafi oszacowac dobrze ile prace zajma - dopoki pracuja nie wkurzam sie nawet na opoznienia). uwazam, ze jestem zajebiscie dla nich wyrozumialy a i tak zachowuja sie jak banda gowniarzy nie mam stereotypow, ale naprawde bede mial problem podac reke budowlancowi jeszcze chyba pare lat. co z tymi smiesznymi kolesiami robic? szkoda mi juz czasu na szukanie kolejnych ekip, chcialbym cos jeszcze w zyciu robic niz tylko budowac .przez tych wszystkich "wykonawcow" mam wiecej przestojow niz realnej roboty. przestojow tez dlatego, ze nie bylo nigdy problemu, ze u mnie porobia 3 tygodnie a potem potrzebuja 2... zeby to tylko byly 2... widzialem naprawde w cholere budow, niektorzy byli z polecenia. z wszystkimi to samo. fochy, ze inwestor wymaga czegokolwiek. i co za roznica czy czerwiec czy pazdziernik, w koncu inwestor ma czas. najlepsze jest to, ze chcialem jedna ekipe do surowego (!) - a CI goscie wszystko powiedza, ze robia, a potem w trakcie kwiatki wychodza, ze tego sie nie podejma, a to nie w tym miesiacu itd najbardziej chyba rozbraja mnie unikanie kontaktu - ci goscie nie maja nawet na tyle jaj, zeby powiedziec, ze maja mnie w dupie to sie wyzalilem, jak macie doswiadczenia z wymienianiem ekip to napiszcie prosze troche czlowiekowi ulzy
  4. witam, Potrzebuje nadproży do ściany osłonowej (ściana 3w), podwieszanych do nośnej. Znalazłem dwóch producentów, Halfen i Habe. Pierwsi przysłali taką oferte, że aż usiadłem, na druga nie mogę się doczekać. Szukałem, szukałem, szukałem i więcej nie znalazłem napiszcie proszę, kto to jeszcze produkuje... z góry dziękuje ściana nośna jest z gazobetonu, osłonowa miejscami z kamienia a miejscami z gazobetonu
  5. mogę polecić hydraulika, który kantuje na materiałach... z innej beczki - kupie stemple, 3 m wysokości minimum, ok 300 sztuk
  6. to się zgadza, co nie zmienia faktu, ze to inwestor ma się na wszystkim znac najlepiej i to on ostatecznie zostaje albo z udana inwestycja albo z problemem
  7. dyskretnie kontrolować? jestem na budowie średnio 10x w tygodniu, jak rodzina chce mnie spotkać przyjezdza na budowę kierbud i inspektor to te same uprawnienia budowlane, tylko inna funkcja, która zgłaszasz do ginb
  8. dziennik budowie w starostwie najłatwiej, tablice w każdym normalnym składzie budowlanym. Umowa dla Ciebie najlepiej, żeby była jak najlepsza i najbardziej konkretna, przy czym żadna umowa nie zachęci człowieka do zrobienia tego, czego nie chce robic, wiec zwyczajnie musi odzwierciedlać to, na co naprawdę się umowiles. Harmonogram się przyda jako załącznik, nawet jeśli mialbys się go nie trzymać. zakupy zaleznie ile masz czasu a ile pieniędzy. pare godzin dziennie poswiecam na wyszukiwanie towarów. często zwyczajnie w skladach nie ma tego co potrzebujesz, handlują pustymi placami, towar na zamówienie za tydzień, wiec warto robic w przod. Ale to ideal - budowa to czysty chaos. Przynajmniej ja tak to widze.
  9. trzymałbym się tego co powiedział Ci projektant
  10. trasy przylaczy masz prawdopodobnie wyznaczone w planie zagospodarowania dzialki. nic nie wiem o geodecie do przylaczy, a wlasnie zrobilem przylacze wodociagowe
  11. nie wiem jak u Was, ale może i mam umowę, ale jak dla mnie cala ta budowa to zarzadzanie pozarem, gdzie to ja, a nie kierownik budowy czy wykonawca ma się znac na materiałach, wszystko jest na dziś/jutro, nikt nie potrafi niczego zaplanować itd. Dopiero zaczynam, ale mam ciężkie chwile by ucywilizować budowlancow... przynajmniej tych z którymi pracuje... i co lepsze to kierbud jest największym wrzodem na d...
  12. Co Was sklania do niepodpisywania umowy? Umowa nic nie kosztuje, nawet nie oznacza wyjscia z szarej strefy. Nie wyobrazam sobie nie miec gwarancji na materialy i na robote. Tak czy siak, nawet jak zaplaciles na wyrost, sprawa nie jest totalnie przegrana, walcz o swoje. Sam fakt, ze narobisz im gnoju moze wystarczyc. A jak nie, to umowa zawarta ustnie tez jest umowa.
