Podczas pobytu w Japonii, zaobserwowałem i doświadczyłem niesamowitych smaków tamtejszej kuchni.
Skosztowałem także przepysznych ośmiornic z grilla, nie w wydaniu, jakie prezentuję, ale również nieziemsko smakujących.
Smak pozostał do teraz, chęć dzielenia się rytuałami egzotycznej, japońskiej kuchni- także.
Ośmiornica ma w sobie wartości odżywcze, witaminy, mikroelementy i wszystko, co mieć powinna. Żadne z mięs nie smakuję lepiej.
Mniam.
Na zdjęciu ośmiornice na targu w Tokio.
SKŁADNIKI:
Kilogram mięsa ośmiornicy.
Trzy ząbki czosnku.
Garść oregano.
Pół łyżeczki soli.
Cała cytryna.
Oliwa.
PRZYGOTOWANIE:
Na początku umyć dokładnie ośmiornicę, następnie ją sparzyć.
Obrać z powięzi i osuszyć.
Rozetrzeć czosnek na talerzyku- dodać do niego sól i oregano- natrzeć mieszanką ośmiornicę.
Przygotowaną ośmiornicę położyć na rozgrzany grill, skrapiając od czasu do czasu oliwą.
Kiedy macki zaczną się rumienić- ściągnąć ośmiornicę z grilla.
Przestudzić ją, pokroić na kawałki i skropić cytryną.
Proponuję serwować z liśćmi sałaty, cebulą, pomidorami i ogórkami. Dobrze smakuję z sosem sojowym.
Pychota !
Pamiętam japońskie show na grillu- teppanyaki, które wprawiło mnie w realny zachwyt.
Mnóstwo ognia, woń wschodniej kuchni.
Zakochałem się.
.