Witam,
chciałem powrócić to mojej pierwszej wiadomości...
Jak najbardziej jestem amatorem w robieniu świadectwa energetycznego (pierwszy temat),
Moje stwierdzenie "czy można przyjąć pewne założenia aby poprawić to świadectwo energetyczne" dotyczyło prośby o pomoc w ewentualnym znalezieniu błędu w świadectwie energetycznym a nie łamanie prawa - tak jak jedna mądra osoba zarzuciła mi na forum.
Generalnie świadectwo robiłem posługując się programem "certo" który zdecydowanie upraszcza sprawę obliczeń i może nie do końca nauczyłem się odpowiednio przyjmować pewne współczynniki, ale jednak wynik energii pierwotnej jest przerażający.
Co do poprawności moich obliczeń zastanawiający jest tylko fakt, że zmieniając w programie tylko jeden współczynnik (wsp. nakładu energii pierwotnej z 3 na mniejszy) - świadectwo wychodzi automatycznie lepiej, wręcz idealnie jak dla domów pasywnych. Oczywiście temat mnie nurtuje i zamierzam w wolnej chwili policzyć całość na piechotę zgodnie z metodologią krok po kroku.
Mam także pytanie dlaczego w domach pasywnych nie stosuje sie kabli energetycznych grzejnych? Jak się ma dom pasywny do energii elektrycznej? Czy ktoś wykonywał podobne świadectwo i jakie ma doświadczenia z wynikiem?
Pozdrawiam inwestorkę