  13. bede wdzieczny za namiary na rzetelnego hydraulika (z naszego powiatu, jeszcze lepiej z gminy Konstancin lub sasiednich) oraz na wszystkich specow od przepustow - oprocz wodociagow i kanalizacji do gazu, pradu, doprowadzenia powietrza do kominka, kabli do ogrodu, domofonu itd chcialbym w jak najwiekszym stopniu uniknac kucia i uszkadzania pracy, ktora niebawem zostanie wykonana (na razie sa lawy) - w szczegolnosci, ze szalenie mi zalezy na ciaglosci izolacji z gory Wam dziekuje )
  14. napisz mi z kim poki co zrezygnowalem nawet z prowizorki, koszty byly kosmiczne
  15. dokładnie taka sama sprawę miałem. Najpierw weź lopate i sprawdz czy saczki sa ta, gdzie maja być wg planu. U mnie tez miały być, szukałem gdzie maja być, poszedłem 20 m w lewo i prawo, zrobiłem 50m, okopalem pol domu, saczkow nie było, a miała być ewindenta kolizja w domu. Znalazlem saczek w końcu na etapie robot ziemnych, ponad 30 metrow od pierwotnej lokalizacji (i nie koliduje z domem a to robi roznice) warto najpierw pokopać i zobaczyć czy jest przy okazji - kupie 300-350 stempli 3 metrowych
  16. przede wszystkim znajdz firme, która moglaby Ci przygotować odpowiedni dokument/projekt - zazwyczaj takie firmy też wykonują odpowiednie zmiany w terenie tylko wstępnie się kiedyś tym interesowałem, skończyło się bez operatu na stronie jednej z firm czytam Szczegółowy zakres operatu tj. załączniki graficzne oraz załączniki do wniosku o pozwolenie wodnoprawne zależą od rodzaju inwestycji – projektowanych urządzeń wodnych oraz planowanego korzystania z wód. Informacje w tym zakresie podaje art. 132 ustawy Prawo wodne (Dz.U. z 2012 poz. 145, z póź. zm.). to jest Twój pkt odniesienia prawdopodobnie w tej samej melioracji potrafią Ci doradzić, kto może Ci to wykonac
  17. ciekawe co piszecie, zamowilem indywidualny wlasnie dlatego, ze kazdy gotowiec byl z zalozenia do przerobienia. to nie najlepsze miejsce do oszczednosci, jesli ktos mialby sie tym kierowac. Wystarczy pomyslec, ile m2 moznaby lepiej wykorzystac.
  18. troche niesluszne wydaje sie zalozenie, ze pytajacy nie podpisuja sie pod zapytaniami. W moich pytaniach - na ktore odpowiada 2/3 pytanych, ale tylko jesli rownolegle zadzwonie - podpisywalem sie jak czlowiek nazwiskiem, mieli moj nr telefonu, lokalizacje, wszystko co niezbedne. Mimo tego nadal im sie nie chce. Inna sprawa, ze telefon zawsze bedzie lepszym narzedziem to ustalania cen.
  19. troche niesluszne wydaje sie zalozenie, ze pytajacy nie podpisuja sie pod zapytaniami. W moich pytaniach - na ktore odpowiada 2/3 pytanych, ale tylko jesli rownolegle zadzwonie - podpisywalem sie jak czlowiek nazwiskiem, mieli moj nr telefonu, lokalizacje, wszystko co niezbedne. Mimo tego nadal im sie nie chce. Inna sprawa, ze telefon zawsze bedzie lepszym narzedziem to ustalania cen.
  20. mysle, ze ceramika, ale kupowałem 10 lat temu i nie jestem pewien. Roca, model bodajże georgia, 70x57. Znalazlem jedna firme i czekam na odpowiedz. Raczej nikt rzeczywiście nie naprawia. Glupia sprawa, bo myslalem, ze będę kupowal już do nowego domu a nie na 2 lata.
  21. o tak! żeby nie wiecic na darmo zrobiłem badania geofizyczne, które wykazaly bardzo dobre warunki. W sobote był odwiert, nic nie znaleźli poza glina... kasa wydana, wody nadal nie ma dobrze, ze studniarze normalni, ale przecież za darmo nie pracują a to mnie super inżynier wprowadzil w maliny
  22. Ciekawe kto tak u nich kupuje... wszystkie dane mowia o zapasci w budownictwie mysle, ze sa swiadomi jak latwo wyslac 20 takich samych maili i dlatego im się nie chce. Osobiscie najpierw dzwoniłem a potem maila wysylalem a i tak nie wszyscy odpowiadają. Coz, sami się filtrują, zarobi kto inny.
  23. Czy znacie firmy, które naprawiają umywalki? Chodzi o uszkodzenie powierzchni/rysę z góry dziękuje
  24. Budowa miała rozpocząć się...przedwczoraj. Wszyscy są jednak zgodni, że na tę chwilę można wykopać co najwyżej basen... warunki wg geologa średnie/normalne i co z tego, jeśli codziennie pada od tygodni a pod piaskiem jest glina czekam wiec niecierpliwie i zaglądam na dzialke, schnie, czy nie schnie, jeden dwa dni lepsze i znowu ulewa i tak w kolko. Na dolnym slasku stan alarmowy powodziowy. Wszedzie masa wody. Lepiej chyba nie moglem trafic w warunki pogodowe :) W tak zwanym międzyczasie: 1. woda do studni jest niezbyt głęboko, potencjalnie od 22 metrów. dla wywiercenia studni potrzebny jest prad 2. a pradu nie ma, i nie wiem czy będzie. Okazuje się, ze korzystanie z agregatu jest tansze i prostsze niż wybudowanie tymczasowego przylacza 3. Geodeta czeka na sygnal, żeby efekty jego prac nie poszly na marne, chce wejść 1-2 dni przed 4. koparkowy czeka na sygnal z góry 5. rozeznanie zakupowe zrobione, w tym betoniarnie 6. okazuje się, ze potrzebuje utwardzić dojazd do domu od drogi, gdyż dom jest ok 21 metrow od drogi co może być problematyczne (czytaj: drogie) choćby dla pompy do betonu. W sumie nie ma problemu, i tak docelowo chciałem mieć te drogę 7. w projekcie mam wpisane nadproża halfen, ceny kosmiczne, mam nadzieje, że jakość również. FM milczy na ich temat.
  25. wchodzisz do wybranego dziennika i po prawej stronie na górze, tuż pod nazwą użytkownika powinieneś mieć następujące opcje Przejdź do profilu Dodaj do znajomych Oznacz jako przeczytane Subskrybuj ten dziennik
×
×
  • Dodaj nową pozycję...